Najnowsze artykuły
- ArtykułyKsiążki o przyrodzie: daj się ponieść pięknu i sile natury podczas lektury!Anna Sierant4
- ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński34
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać409
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Catherine O’Flynn
2
1
5,1/10
Pisze książki: kryminał, sensacja, thriller, literatura piękna
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
5,1/10średnia ocena książek autora
35 przeczytało książki autora
31 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Co straciliśmy Catherine O’Flynn
5,1
Pierwsze kilkanaście stron i zapowiadała się ciekawa opowieść. Dalej już tylko gorzej. Co za nudy, co za brednie? Po co ktos to napisał? - myslalam sobie.
Do mniej więcej połowy książki zastanawiałam się po co ja to g***ucio czytam. ;)
Przypadkowe osoby, przypadkowe historyjki, rozwleczone opowieści z nudnego życia nudnych niepotrzebnych w opowieści osób...
Aż do czasu, gdy puzzle układanki powolutku (troche zbyt powoli) zaczeły sie dopasowywać. Ostatnie kilka rozdziałów czytałam już wciągnieta na maksa, bo byłam bardzo ciekawa zakończenia.
Nagle okazało się, ze przynajmniej większosc wspominanych osób ma swój w historii udział.
Niemniej - czytając reklamy ksiązki spodziewamy się dreszczyku emocji, mają być zjawy, tajemnice centrum handlowego, a jest nudnawa papka.
No jest sobie jakaś tam zjawa, jest jakaś tajemnica, ale odwłoku nie urywa.
Z czystym sumieniem można tę pozycję pominąc bez straty dla swojego czytelniczego życia.
Przeciętne lekkie czytadło, które obiecuje więcej niż w rzeczywistości daje.
Co straciliśmy Catherine O’Flynn
5,1
Zapada w pamięć. W trakcie czytania wymyślałam różne koncepcje tego, jak może się skończyć historia tej dziewczynki "detektywa" ale faktyczne zakończenie bardzo mnie zaskoczyło, nigdy nie pomyślałabym, że rozwiązanie będzie tak w pewien sposób banalne. Napięcie stopniowo wzrasta i sprawia, że każdy rozdział wciąga jeszcze bardziej. Trudno oderwać się od lektury.