Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik230
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant13
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Mikael Backman
1
5,2/10
Pisze książki: literatura piękna
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
5,2/10średnia ocena książek autora
147 przeczytało książki autora
62 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Greckie pomidory, czyli nowy dom na końcu drogi
Mikael Backman, Joanna Nicklasson-Młynarska
5,2 z 122 ocen
207 czytelników 30 opinii
2010
Najnowsze opinie o książkach autora
Greckie pomidory, czyli nowy dom na końcu drogi Mikael Backman
5,2
Szkoda że mnie ta lektura rozczarowała. Nastrojowe akwarele w książce stanowią najmilszy jej akcent. Reszta to niezbyt odkrywcze "obrazki z wystawy". Nie jest to mikropowieść, gdyż poszczególne fragmenty traktują o innych rzeczach, ale zbiór felietonów też to nie jest. Może po prostu znudziła mnie formuła " odnalazłem swój raj na wyspie". Ciekawe są niektóre zwyczaje, opis greckiego Wielkiego Tygodnia i różnych uroczystości, problemy z dostawą mebli z Ikei dość zabawne, zgrabnie wplecione anegdoty o Lesbos ale to wszystko już było. Wkrada się więc nuda i frustracja. Takie sobie czytadełko potwierdzające zbiór stereotypów o różnych narodowościach.
Greckie pomidory, czyli nowy dom na końcu drogi Mikael Backman
5,2
Podobał mi się sposób w jaki autorzy przedstawili życie ludzi w małej greckiej wiosce.Zwykła egzystencja biegnąca pomiędzy pracą- najczęściej w branży turystycznej- a długim biesiadowaniem w porze lunchu i równie długą sjestą.Wszystko to przeplatane licznymi hucznie obchodzonymi świętami religijnymi,wzajemnymi sąsiedzkimi odwiedzinami,kawiarnianymi pogawędkami przy porannej małej czarnej.Ot, takie niespieszne, troszkę leniwe ale jakże przyjemne życie Greków.
Zabrakło mi trochę plastyczności języka i odrobiny romantyzmu, która wydaje się być niezbędna przy opisywaniu malowniczej Grecji.Autorzy zrobili to trochę bez polotu.