Najnowsze artykuły
- ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę Julii Biel „Times New Romans”LubimyCzytać2
- ArtykułySpotkaj Terry’ego Hayesa. Autor kultowego „Pielgrzyma” już w maju odwiedzi PolskęLubimyCzytać2
- Artykuły[QUIZ] Te fakty o pisarzach znają tylko literaccy eksperciKonrad Wrzesiński23
- ArtykułyWznowienie, na które warto było czekaćInegrette0
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Barbara Kaczyńska
5
5,7/10
Urodzona: 1992 (data przybliżona)
Zaczęła pisać w wieku ośmiu lat. Jako dziesięciolatka opublikowała powieść "Planeta koni" (2003r.),cztery lata później "Siostrę dzienną".
Lubi czytać powieści historyczne, choć historia jako przedmiot szkolny interesuje ją średnio. Sięga również po książki fantastyczne, przygodowe, obyczajowe. Jej ulubiona powieść to "Wichrowe wzgórza" Emily Bronte, często wraca także do "Opowieści z Narnii" C. S. Lewisa. Interesuje się mitologią słowiańską. Z rzadka pisuje wiersze. Słucha muzyki klasycznej (zwłaszcza Telemann i Brahms),ale też zespołu Hey. Nie wie jeszcze, czym będzie się zajmować w przyszłości, na razie najpoważniej zastanawia się nad tłumaczeniem książek.
Lubi czytać powieści historyczne, choć historia jako przedmiot szkolny interesuje ją średnio. Sięga również po książki fantastyczne, przygodowe, obyczajowe. Jej ulubiona powieść to "Wichrowe wzgórza" Emily Bronte, często wraca także do "Opowieści z Narnii" C. S. Lewisa. Interesuje się mitologią słowiańską. Z rzadka pisuje wiersze. Słucha muzyki klasycznej (zwłaszcza Telemann i Brahms),ale też zespołu Hey. Nie wie jeszcze, czym będzie się zajmować w przyszłości, na razie najpoważniej zastanawia się nad tłumaczeniem książek.
5,7/10średnia ocena książek autora
35 przeczytało książki autora
38 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Francuska XVII– i XVIII–wieczna baśń literacka i jej recepcja w polskiej literaturze dla dzieci w latach 1743–2018
Barbara Kaczyńska
0,0 z ocen
0 czytelników 0 opinii
2024
Creatio Fantastica nr 1 (60) 2019 – Allohistorie i fikcje kontrfaktyczne
Barbara Kaczyńska, Michał Czajkowski
7,0 z 1 ocen
4 czytelników 0 opinii
2019
Najnowsze opinie o książkach autora
Złowrogi Sześcian Barbara Kaczyńska
4,9
Jestem w kropce. Niby rozumiem, że napisała to piętnastolatka i nie ma co wymagać prozy na wysokim poziomie, ale jednak jakiś minimalny poziom by był wskazany. Owszem, dziewczyna nieźle radzi sobie z językiem i w dodatku ma barwną wyobraźnię, jednak jej prozę czyta się ciężko ze względu na nieznośny infantylizm, durnotę dialogów i nazewnicze pomieszanie z poplątaniem (obcy świat fantasy, a mamy osobnika o łacińskim imieniu Veritas, gdzieś tam plącze się Janosik (!),a ponoć mają tam też i klucz francuski).
"Złowrogi sześcian" nie jest może jakąś straszną katastrofą, ale i trudno uznać go za dobrą książkę.
Złowrogi Sześcian Barbara Kaczyńska
4,9
Barbara Kaczyńska swój talent literacki odkryła już bardzo wcześnie; bo już w wieku ośmiu lat rozpoczęła się jej historia z pisaniem własnych opowiadań. Dwa lata później na rynku pojawił się jej debiut, który był minipowieścią zatytułowaną „Planeta Koni”, a w wieku piętnastu lat rozpoczęła pracę nad serią „Tryptyk Świata Mgły”, której pierwsza część to „Złowrogi Sześcian”. Autorka sama przyznaje, że najbardziej lubi czytać powieści fantastyczne, przygodowe, historyczne i obyczajowe, a w wolnych chwilach słucha muzyki poważnej. W przyszłości chciałaby zajmować się tłumaczeniem książek.
W „Złowrogim sześcianie” poznajemy dziwną istotę, która stąpa drogom leśną, idąc w kierunku miasta. W dłoni trzyma kilkumetrowy topór, który z pozoru nie jest czymś wyróżniającym, ale ta broń niemal dwukrotnie przewyższa posiadacza i bardzo mocno zwraca na siebie uwagę. Nic więc dziwnego, że od razu zostaje zatrzymany przez strażników miasta, którzy dowiadują się, że jest to tzw. Leśny Człowiek. Dotarłszy do celu, zostaje on przez przypadek wplątany w sam środek wielkiego sporu, gdzie walka toczy się o tytułowy „złowrogi sześcian”, który posiada potężną moc. Wraz z Tajemniczym Wędrowcem z Północy oraz z Scholastyką wyrusza na niebezpieczną podróż, która ma na celu odzyskanie szklanego sześcianu i zrobieniu wszystkiego, co w ich mocy, aby ten przedmiot nie dostał się w niepowołane ręce. Podróż jest pełna przygód, ale coraz bardziej zaczyna przypominać tułaczkę, gdzie na każdym zakręcie czyha jakieś niebezpieczeństwo w postaci szalonej czarownicy, hybrydy, zbzikowanych istot lub pszczół wampirzych. W końcu zaczynają żałować swojej decyzji, jednak jest już za późno, aby się wycofać… Czy bohaterom uda się odzyskać sześcian i nie dopuścić do tego, aby zło zawładnęło światem?
Nie spodziewałem się wiele po tej książce, gdy dowiedziałem się, że napisała to osoba, która ma piętnaście lat. Już przy pierwszych stronach można zauważyć, że „Złowrogi sześcian” pisała bardzo młoda, jeszcze dobrze niedoświadczona pisarka. Opisy bardzo często nie są dokładne i zdarza się autorce często pisać w pierwszej i trzeciej osobie, tak jakby na przemian. Może to było celowe, ale łącząc to razem, ciekawie to się nie czyta. Widzę jednak bardzo wiele plusów, bo mimo jej wieku, umiała przelać swoją wyobraźnie do książki, robiąc w to ponętny sposób. Z języka autorki i jej zasobu słów przykład powinni brać niektórzy pisarze, którzy piszą ciekawie, ale bardzo lekko i niedojrzale. W jej powieści znajdziemy kilka minusów, ale wiem, że gdy Basia Kaczyńska jeszcze więcej popracuje nad swoim stylem pisania, to w przyszłości będzie bardzo dobrą pisarką. Kto wie? Może kiedyś jej powieści będą konkurowały z dziełami najlepszych pisarzy polskiej fantastyki? Tego jej życzę, bo po „Złowrogim sześcianie” wróżę jej świetną literacką przyszłość.
Postacie w tej książce trochę mnie irytowały, natomiast tylko poprzez swoje zachowanie i czyny. Często się zastanawiałem i pytałem, dlaczego autorka skupia uwagę na jednym bohaterze, by później go odrzucić i zacząć zawracać sobie głowę innym. Mogę jednak przyznać, że Kaczyńska w dość dobry sposób wykreowała głównych bohaterów - Veritasa, Człowieka Leśnego, który zawsze musiał mówić prawdę oraz Żarnowca, Wędrowca z Północy, który nieszczęśliwie zakochał się w Scholastyce. Wielki plus ode mnie także otrzymują czarne charaktery, przypominające mi z dzieciństwa czarownice z bajek Disney’owskich. W szczególności duży szacunek dla znienawidzonych sióstr – Pipistrelli i Barbastelli. Swoimi temperamentami ożywiły tą lekturę i sprawiły, że gdy zaczęło zalatywać nudą, to one się pojawiały i odrobinę zaciekawiły czytelnika, knując swoje podstępne i złe plany. Natomiast największym błędem w tej książce są hybrydy. Autorka tym razem nie potrudziła się, aby wymyślić coś oryginalnego, ponieważ opisane przez nią hybrydy były po prostu kretyńskie i nieracjonalne. Wiele tych stworzeń to połączenia różnych rzeczy, gdzie wytworem są łopaty zamiast rąk, głowa suszonej śliwki lub kaczogłowy stwór, który miał głowę gdzieś na plecach. Można tworzyć różne dziwactwa, ale bardziej to przypominało potworki stworzone przez kilkuletnie dziecko.
Autorka posiada wielką wyobraźnie, ale nie wiem, czy mogę powiedzieć, że wszystko jest oryginalne. Niektóre wątki w tej książce są bardzo podobne do niektórych opowieści, więc nie mogę powiedzieć o kopii, ale mocnej inspiracji innymi książkami. To samo dotyczyło nazw postaci, gdzie nawet z tyłu książki jest specjalny słowniczek, gdzie napisane jest, co dane imię oznacza. Basia Kaczyńska wiele nazw zaczerpnęła z języka łacińskiego, stosując najczęściej (o dziwo) nazwy nietoperzy. Znalazło się też zapożyczenie z „Eragona”, jednak sama autorka napisała, że imię Urgal nic nie znaczy i nie należy go kojarzyć z powieścią Christophera Paoliniego. W takim razie, skąd wzięła takie imię? Przeczytawszy całą książkę, odniosłem wrażenie, że pisarka włożyła poważną powieść z powieścią dla małych dzieci do wielkiego garnka, zamieszała i wyszła jej ta o to powieść.
„Złowrogi sześcian” należy do książek gatunku fantasy, ale ma coś w sobie z baśni i powieści przygodowej. Osobom, które należą do starszej grupy czytelniczej i chcą otrzymać coś poważnego i dobrego, od razu odradzam – nie jest to książka, która spełni wasze oczekiwania. Jednak dzieciom i młodszej młodzieży z pewnością przypadnie ona do gustu. Myślę, że warto po nią sięgnąć z czystej ciekawości, aby przekonać się na własnej skórze i ocenić, czy w przyszłości będziemy mieli do czynienia z dobrą pisarką. Mimo wielu błędów, znajdziemy w niej dużo plusów, które się ze sobą równoważą.
Źródło: http://wiara-nastolatkaa.blogspot.com/2013/07/zowrogi-szescian-barbara-kaczynska.html