Najnowsze artykuły
- Artykuły„Dobry kryminał musi koncentrować się albo na przestępstwie, albo na ludziach”: mówi Anna SokalskaSonia Miniewicz1
- ArtykułyDzień Dziecka już wkrótce – podaruj małemu czytelnikowi książkę! Przegląd promocjiLubimyCzytać1
- ArtykułyKulisy fuzji i strategii biznesowych wielkich wydawców z USAIza Sadowska5
- ArtykułyTysiące audiobooków w jednym miejscu. Skorzystaj z oferty StorytelLubimyCzytać1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Steven Mann
Znany jako: Steve Mann
3
8,1/10
Pisze książki: poradniki
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
8,1/10średnia ocena książek autora
176 przeczytało książki autora
94 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Dobry piesek! Jak wychować niesfornego szczeniaka
Steven Mann
7,8 z 139 ocen
248 czytelników 33 opinie
2020
Najnowsze opinie o książkach autora
Dobry pies Kolejne dylematy rozwiązane! Steven Mann
8,5
Bezwstydnie się powtórzę - to retrievery wśród kynologicznych lektur, czyli wiadomo - dla mnie totalne przekozaki. Psotne, życzliwe, puszczające oko do czytelnika, pełne energii i aż skrzące się entuzjazmem - właśnie takie są obie książki Steve’a. I właśnie tego potrzebujemy na rynku psich książek.
Mann oprowadza po świecie psich problemów, a kieruje się w nim zasadą, że samopoczucie czworonoga ma znacznie większe znaczenie niż jego postępowanie. Dzięki temu od początku, do końca czuje się tu ducha pracy zespołowej z psem. W końcu w drodze do komfortowego życia zależy nam na tym, by iść wspólną ścieżką, co nie?
Uczmy się więc jak położyć podwaliny pod wieloletnią, pełną szacunku przyjaźń z drugą empatyczną istotą. Narracyjnie jest to zrobione wspaniale - Steve posługuje się tak nietuzinkowym poczuciem humoru i luźnym piórem, że nie tylko bawiłam się doskonale podczas lektury, ale też będę do niej wracać, bo po prostu pokazała mi jak fajne jest bycie opiekunką psa. Merytorycznie książka wydaje się bezpieczna. Jeśli źle zaaplikujesz porady Steve'a, jest nikła szansa, że komuś stanie się spora fizyczna lub emocjonalna krzywda.
Mały sneak peak, czyli niektóre tematy, które stara się rozpykać Mann:
- mowa ciała psa (tu poruszył najważniejsze kwestie)
- ciągnięcie na smyczy, skakanie na ludzi, reaktywność, szczekanie na mężczyzn
- elementy kooperacji przy pielęgnacji/zabiegach
- przywołanie psa i tematy pokrewne: chwytanie za obrożę, reagowanie na imię, awaryjne zatrzymanie, skupienie uwagi psa
- reaktywność
- odwrażliwianie na dźwięki
- lęk separacyjny
- praca z zapachami oraz tropienie
- aport
- trening z klikerem oraz nagradzanie psa na różne sposoby (jedzenie, ŚRODOWISKO, człowiek)
- zaburzenia poznawcze u psów
Problemy poruszane są indywidualnie - w ramach kontekstu dostajemy najczęściej “list”, w którym opiekun psa przedstawia okoliczności, a Steve odpisuje na ten konkretny przypadek.
I, o rany, jaką to wprowadza wspaniałą dynamikę w tej książce, a jednocześnie pokazuje, że każdy pies jest inny, a przy analizie przypadku należy brać pod uwagę nie tylko zachowanie, ale też właśnie kontekst - rasę, wiek, płeć, środowisko czy stan zdrowia. CU-DO-WNE.
Dobry piesek! Jak wychować niesfornego szczeniaka Steven Mann
7,8
Ta książka to flat coated retriever wśród psich lektur, a jak wiadomo #kazdypotrzebujeretrievera.
Przysięgam, gdyby nikt mi nie powiedział, że tak nie można, to zakładałabym, że Steve Mann wziął jakiegoś żółtego rozradowanego psa i zamienił go w książkę, bo jeszcze nigdy nie spotkałam się z lekturą tak psotną, pełną życzliwości i nastawienia na relację pies-człowiek. Ona macha do mnie rozradowanym ogonem ze skarpetką w pysku, rozczula i kradnie serce nienachalnym poczuciem humoru. Autor uczy w niej nie tylko jak wytłumaczyć Twojemu psu czego od niego oczekujesz, ale przede wszystkim jak stworzyć podwaliny pod wieloletnią pełną szacunku i wyrozumiałości więź. To nie jest taki kolejny poradnik, który wciska Ci do głowy perfekcjonizm, ale taki, który przyznaje, że zdarzają się błędy, gorsze dni i uczy, że trzeba je sobie wybaczyć, czasami można odpuścić, bo jutro też jest okazja do ćwiczeń.
Tłumaczy też cierpliwie, bez moralizatorstwa i budowania dystansu czy poczucia wyższości jak być kulturalnym psiarzem w przestrzeni publicznej. Tak, jest rozdział poświęcony na savoir-vivre psa w parku ❤️
To lektura, którą bez żadnego "ale" zawsze chętnie polecę początkującym psiarzom, a w dodatku uważam, że starzy wyjadacze nic nie stracą czytając ją.
Więc nie czekajcie, zafundujcie sobie chwilę relaksu z książką wesołą jak pewien znany nam wszystkim żółty pies ;)