Najnowsze artykuły
- ArtykułySpecjalnie dla pisarzy ta księgarnia otwiera się już o 5 rano. Dobry pomysł?Anna Sierant59
- ArtykułyKeith Richards, „Życie”: wyznanie człowieka, który niczego sobie nie odmawiałLukasz Kaminski2
- ArtykułySzczepan Twardoch pisze do prezydenta. Olga Tokarczuk wśród sygnatariuszyKonrad Wrzesiński26
- ArtykułySkandynawski kryminał trzyma się solidnie. Michael Katz Krefeld o „Wykolejonym”Ewa Cieślik2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Benjamin Zephaniah
4
6,9/10
Urodzony: 15.04.1958
Urodzony w Birmingham, Handsworth, Anglia. Poeta, pisarz, muzyk, działacz społeczny. Jest weganinem.
Obecnie należy do najbardziej znanych poetów brytyjskich. Zadebiutował w roku 1980, po przystąpieniu do religii rastafariańskiej. W roku 2003 nie przyjął królewskiego Orderu Imperium nadanego mu przez królową Elżbietę II, przyznanego mu za osiągnięcia w dziedzinie literatury.
Autor zbiorów poezji dla dzieci i dorosłych.
* Dread Affair: Collected Poems 1985
* Inna Liverpool 1989
* City Psalms 1992
* Propa Propaganda 1996
* Too Black, Too Strong 2002
Pisze też prozę:
* Face 1999
* Refugee Boy 2001
* Gangsta Rap 2004http://www.benjaminzephaniah.com
Obecnie należy do najbardziej znanych poetów brytyjskich. Zadebiutował w roku 1980, po przystąpieniu do religii rastafariańskiej. W roku 2003 nie przyjął królewskiego Orderu Imperium nadanego mu przez królową Elżbietę II, przyznanego mu za osiągnięcia w dziedzinie literatury.
Autor zbiorów poezji dla dzieci i dorosłych.
* Dread Affair: Collected Poems 1985
* Inna Liverpool 1989
* City Psalms 1992
* Propa Propaganda 1996
* Too Black, Too Strong 2002
Pisze też prozę:
* Face 1999
* Refugee Boy 2001
* Gangsta Rap 2004http://www.benjaminzephaniah.com
6,9/10średnia ocena książek autora
13 przeczytało książki autora
12 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Ludzie dla ludzi Benjamin Zephaniah
7,3
Człowiek jest istotą społeczną. Potrzebujemy innych ludzi, żeby się wygadać, przytulić, pośmiać, wspierać i do wielu innych rzeczy. Do czego jeszcze wymienia Benjamin Zephaniah w poemacie dla dzieci „Ludzie dla ludzi”.
Mam mieszane uczucia na temat tego utworu. Można nazwać to ironią losu, kiedy introwertykowi mówi się, że potrzebuje ludzi. Od razu załącza mi się mowa o jakości tych relacji, jednak pukam się w głowę i mówię sobie: „Kobito, nie komplikuj sprawy”. Mamy do czynienia z książką dla dzieci, która ma mieć prosty przekaz – dla zdrowego rozwoju potrzebujemy rodziny, przyjaciół, ludzi. Szczegóły można doprecyzować dyskusji lub sięgnąć po inne książki – na pewno znajdziecie coś co was zadowoli.
Porzuciłam więc swoje introwertyczne podejście do ludzi i postawiłam sobie inne pytanie: „Czy publikacja ta może spodobać się dzieciom?” Zacznijmy od wersji wizualnej [wyd. Świetlik 2023]. Jest obłędna. Ilustracje są przebogate. Mnóstwo na nich postaci, które robią wspólnie czasami wyjątkowe, a czasami prozaiczne rzeczy. Emanuje z nich radość, zadowolenie. Mój roczny synek nie mógł się oderwać od książki. Po swojemu wypytywał się, co robią kolejne osoby.
Teraz czas na sam wiersz. Niczym mnie nie zachwycił, a właściwie wydał mi się nudny. Poemat nie opowiada, żadnej historii, a na to zwraca uwagę moja pięcioletnia córka. Rymy też „szału nie robią”. Nie wiem, czy to kwestia tłumaczenia, czy też taki jest sposób wyrazu Bejamina Zephaniaha, ale odniosłam wrażenie, że dostałam zbiór wytycznych, myśli zakończonych tę samą frazą. Szczerze to czułam się, jakby ktoś chciał mi wbić ją do głowy, a moje introwertyczne usposobienie mocno się buntowało.
Z przesłaniem zawartym w publikacji „Ludzie dla ludzi” Benjamina Zephaniaha trudno polemizować, chociaż moja filozofia życiowa „krzyczy”, żeby je doprecyzować. Moim dzieciom chcę pokazać, ze potrzebują ludzi, ale nie za wszelka cenę. Mają pamiętać o jakości tych relacji, żeby ich nie zniszczyły. Sam poemat też nas nie zachwycił. Lubimy i szukamy fabularyzowanych publikacji, a ta jest raczej zbiorem myśli. Przypadły nam natomiast do gustu ilustracje, a szczególnie najmłodszemu członkowi rodziny. Kolorowe, bogate, wesołe. Trochę żałuje, że książka nie jest „kartonówką”, bo małe rączki rocznego chłopca szybko pogniotą kartki.
Ludzie dla ludzi Benjamin Zephaniah
7,3
Czasami zwykła rozmowa przez telefon, SMS, lub e-mail, dobrze wiedzieć, że ktoś jest po drugiej stronie i nam odpowie. Czy to wspólna kawa, ploteczki na spacerze, wypad w góry, dobrze mieć obok kogoś, kto nam towarzyszy, bo ludzie potrzebują ludzi.
By się wspierać, żalić, cieszyć, uścisnąć kogoś na przywitanie i pomachać na pożegnanie. Dać dobry przykład, posłuchać rady, posiedzieć wspólnie w ciszy, albo tańczyć do białego rana. Dobrze mieć wtedy kogoś.
Najbliższa rodzina, przyjaciele, koledzy z klasy lub z pracy, sąsiad za ścianą, znajoma z kursu, czasami łączą nas bliskie relacje, innym razem to grzecznościowe kiwnięcie głową, ale świadomość, że ktoś może nam pomóc lub my możemy dać komuś radość jest ogromna. Każdy dla kogoś się liczy, każdy dla kogoś jest ważny.
Sami możemy wiele, razem jeszcze więcej. Łącząc siły i wspólnie działając możemy osiągnąć wszystko.
Ta wyjątkowa książka niesie ze sobą wielki i piękny przekaz. Uświadamia małego czytelnika jak ważna w życiu jest wspólnota. Rymowany tekst w swojej prostocie uczy miłości do bliźniego i świadomości przynależności do jakieś grupy, w której stanowimy ważny element.
Urocze ilustracje, tak pełne ciepła pokazują tę niezwykłą, ludzka różnorodność i rozmaite życiowe sytuację, w których ludzie potrzebują ludzi.
Dyskusje związane z autorem
Chcesz zadać pytanie autorowi Benjamin Zephaniah?
Dołącz do grupy "Rozmowy z autorami" i zaproponuj pytania - my zorganizujemy wywiad
Rozpocznij dyskusjęDołącz do grupy "Rozmowy z autorami" i zaproponuj pytania - my zorganizujemy wywiad