George i Wielki Wybuch Stephen Hawking 7,7
ocenił(a) na 749 tyg. temu Lubicie historie o kosmosie? Znacie się na gwiazdach, planetach, galaktykach? Dziś opowiem Wam o książce, która niesamowicie spodobała się moim córkom. Zwykle gwiazdy oglądamy tylko po zmroku, dzięki tej powieści mogłyśmy oglądać gwiazdy za dnia. Odkryłyśmy kolejność planet w układzie Słonecznym, podróżowałyśmy między galaktykami, oglądając nie tylko Drogę Mleczną ale i Galaktykę Andromedy.
Książka George i Wielki Wybuch, przybliża nam teorie powstania świata, pokazuje pracę wielkich fizyków, którzy szukają odpowiedzi na pytanie jak powstał Wszechświat.
Sąsiad Georga i tata jego przyjaciółki Annie to słynny fizyk, który pracuję nad nową teorią dotyczącą Wielkiego Wybuchu. Jednak zanim skupimy się na wielkiej fizyce.
Poznajmy chłopca, który szuka szczęśliwego miejsca dla swojej hodowlanej świnki… Tak dobrze widzicie George posiada własną hodowlaną pełnometrażową świnie. Nie było by w tym nic niezwykłego, gdyby chłopiec mieszkał na wsi. Jednak dom Georga znajduje się w mieście a do zagospodarowania ma tylko niewielki ogródek, w którym jego rodzice hodują warzywa, więc miejsca dla Freddiego jest naprawdę niewiele, zwłaszcza, że już dorósł i jest dosyć pokaźnych rozmiarów. Rodzice chłopca postanawiają oddać Freddiego na farmę, niestety świnka po pewnym czasie, zamiast na spokojnej farmie, trafia do mini ZOO gdzie nie jest szczęśliwy. Jego mały właściciel chce mu pomóc, wpada więc na pomysł, by poprosić KOSMOSa - super komputer, o znalezienie idealnego miejsca dla świnki. KOSMOS to komputer, który jest własnością jego sąsiada Erica, mężczyzna jest wykładowcą na wydziale matematyki i fizyki na pobliskim uniwersytecie, oraz jednym z naukowców należącym do Cechu Badań Naukowych, jest też ojcem Annie, najlepszej przyjaciółki Georga, dziewczynka postanawia pomóc chłopcu i tak razem z KOSMOSem rozpoczynają poszukiwania idealnego miejsca dla świni Freddiego. Wszystko idzie w całkiem niezłym kierunku, dopóki przez przypadek, trafiają na miejsce gdzie odbywa się zebranie organizacji, która chce zniszczyć postęp ludzkości. Na szczęści portal, który otworzył KOSMOS zamknął się nim dzieci zostały zauważone. Kim są POTWORY i dlaczego chcą zniszczyć teorię nad, którą od lat pracuję Eric? Czy uda się znaleźć odpowiednie miejsce dla nieszczęśliwego świniaka? Na to i wiele innych pytań odpowie Wam ta książka.
To już trzecia część przygód Georga i Annie, nam nie udało się przeczytać wcześniejszych ich przygód, ale jak to mówią nic straconego, wszystko jeszcze można nadrobić. Zwłaszcza, że ta powieść jest przepięknie wydana, znajdziemy w niej naprawdę wiele ciekawostek związanych z kosmosem ale i całym Wszechświatem, poznamy budowę Wielkiego Zderzacza Handronów, obejrzymy mnóstwo prawdziwych zdjęć satelitarnych różnych ciał niebieskich. Zobaczymy Ziemię, Słońce, inne planety układu słonecznego czy całej Drogi Mlecznej. Mamy okazje zobaczyć, też zdjęcia symulacji Wielkiego Wybuchu.
Są również ilustracje, które przedstawiają przygody głównej pary bohaterów, są one przepięknie wykonane i pobudzają wyobraźnie dzieciaków.
Jeśli więc macie w domu maluchy żądne wiedzy, ciekawe świata, zadające pytania dotyczące gwiazd czy Słońca ta książka na pewno się im spodoba. Tak na dobrą sprawę nawet ja czytając to córkom bardzo się wciągnęłam, może nie tak tematem przeniesienia świnki, ale całą tą fizyczną otoczką. Nauka aż wylewa się z kart tej historii a przy tym jest spisana w lekki, przyjemny i łatwy w odbiorze sposób. Autorzy przybliżyli nam wielki świat, który zazwyczaj nie jest dostępny dla zwykłych ludzi.