Debiutował około 1890 wierszami i nowelkami w ulotnych gazetkach studenckich. Rozgłos i opinię obiecującego literata przyniosły mu dwa obyczajowe utwory dramatyczne: Nieszczęśliwi (wyst. 1896) i Czy warto?(wyst. 1897). Spore uznanie krytyki przyniosły mu dwie następne sztuki obyczajowe: Zgaszeni (wyst. 1899) i szczególnie Kariera (wyst. 1900); obie zostały uhonorowane nagrodami na konkursie im. Ignacego Paderewskiego w r. 1899 w Warszawie. W dramatach tych Ronikier penetrował mroczne strony ludzkiej psychiki. W 1.1901-1904 wystawił sztuki: Współzawodnicy, Pliszka i Zawód, w których uderza obsesyjne wręcz zainteresowanie zbrodnią, występkiem obyczajowym itp.
W 1910 został oskarżony o zabójstwo swego szwagra Stanisława Chrzanowskiego (na tle majątkowym i/lub homoseksualnym). Po długim i głośnym procesie poszlakowym w 1914 został skazany na 11 lat ciężkich robót, pozbawienie tytułu szlacheckiego i dożywotnie zesłanie na Syberię. Możliwe, że stał się ofiarą zbrodniczego spisku. Ułaskawiony przez prezydenta Ignacego Mościckiego, wyszedł na wolność w 1927.
Autor m. in. monografii - barwnej i mitologizującej, ale głośnej - Dzierżyński, czerwony kat złote serce (1933, liczne wznowienia, przekłady) oraz powieści: Promienna toń (1903, wzn. 1993),Na przełomie. Powieść z dziejów polskiego mieszczaństwa (1909),Hrabia na Rostocku - błędny rycerz Słowiańszczyzny na rubieży 14 i 15 stuleci. Bardzo cudnych jego dziejów i przygód opowieść: 1350-1439 (1911),Bezrobotni (1936),Miasto zadżumionych (1936),Człowiek z głową. Philaleta (1937, wzn. 1992),zbioru nowel Sześć kobiet. Cienie (1903).
Jestem zdziwiony opiniami co niektórych, zarzucających tej opowieści możliwy brak zgodności z historią. Przecież to jest fabularyzowana biografia, której (jak podkreśla wydawca GRAF w przedmowie) twórca posiada "autorskie prawo do swobody kreślenia wizerunków swoich bohaterów wedle własnych wyobrażeń". Owa formuła powieści narracyjnej jest w zasadzie przeszłością; przynajmniej osobiście nie kojarzę współcześnie wydawanych tytułów pisanych w podobny sposób. Niemniej jednak nie można tej książki traktować zarówno jako całkowitej fikcji literackiej, jak i literatury faktu. Opowieść jest wizją twórcy inspirowaną poznaną przez niego postacią z jasno zaakcentowanym tłem historycznym.
Przyznam, że sam miałem opory przed czytaniem "Czerwonego Kata", gdyż już na wstępie zostałem uprzedzony o formule tej książki. Teraz wiem, że nie żałuję czasu z nią spędzonego. Opowieść bardzo ciekawa, pozbawiona pierwiastka wartościującego "bohatera" powieści, przy czym pozostawiająca na tyle realistyczny obraz Dzierżyńskiego, że sam czytający wie, co powinien o nim myśleć.
Wydaje mi się, że każda osoba oceniana jednoznacznie przez historię, jako zła, nie była tak uwarunkowana wyłącznie przez genetykę, lecz też w jakimś stopniu przez życiowe okoliczności, co koniec końców doprowadziło je, i ich ofiary, do tragedii. Co prawda, miarą człowieczeństwa może być umiejętność radzenia sobie z instynktami i skrajnym brakiem empatii. Ronikier, w mojej ocenie, umiejętnie łączy oba te pierwiastki, pokazując jak osoba, która ma fanatyczne ciągoty, przekształca się, w toku wielu mocno odbijających się na psychice Dzierżyńskiego wydarzeń, w tytułowego kata. Nie jest to bynajmniej żadna forma usprawiedliwiania, tylko coś jak narracyjna retrospekcja z profilem psychoanalitycznym oprawcy, so to speak.
W mojej ocenie bardzo dobra książka, choć ewidentnie zostawiła mnie w stanie głodu na prawdziwą, historyczną wiedzę o Dzierżyńskim.
Książka bardzo dobrze napisana, literackim, ładnym językiem. Przyjemnie się czyta i szybko ponieważ książka jest cienka. Do Nicei przyjeżdża młody, polski ziemianin aby zobaczyć trochę świata przed objęciem gospodarstwa. Na wyjazd dostaje pieniądze od matki, która długo oszczędzała aby opłacić tę podróż. W Nicei Edward spotyka starszego kolegę ze szkoły - Aleksandra, który staje się jego przyjacielem oraz przewodnikiem i mentorem. Edward jest naiwnym, nieznającym życia młodzieńcem, Aleksander znużonym światowcem, który go wprowadza na salony nicejskiej śmietanki towarzyskiej. Edward na jednym z przyjęć pada "ofiarą" bogatej amerykanki Edith i śmiertelnie się w niej zakochuje. Edith nic sobie z tego uczucia nie robi ponieważ lubuje się w kokietowaniu mężczyzn ale na więcej nie pozwala. Edward spotyka drugiego swojego kolegę ze szkoły, Wacka, ten wciąga go w hazard. Intryga się zagęszcza. Jest hazard, nieszczęśliwe miłości, tajemnica, pojedynek...Blichtr i wszystko na pokaz. Czy Edwardowi uda się do końca zachować naiwność i honor? Książka to nieznana perełka. Polecam! Smaczku dodaje jeszcze fakt iż autor Bogdan Jaxa-Ronikier był hrabią, który został oskarżony o zabójstwo swojego szwagra w jednym z najgłośniejszych procesów poszlakowych polskiego sądownictwa. Oraz to, że w procesie tym książki i dramaty które napisał zostały wykorzystane przeciwko niemu.