Uwielbiam Grecję, więc z wielką nadzieją sięgnęłam po tą pozycję. Niestety trochę się zawiodłam. Fajne, krótkie rozdzialiki dotyczące życia Greków w spokojnej wiosce, ale niestety napisane bez polotu, bez tego "czegoś". Grecy to niesamowity naród, można napisać o nich wiele ciekawego, a ta książka jest nudnawa. Dużo ciekawsze są moje opowieści z pobytów w tym pięknym, specyficznym kraju :) Ponadto brakowało mi zdjęć. Owszem akwarele rzeczywiście są bardzo ładne, ale zdjęcia lepiej oddałyby piękno Grecji.

Uwielbiam Grecję, więc z wielką nadzieją sięgnęłam po tą pozycję. Niestety trochę się zawiodłam. Fajne, krótkie rozdzialiki dotyczące życia Greków w spokojnej wiosce, ale niestety napisane bez polotu, bez tego "czegoś". Grecy to niesamowity naród, można napisać o nich wiele ciekawego, a ta książka jest nudnawa. Dużo ciekawsze są moje opowieści z pobytów w tym pięknym,...

Szkoda że mnie ta lektura rozczarowała. Nastrojowe akwarele w książce stanowią najmilszy jej akcent. Reszta to niezbyt odkrywcze "obrazki z wystawy". Nie jest to mikropowieść, gdyż poszczególne fragmenty traktują o innych rzeczach, ale zbiór felietonów też to nie jest. Może po prostu znudziła mnie formuła " odnalazłem swój raj na wyspie". Ciekawe są niektóre zwyczaje, opis greckiego Wielkiego Tygodnia i różnych uroczystości, problemy z dostawą mebli z Ikei dość zabawne, zgrabnie wplecione anegdoty o Lesbos ale to wszystko już było. Wkrada się więc nuda i frustracja. Takie sobie czytadełko potwierdzające zbiór stereotypów o różnych narodowościach.

Szkoda że mnie ta lektura rozczarowała. Nastrojowe akwarele w książce stanowią najmilszy jej akcent. Reszta to niezbyt odkrywcze "obrazki z wystawy". Nie jest to mikropowieść, gdyż poszczególne fragmenty traktują o innych rzeczach, ale zbiór felietonów też to nie jest. Może po prostu znudziła mnie formuła " odnalazłem swój raj na wyspie". Ciekawe są niektóre zwyczaje, opis...

Książka z gatunku lekkich, łatwych i przyjemnych. Doskonała na leniwe letnie popołudnia.

Nie rozumiem tak wielu negatywnych o niej opinii. Nie jest i w zamierzeniu pewnie nigdy nie miało to być dzieło wybitne, ale książka jest napisana na tyle dobrze, że nie odstręcza ani językiem, ani treścią. Jest to zbiór krótkich sytuacji z życia codziennego w Grecji, wiedzionego przez obcokrajowców.

Książka jest urocza, a jej lekkość podkreślają akwarelowe obrazki, którymi została zilustrowana. Tematy są poruszane pobieżnie, ale nie oczekiwałam niczego ponad to.

Miło, spokojnie i słonecznie. Polecam!

Książka z gatunku lekkich, łatwych i przyjemnych. Doskonała na leniwe letnie popołudnia.

Nie rozumiem tak wielu negatywnych o niej opinii. Nie jest i w zamierzeniu pewnie nigdy nie miało to być dzieło wybitne, ale książka jest napisana na tyle dobrze, że nie odstręcza ani językiem, ani treścią. Jest to zbiór krótkich sytuacji z życia codziennego w Grecji, wiedzionego przez...

Sympatyczna miła ksiązka do poczytania w pociągu

Sympatyczna miła ksiązka do poczytania w pociągu

Beznadziejna, nudna, kilka razy przy miej zasnęłam.

Beznadziejna, nudna, kilka razy przy miej zasnęłam.

Lekka i przyjemna lektura dla miłośników Grecji. Nie brakuje też humoru. Mi osobiście nie przeszkadza forma książki (oddzielne części dotyczące różnych tematów).

Lekka i przyjemna lektura dla miłośników Grecji. Nie brakuje też humoru. Mi osobiście nie przeszkadza forma książki (oddzielne części dotyczące różnych tematów).

Książka po prostu mnie strasznie nudziła... Jest powtarzalna i nijaka

Książka po prostu mnie strasznie nudziła... Jest powtarzalna i nijaka

Książka to zbiór czytanek na temat greckiej wyspy Lesvos ( pisownia grecka),napisana przez dwóch autorów. Czytanki pana Mikaela dowcipne i błyskotliwe, natomiast pani Joanny Młynarskiej nudne i bez polotu.Radzę czytać wybiorczo .

Książka to zbiór czytanek na temat greckiej wyspy Lesvos ( pisownia grecka),napisana przez dwóch autorów. Czytanki pana Mikaela dowcipne i błyskotliwe, natomiast pani Joanny Młynarskiej nudne i bez polotu.Radzę czytać wybiorczo .

Fajnie poczytać, że ktoś spełnił twoje marzenia. Książka może nie porywa, ale pokazuje cząstkę życia na greckiej wyspie oczami ludzi z zewnątrz, tam osiadłych.

Fajnie poczytać, że ktoś spełnił twoje marzenia. Książka może nie porywa, ale pokazuje cząstkę życia na greckiej wyspie oczami ludzi z zewnątrz, tam osiadłych.

Czyli o tym jak para przy hajsie kupuje domek w Sigri, hula przy winie i chodzi codziennie rano na plażę. Nie hipnotyzuje, aczkolwiek może być. Refleksje po książce? Jeśli masz pieniądze, to możesz spełnić (niektóre) marzenia.

Czyli o tym jak para przy hajsie kupuje domek w Sigri, hula przy winie i chodzi codziennie rano na plażę. Nie hipnotyzuje, aczkolwiek może być. Refleksje po książce? Jeśli masz pieniądze, to możesz spełnić (niektóre) marzenia.