Najnowsze artykuły
- ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj „Chłopaka, który okradał domy. I dziewczynę, która skradła jego serce“LubimyCzytać1
- ArtykułyCały ocean atrakcji. Festiwal Fantastyki Pyrkon właśnie opublikował pełny program imprezyLubimyCzytać1
- ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę Julii Biel „Times New Romans”LubimyCzytać4
- ArtykułySpotkaj Terry’ego Hayesa. Autor kultowego „Pielgrzyma” już w maju odwiedzi PolskęLubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Tate Hallaway
5
6,4/10
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.plhttp://tatehallaway.blogspot.com/
6,4/10średnia ocena książek autora
1 150 przeczytało książki autora
1 009 chce przeczytać książki autora
7fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Krwawe powroty Tanya Huff
5,7
Książka nie jest ani dobra, ani zła, ale to nie znaczy że jest nijaka. Pomimo że nie przepadam za tekstami z wampirami w roli głównej to nie żałuję tych ponad 400 stron. Jak to bywa ze zbiorami opowiadań są lepsze, ale i zdecydowanie gorsze. Zgodzę się z jednym z czytelników, że pierwsze opowiadanie powinno zachęcić do dalszego czytania. W przypadku "Krwawych powrotów" pierwsze opowiadanie jest tragiczne. Jest to tekst autorki serii o Sookie Stockhause. Serial (przynajmniej pierwsze sezony) jest w porządku, książki wprawdzie nie znam, ale po przeczytanych opiniach cieszę się że nie czytałem tej książki. Jeśli seria jest napisana jak otwierające zbiór opowiadanie to cieszę się, że ni czytałem Czystej Krwi. Jest to tak infantylne coś, że na prawdę brak mi słów. Na szczęście kolejne teksty są już lepsze i pozwalają na doczytanie książki do końca. Także nie zrażajcie się pierwszym opowiadaniem. Teksty są na tyle krótkie i sprawnie napisane, że sprawdzają się idealnie jako książka do poduchy.
Jako całość nie zbiór nie urywa przysłowiowych 4 liter, ale jest miła odskocznią od poważniejszej literatury. Dobry zbiór na gorące dni jakie teraz mamy.
Krwawe powroty Tanya Huff
5,7
Kolejny dzień i kolejna książka przeczytana (dzięki czemu moja kupka wstydu maleje). Tym razem padło na książkę „Krwawe Powroty”, która jest zbiorem opowiadań o wampirach. Było to dość „niezwykłe przeżycie”.
Czytanie tej książki sprawiło, że przeżyłem pewne „doświadczenie duchowe”, ale o tym będzie pod koniec tej recenzji. Sięgnąłem po tą książkę z dwóch powodów, po pierwsze jakoś specjalnie nie reklamowała się jako zbiór opowiadań dla młodzieży (tak jak seria „… z piekła”) a po drugie jest to jedyna książka która ma opowiadanie Charlaine Harris w naszym ojczystym języku (w końcu kolekcja wampiryzmu do czegoś zobowiązuje). Wspomnę tylko o kilku opowiadaniach, ponieważ reszta nie jest warta jakiejś tam specjalnej uwagi:
Ktokolwiek postanowił wystawić Charlaine Harris jako „gwiazdę” zbioru miał dobry pomysł ponieważ jest ona popularna dzięki serialowi „Czysta Krew” opartego na jej książkach. Niestety ten pomysł jest również tragiczny ponieważ pomysły tej kobiety i jej umiejętności pisarskie pozostawiają wiele do życzenia. Opowiadanie „Noc Draculi” powinno was naprowadzić jakie tak naprawdę są jej książki. A i według Charlaine Harris książki dla dorosłych czyni seks i przemoc.
Nie rozumiem co robi tutaj opowiadanie Christophera Goldena. Nie ma ono nic wspólnego z wampirami bo opowiadanie jest o strzygach. Co zabawniejsze facet albo nie miał pojęcia co to jest strzyga, albo należał do tych co to dekonstuują a potem rekonstruują motywy na nowo (patrz w słowniku hasło: idiota),ponieważ ze strzygą miało to niewiele wspólnego. Podejrzewam, że jedynym haczykiem jaki pozwolił temu opowiadaniu zostać umieszczonym w tym zbiorze to fakt picia krwi.
Prawdopodobnie jednak najbardziej uroczym opowiadaniem jest dzieło popełnione przez panią Elaine Viets. Jest to opowiadanie w stylu „marzenia kury domowej”. Pani przechodząca menopauzę, niezbyt urodziwa, która nigdy nie pracowała (nawet nie ma wykształcenia) nagle zdziwiona, że mąż zaczął rozglądać się za młodszymi i chce ją pozbawić kasy, której nie zarobiła, ale całkiem dobrze wydawała. Może to byłaby to jakaś historia o sprawiedliwości, gdyby ów starsza pani sama nie zachowywała się jak typowa próżna tępa dzida, która chce zabijać wszystkich co nie zwracają na nią uwagi. No i oczywiście wampir, który wychwala ją, że nie zrobiła sobie operacji plastycznej. Marzenia bywają jednak dobrą rzeczą nieprawdaż?
Podsumowując, gdy to czytałem przeżyłem pewne „doświadczenie duchowe” – otóż byłem przerażony tym jak bardzo te wszystkie opowiadania o wampirach były napisane w stylu młodzieżowym. Pomijam ich jakość bo niektóre były naprawdę głupie, ale sam fakt, że nie było tam żadnej historii dla dorosłych mnie przeraził. Jedynie jedno opowiadanie miało dorosłe wątki – kobiecie, która chciała zemścić się na śmierci za to, że ta odebrała jej dzieci i nie pozwoliła na dołączenie do nich w zaświatach. Czy naprawdę cały ten gatunek zszedł na lekkie młodzieżowe wątki o bzdurnych romansach gdzie klątwa wampiryzmu nie ma żadnych negatywnych skutków?