Urodzona w 1964 roku, jest krytykiem literackim i badaczem literatury oraz jedną z najpopularniejszych i najbardziej poczytnych autorek w Finlandii. Ukończyła studia na wydziale literatury fińskiej. Pisze powieści z gatunku „kobiecej powieści obyczajowo-kryminalnej”. Pierwszą jej książkę – Ja äkkiä onkin toukokuu (1976, I zaraz znowu przyjdzie maj) – wydano, gdy miała zaledwie dwanaście lat. W 1981 roku ukazała się jej kolejna powieść Kitara on rakkauteni (Kocham gitarę). Sławę i uznanie przyniosła Leenie Lehtolainen seria powieści o prawniczce i policjantce Marii Kallio. W tej serii opublikowano dotychczas siedem książek: Ensimmäinen murhani (1993, Moje pierwsze zabójstwo),Harmin paikka (1994, Cholerny świat),Kuparisydän (1995, Miedziane serduszko),Luminainen (1996, Kobieta ze śniegu),Kuolemanspiraali (1997, Spirala śmierci),Tuulen puolella (1998, Wiatr w oczy),Ennen lähtöä (2000, Przed odjazdem). Oprócz książek o Marii Kallio Lehtolainen napisała thriller psychologiczny Tappava säde (1999, Morderczy promień). W roku 2001 ukazał się zbiór jedenastu opowiadań kryminalnych Sukkanauhatyttö ja muita kertomuksia (Dziewczyna z podwiązką i inne opowiadania). Za książkę Luminainen (Kobieta ze śniegu) otrzymała nagrodę Fińskiego Stowarzyszenia Miłośników Powieści Kryminalnych. Jest również laureatką Wielkiej Nagrody Uznania Fińskiego Klubu Książki.http://www.leenalehtolainen.fi/
Chciałabym wierzyć, że świat byłby lepszy, gdyby wśród rządzących więcej było kobiet, ale rzeczywistość jest taka, że po władzę najczęściej ...
Chciałabym wierzyć, że świat byłby lepszy, gdyby wśród rządzących więcej było kobiet, ale rzeczywistość jest taka, że po władzę najczęściej sięgają jednostki, które nie wahają się jej użyć do własnych, niecnych celów, i płeć nie ma tu nic do rzeczy.
Książkę dobrze się czyta, jest bardzo dobrze przetłumaczona, tak że oprócz samej książki można liznąć trochę Finlandii i tłumacz ewidentnie próbuje wytłumaczyć pewne rzeczy związane z kulturą, które jedynie przetłumaczone mogłyby się wydawać dziwne.Wątek kryminalny posuwa się wolno, ale zakończenie nie jest przewidywalne, za co duży plus.
Duży minus za bardzo dokładne i wspominane wiele razy wydarzenia z poprzednich części cyklu. Często czytam książki z cyklu nie pokolei (zaczynam od tej która ma najlepsze recenzje, albo tej która akurat wpadnie mi w ręce),i nigdy wcześniej mi to nie przeszkadzało, bo nawet jeśli wydarzenia z poprzednich części są wspomniane, to raczej mimochodem, jako coś co mogło się wydarzyć w książce, a mogło po prostu w przeszłości, więc nie zwracam na to uwagi, i zdecydowanie nie zapada w pamięć. Jednak w tej książce spoilery są powtórzone tyle razy że zapadają w pamięć.
Intryga w stylu A. Christie, choć do mistrzyni kryminału jeszcz sporo brakuje. A jednak, mimo mocno przerysowanych, czarno-białych postaci wciąga jak przerębel w skutej lodem fińskiej rzece, jednocześnie paradoksalnie podnosząc na duchu. Dużo daje specyficzny dla tego kraju klimat, i nie chodzi tu wcale o surową pogodę. Zza pierwszoplanowego kryminału wyłania się zawiły obraz jedynego w swoim rodzaju fińskiego społeczeństwa, gdzie multipatchworkowe rodziny to nic niezwykłego, przełomowe rozmowy toczą się w saunie, dom pachnie kawą i świeżo upieczonym chlebem, a do pracy czy sklepu najszybciej można dojechać na nartach biegówkach. I mimo minimalizmu w okazywaniu uczuć i pozornej oziębłości nie do pomyślenia jest odmowa pomocy, nawet totalnie obcej czy nielubianej osobie, choćby ryzykując przy tym życiem.