Jesteśmy społecznością, która kocha książki

,,Kocham cię… bo JESTEŚ!’’ Malutki wilczek chciał wyznać miłość swojej ukochanej mamusi pisząc list. Niestety pewna wiewióreczka postanowiła go zabrać, gdyż bawiły ją takie psoty. Smutny maluch wraz z mamą postanowili ją odnaleźć i odzyskać swoją zgubę. Mimo dość długich poszukiwań wiewiórka wraz z listem przepadła jak kamień w wodę. Dopiero gdy ujrzała, że wilczek płacze i jest bardzo smutny poruszona oddała zabrany wcześniej list, w który maluszek włożył całe swoje malutkie serduszko. Gdy wilczyca zobaczyła nad czym tak bardzo pracował jej synek po prostu go przytuliła, gdyż żadne słowa już nie były potrzebne. Wilczyca wielokrotnie zapewnia swojego smyka, że kocha go najbardziej na świecie. Podkreśla również, że jej uczucia nie zmieniają się wraz z emocjami malca. Czy jest radosny czy zdenerwowany dla niej jest całym światem i nic, nigdy tego nie zmieni. To ważne dla dziecka by wiedziało, że nie zależnie od tego co się stanie będzie kochane równie mocno a ramiona ukochanej mamy zawsze przyniosą ukojenie. Uświadamia go, że nie powinien wstydzić się swoich uczuć a zachęca do tego by je okazywał a nie tłumił w sobie. Ta seria to dla mnie czysta magia. Pięknie ilustrowane o bardzo mądrej treści, w której również ja jako dorosła odnajduje spokój. W prosty a jednocześnie bardzo trafiony sposób podkreśla jak ważna jest dla obu stron budowana bliskość i to od najmłodszych lat. Jestem niezmiennie oczarowana i bardzo wam ją z Piotrusiem polecamy ;)