Psyche i Eros Luna McNamara 7,1
ocenił(a) na 714 tyg. temu Sięgając po książkę nie wiedziałam czego się spodziewać, bo choć mity znałam swego czasu dość dobrze to ten zatarł się w mojej pamięci, a jedyne co zapamiętałam to fakt, że przecież mity z zasady kończą się tragicznie. Więc z jednej strony interesował mnie ten retelling, a z drugiej się go bałam.
Autorka zdecydowała się na szersze przedstawienie czytelnikowi opowieści o przeklętych kochankach. Dlatego poznajemy lody Psyche od momentu, gdy jej ojciec poznał przepowiednię dotyczącą córki, poprzez jej dorastanie. A także Erosa, pradawnego boga, który opisuje powstający świat i waśnie między bogami (można powiedzieć, że książka jest idealną lekturą dla wszystkich fanek romansów z wątkiem różnicy wieku - większej różnicy chyba nigdzie nie znajdą). Oczywiście nie jest to wierne odzwierciedlenie mitów, bo Luna McNamara raz, że dopasowała je do swojej historii, a dwa przedstawiła je w pewien przewrotny sposób. Dlatego nie warto doszukiwać się w książce niezgodności z oryginałem, a raczej czerpać radość z nietypowego spojrzenia na świat starożytny i rolę w nim kobiet.
"Psyche i Eros" to historia miłosna, która zaczyna się klątwą rzuconą przez zazdrosną boginię, która dotknęła niewłaściwą osobę. Czy związek można budować na kłamstwie? Jak wiele można poświęcić, by uniknąć przeznaczenia? Jak daleko posuną się bohaterowie walcząc ze zdawałoby się nieuniknionym losem?
Właściwie od początku zaciekawiła mnie lektura i z zainteresowaniem śledziłam kolejne poczynania bohaterów. Z każdą kolejną stroną coraz bardziej bałam się jaki los ich czeka i mocno mnie kusiło, by zerknąć na zakończenie, by przekonać się czy czeka ich "happy end".
W najmniejszym stopniu nie widać, że jest to debiut Autorki. Cała historia jest bardzo przemyślana, a wszelkie wprowadzone zmiany mają swój ukryty cel. Lekki styl sprawił, że lektura była czystą przyjemnością.
Za egzemplarz książki dziękuję Wydawnictwu Muza.