Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Autorzy „płatną miłość” rozmienili na drobne i pokazali szerokie spektrum rodzajów prostytucji. Od klasycznej Pani kuso ubranej, która stoi przy drodze, poprzez młode galeriaki, swingersów, a nawet „świnki” – czyli chłopców, którzy sprzedają swoje ciało. Szczerze mówiąc, o kilku rodzajach prostytucji nawet nie miałam pojęcia. Niejednokrotnie dziwiłam się, robiłam ogromne oczy. Szok to doskonałe słowo, które odzwierciedla mój stan podczas czytania tej książki. Kolejne słowo, które obrazuje mój stan emocjonalny podczas lektury „Prostytutek” to przerażenie. To, co przeczytałam, budzi strach. Przemoc fizyczna, psychiczna, upokarzanie na bardzo wysokim poziomie, zmuszanie do prostytucji i zastraszanie. Z tym niejednokrotnie spotykały się osoby prostytuowane, które często robiły to nie z własnej woli. Tu też pojawiło się współczucie. Przeraża mnie też stosunek młodych dziewcząt do prostytucji, które chętnie za nowe perfumy oddadzą część siebie… To pokazuje jak łatwo nowe pokolenie stało się gadżeciarami, lansiarzami, dla których liczą się tylko oryginalne ciuchy czy perfumy… W książce pojawiają się osoby zamieszane w prostytucję, które są znane publicznie. Piłkarze, celebryci, żony/partnerki znanych muzyków zamieszani w seksafery. Mowa tu również o osobach, które na prostytucji się wykreowały, albo dzięki niej stały się kimś ważnym w świecie celebrytów… Autorzy starają się przestawić w rzetelny sposób problem prostytucji przy użyciu przykładów. Wdać, że dotarli do wielu źródeł, wykonali dobry resarch. I za to bardzo cenię pracę Autorów. Myślę, że celowym zabiegiem było napisanie książki w ten sposób, by wywołać w czytelniku emocje i refleksje, choć sami Autorzy zostawili omawiany problem bez komentarza. Nie znajdziecie w tej książce oceniania, przyznawania nagród, etykietowania… i chyba nie ma takiej potrzeby tego czytać. 😉 Ta książka poszerzyła moja wiedzę, a także uwiadomiła mi wiele rzeczy. Zdecydowanie uznaję, że otworzyła mi oczy. Szczerze polecam!