Sarit Yishai-Levi

Lubię rodzinne opowieści, a tutaj poznałam dzieje pokoleń kobiet na przełomie kilkudziesięciu lat. Poza wątkami matek i córek, przedstawiono ciekawe tło historyczne, które pozwala nam poznać zarówno obraz, jak i inny zmysły. Poznajemy Królową Piękna Jerozolimy - zadbaną, ale powierzchowną i prowadzącą podwójne życie mamą głównej bohaterki. Gabriela, bo o niej mowa, chce poznać przyczyny trudnej relacji z rodzicielką i odkrywa złożoną przeszłość całej rodziny, swoistą klątwę kobiet, która ma przełożenie na okrutną teraźniejszość. Rodzinna historia ma tutaj odzwierciedlenie w burzliwych losach Jerozolimy - Imperium Osmańskie, panowanie brytyjskie, II WŚ, niepodległość. Stanowi to świetne tło dla dynamicznych relacji między każdym z pokoleń Ermozów. "Królowa piękna z Jerozolimy" okazała się być dość nostalgiczną historią, poprzeplataną gorącymi i żywiołowymi momentami. "I nagle zobaczyłam matkę w innym świetle. Ludzką, wrażliwą, zrozumiałą. I dziwnym sposobem poczułam, że spływa na mnie spokój." Ten debiut, niewątpliwie warty przeczytania, okazał się światowym bestsellerem i doczekał się ekranizacji na Netlixie. :)