Zawodowo pisarz i scenarzysta, prywatnie mąż, tata dwóch córek i właściciel psa. Publikuje od blisko dwudziestu lat i tylko dzięki temu, że debiutował jako siedemnastolatek, nie jest jeszcze w wieku emerytalnym. Los zetknął go z Tomkiem Leśniakiem w liceum - znajomość zaowocowała przyjaźnią i profesjonalną współpracą, początkowo komiksową. W głowie Rafała narodziły się takie postaci komiksowe jak: Jeż Jerzy, Tymek czy Mistrz. Oprócz scenariuszy komiksów pisze także scenariusze filmowe, opowiadania oraz powieści. Seria "Hej, Jędrek!" pozwala mu łączyć to, co jako twórca kocha najbardziej: literaturę i komiks.http://skarzycki.blogspot.com/
Wysoko oceniłem, bo mnie kiedyś Jeż bawił - był dowcipny, zdystansowany (na pozór) do wszystkich, bo bardzo inny i osobny, a przy tym trochę sprośny - odstawał w tym od "grzecznych" komiksów, które były dostępne w komunie. (...)
Gdy się go teraz czyta, widać wyraźniej, że główny bohater to jakaś hybryda urody Jerzego Urbana i niewinności Kuby Wojewódzkiego. (...)
Cała opinia na stronie: https://nakanapie.pl/ksiazka/jez-jerzy-dziela-zebrane-tom-2/opinia/1680845
Inicjatorzy Encyklopedii (Radosław Owczarek, Aleksander Pala i Wojciech Żółkiewicz) poszli mocniej w stronę graficzną i OK. Mamy dwie publikacje o Tadeuszu Baranowskim, a przecież nadal wszyscy czekamy na wywiad-rzekę albo konkretną monografię! Problem z rozmaitymi hołdami polega na tym, że są głównie wariacją na znane nam już motywy, tematy i postacie. Rzadko który artysta ma ochotę wziąć byka za rogi i pokazać się czytelnikom ze strony jednocześnie znanej, jak i nietypowej. Drugą zaletą publikacji „tributowych” jest reklama własnej twórczości. Mamy zatem dwa w jednym: wariacje na temat klasyka i próbkę możliwości rysowników i scenarzystów.
https://kmfsagitta.pl/2024/01/04/encyklopedia-kreskowek-wyssanych-z-mietowek/