mgr Tadeusz Drewnowski - polski filolog polski, dziennikarz, literaturoznawca i krytyk literacki. Urodził się w Warszawie. W czasie II wojny światowej działał w Związku Walki Młodych (ZWM) oraz Armii Krajowej. Studiował na Uniwersytecie Łódzkim (polonistyka) oraz Uniwersytecie Warszawskim (polonistyka). Członek PZPR. Jako dziennikarz pracował m.in. w redakcjach takich czasopism jak "Kuźnica", "Dialog" i "Polityka". Zajmował się twórczością Tadeusza Borowskiego, Michała Bałuckiego i Marii Dąbrowskiej. Członek Związku Literatów Polskich oraz Towarzystwa Naukowego Warszawskiego. Odznaczony Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski. Tadeusz Drewnowski żył 91 lat. Wybrane publikacje książkowe: "Noce i dnie Marii Dąbrowskiej" (Wydawnictwa Szkolne i Pedagogiczne, 1974),"Rzecz russowska. O pisarstwie Marii Dąbrowskiej" (Wydawnictwo Literackie, 1981),"Niedyskrecje pocztowe. Korespondencja Tadeusza Borowskiego" (Prószyński i S-ka, 2001),"Literatura polska 1944-1989. Próba scalenia, obiegi - wzorce - style" (Wydawnictwo Universitas, 2004),"Happy end i nawałnice. Wspomnienia" (Wydawnictwo Universitas, 2012).
Sięgnęłam po powyższą publikację, bo chciałam się czegoś więcej dowiedzieć o Tadeuszu Borowskim i jego twórczości, a w Internecie wyczytałam, że książka ta jest kanonem biograficznym o TB. No cóż, kompletnie nie wiem jak podchodzić do tego typu publikacji wydanych w okresie PRL, ale książka została po raz pierwszy wydana w latach 60-tych, a następnie wznowiona w latach 70tych (to wydanie nabyłam),czyli po okresie stalinowskim, i w związku z tym nie wydaje mi się, żeby autor musiał aż tak podlizywać się władzy, łącznie z samym wujaszkiem Stalinem. W związku z czym 2/3 książki jest niestrawne, poprzeplatane nomenklaturą z okresu PRL, niedomówieniami, pewnie nieprawdami. Tego typu publikacje skutecznie odstręczają mnie od wszelkich książek wydanych przed 1989 r. (co dotyczy również powieści i klasyki, bo obawiam się cenzury).
Tadeusz Borowski, rocznik 1922, był jednym z najzdolniejszych polskich pisarzy okresu wojennego. Nie stworzył zbyt wiele. Nie dożył trzydziestki. Postawił po sobie garść poezji, serię opowiadań obozowych, wreszcie trochę komunistycznej publicystyki, z której sam nie był zadowolony. Jak układało się jego życie i dlaczego zdecydował się je zakończyć? Kim była Maria z jego najgłośniejszego opowiadania (zekranizowanego w latach dziewięćdziesiątych) i dlaczego dziś zalicza się go do Pryszczatych?
Książka Ucieczka z kamiennego świata. O Tadeuszu Borowskim opowiada jego historię. Wspomina o dzieciństwie w Żytomierzu i rodzicach wywiezionych na wschód, czasie spędzonym u ciotki, wreszcie powrocie ojca i kilku latach w Warszawie. Potem wybuchła wojna. Borowski uczęszczał na tajne komplety, zdał maturę i rozpoczął studia na polonistyce. Wtedy też zaczął wydawać swoje pierwsze wiersze. Niektóre – wstrząsające.
„Chodzę sobie po mieście
i przyglądam się dzieciom,
różowiutkim bobaskom –
jakby wyjąć tak z wózka
i zakręcić za nóżkę,
i o chodnik charatnąć,
trzasłoby czy nie trzasło?”
W 1943 roku został aresztowany i trafił do Oświęcimia. Tam wciąż tworzył wiersze, kolędy, piosenki. Jakimś cudem ocalał. Po wojnie pracował w Monachium i pisał opowiadania obozowe, które przyniosły mu krótką sławę. Zaledwie kilka lat po wojnie zarzucił je, gdyż dostrzegł, że współczesnych one nie interesują. Że się przejadły. Że ludzie chcą zapomnieć o wojnie, że szukają innej literatury. Że chcą patrzeć w przyszłość. Dlatego właśnie zwrócił się ku felietonom i reportażom, ku literaturze komunistycznej.
To ona, a ściślej rozczarowanie nią, była jedną z przyczyn jego samobójstwa. Tadeusz Drewnowski wspomina o tym jedynie między wierszami. W swojej biografii sporo miejsca poświęca analizie tekstów, recenzowaniu stylu pisarskiego Borowskiego. Z czasem coraz mniej miejsca poświęca samemu pisarzowi. Być może dlatego, że po wojnie jego życie zrobiło się bardzo zwyczajne. Że błądził w socrealizmie, o czym Drewnowski w latach siedemdziesiątych już doskonale wiedział. Tak czy siak, Ucieczka z kamiennego świata. O Tadeuszu Borowskim to ciekawa lektura o człowieku, który mało kogo już interesuje. I którą trzeba czytać ze świadomością, iż powstała w innym świecie…
Więcej recenzji:
https://zdalaodpolityki.pl/category/ksiazka/