Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 26 kwietnia 2024LubimyCzytać206
- ArtykułySzpiegowskie intrygi najwyższej próby – wywiad z Robertem Michniewiczem, autorem „Doliny szpiegów”Marcin Waincetel6
- ArtykułyWyślij recenzję i wygraj egzemplarz „Ciekawscy. Jurajska draka” Michała ŁuczyńskiegoLubimyCzytać2
- Artykuły„Spy x Family Code: White“ – adaptacja mangi w kinach już od 26 kwietnia!LubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Barbara Stępniewska-Holzer
6
6,0/10
Pisze książki: historia
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,0/10średnia ocena książek autora
24 przeczytało książki autora
72 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Żydzi na Białorusi. Studium z dziejów strefy osiedlenia w pierwszej połowie XIX w.
Barbara Stępniewska-Holzer
0,0 z ocen
2 czytelników 0 opinii
2013
Egipt. Stulecie przemian
Jerzy Holzer, Barbara Stępniewska-Holzer
5,7 z 6 ocen
25 czytelników 1 opinia
2006
Życie codzienne na Bliskim Wschodzie w XIX wieku
Barbara Stępniewska-Holzer
5,5 z 10 ocen
51 czytelników 0 opinii
2002
Muhammad Ali. Narodziny nowoczesnego państwa egipskiego
Barbara Stępniewska-Holzer
6,8 z 4 ocen
15 czytelników 2 opinie
1978
Najnowsze opinie o książkach autora
Muhammad Ali. Narodziny nowoczesnego państwa egipskiego Barbara Stępniewska-Holzer
6,8
Dobra, konkretna analiza. Nwaet dla osó nieinteresujących się dziejami nowożytnego Egiptu książka ta powinna przypaść do gustu. Postać Muhammada Alego jest dla powstania współczesnego Egiptu kluczowa i niezwykle ciekawa zarazem. Warto też zwrócić uwagę na interewncje potęg europejskich, gdy Egipt wybijał się na zbytnią niezależnośc. Podsumowując: dla fanów "Orientalizmu", ale i dla tych, którzy chcą dowiedzieć się czegoś więcej przed wyjazdem do Szarmu.
Egipt. Stulecie przemian Jerzy Holzer
5,7
Mam mieszane uczucia co do tej książki. Teoretycznie wszystko jest w porządku, ale całość zgrzyta. Po pierwsze autorzy przyjęli formę popularną, z ramkami zawierającymi dodatkowe informacje, co mnie osobiście irytuje i rozprasza (można to było zostawić w przypisach, albo w tekst wpleść. Z drugiej strony, chcą nas momentami zasypać danymi liczbowymi, które wielokrotnie lepiej by się prezentowały w tabelach. Uparcie będę również twierdził, że nazwiska można było podać w transliteracji naukowej. Ponadto autorzy spisali swoją pracę dosyć męczącym stylem, można odnieść wrażenie, że narracja mozolnie brnie dalej. Nie polecam.