Born and raised in Mobile, Alabama, Lauren now lives with her husband and two young daughters in Homewood, just outside Birmingham. In addition to her fiction, she writes a monthly newspaper column about life, faith, and how funny (and hard) it is to be a parent. On any given day, she’d rather be at the beach with her family and a stack of books. Her debut novel, The Hideaway, is USA Today, Wall Street Journal, and Amazon Charts bestseller. Her second novel, Hurricane Season, released in April, 2018, and was listed on BookPage's 2018 list of Most Anticipated Fiction.https://laurenkdenton.com/
Ciepła jak letni dzień opowieść o Sarze, która prowadzi Nowym Orleanie sklep z antykami. Po śmierci babci dziedziczy jej dom, który kiedyś był pensjonatem. Wolą zmarłej jest, by wnuczka odbudowała posiadłość. Dziewczyna, dla której sklep był parawanem przed światem, musi podjąć rozmaite decyzje dotyczące swojego życia, od których dotąd uciekała. Równolegle toczy się powieść o babci, zapamiętanej jako ekscentryczna starsza pani, z którą wnuczka musi się skonfrontować.
„Dom wspomnień” Lauren K. Denton to sentymentalna podróż, ku korzeniom. Książka która niezwykle zainteresowała mnie swoim opisem, niemniej jednak nie porwała a wręcz nawet troszkę nużyła.
Ale może zanim przejdziemy do jej podsumowania, przedstawię wam zarys tej historii. Po śmierci babci, Sara-nasza bohaterka zostaje zmuszona do powrotu do pensjonatu, którego nieoczekiwanie zostaje spadkobierczynią. Mimo iż jej wstępne plany, zakładają szybki remont a następnie sprzedaż tego miejsca, historia Mags która wychodzi na światło dzienne, zmieni priorytety naszej dziedziczki. Sara, z każdym kolejnym dniem oraz z każdym kolejnym odkrytym elementem z życia babci staje się coraz bardziej związana z Sweet Bay. Jej powrót do Nowego Orlenu, staje przed znakiem zapytania, lecz może odnalazła ona już swoje prawdziwe Schronienie :)
Dzieje naszych bohaterek, przedstawione są dwutorowo co jest w tym przypadku dużym plusem. Niestety,mimo wszystko moim zdaniem jest ona dość chaotyczna co dało mi się we znaki już po kilku pierwszych stronach. Oczywiście znalazła ona duże grono fanów, co w pełni rozumiem być może, to nie był dla mnie jej odpowiedni czas. Buziaki 😘