Najnowsze artykuły
- ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik249
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Popularne wyszukiwania
Polecamy
M. P. F. Kaczmarek
Źródło: Beata Smalira
1
7,9/10
Pisze książki: literatura piękna
Urodzony: 28.04.1987
Autor powieści, inżynier i samowydawca. Ukończył Politechnikę Wrocławską. Wcześniej, przez rok studiował kulturoznawstwo na Uniwersytecie Adama Mickiewicza w Poznaniu. Zadebiutował krótką powieścią będącą sfabularyzowaną historią naszych przodków, którzy doświadczyli tragedii II Wojny Światowej na własnej skórze. Jego pragnieniem jest, aby książka stała się pokarmem dla ludzkiego ducha. Chce pomóc zabieganemu i zapracowanemu czytelnikowi dotrzeć do tekstu wartościowego i przyjemnego, wyręczając go w poszukiwaniu odpowiednich tekstów.https://www.echominionychdni.pl/
7,9/10średnia ocena książek autora
20 przeczytało książki autora
7 chce przeczytać książki autora
2fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Echo minionych dni M. P. F. Kaczmarek
7,9
Powiem Wam, że po raz pierwszy spotkałam się z tak poetyckim ujęciem czasów II WŚ, obozu pracy przymusowej i zniewolenia.
°°°°°°°°°°°°°°
Gdy rozpoczęła się wojna Irena miała 15 lat. Wraz z rodzicami i siostrą trafiła do obozu pracy przymusowej, gdzie albo zajmowała się pielęgnacją ogrodu albo czyszczeniem pocisków w pobliskiej fabryce. Mimo iż nie był obóz nie był ogrodzony i w każdej chwili można było uciec, dziewczyna uświadomiła sobie, że „...aby uwięzić człowieka, wystarczy zbudować mur w jego umyśle." Tak więc pracowała, wyczekując wolności.
°°°°°°°°°°°°
Czy ta wolność nadeszła i jak dalej potoczyły się losy Ireny to już polecam przeczytać samemu 😊
I nie tylko z tego względu zachęcam do sięgnięcia po tą książkę. Ta książka to skłaniająca do przemyśleń i refleksji kopalnia cytatów…..
Ma tylko jedną wadę - jest stanowczo za krótka i pozostawia czytelnika w ogromnym niedosycie 😔
Echo minionych dni M. P. F. Kaczmarek
7,9
„Echo minionych dni” to powieść (a raczej powinnam powiedzieć mikropowieść) autorstwa M. K. F. Kaczmarka. Opowiada ona historię dziewczyny, która przez II wojnę światową utraciła swoją młodość. Główna bohaterka opisuje swoje wspomnienia od spokojnego dzieciństwa, przez czas spędzony w obozie pracy, aż po śmierć. W wieku zaledwie 15 lat została wywieziona do Niemiec wraz z całą rodziną. Dość ironicznie można stwierdzić, że była szczęściarą – przez cały czas trwania wojny miała to szczęście, że ona i jej najbliżsi nie zostali rozdzieleni.
Książkę przeczytałam w ekspresowym tempie. Mimo trudnego tematu nie zauważałam, kiedy ubywały kolejne strony. Wprawdzie taka szybka lektura nie była trudna, bo miała „Echo minionych dni” ma tylko lekko ponad 160 stron. Jednak to język autora sprawia, że historia przemawia do czytelnika.
Ci, co liczą na drastyczne opisy, mogą poczuć się zawiedzeni. Ale czy są one zawsze potrzebne? Przecież wojna to nie tylko przemoc, krew i śmierć na każdym kroku. Mimo ich braku książka uderza w czytelnika. Wzbudza w nim liczne emocje, często skrajne. Nie spodziewałam się, że będzie to tak głęboka powieść, że znajdę w niej tak liczne uniwersalne wskazówki. Nie oczekiwałam też, że czytanie wywoła we mnie tak liczne refleksje. O czym? O dawnych czasach, o niesprawiedliwości na świecie i o tym co właściwie czyni nas wolnym. O tym, że żeby zniewolić człowieka nie potrzeba wcale budować murów, bo największe bariery są w głowach, w umysłach ludzi. I wreszcie o tym, co kieruje ludźmi, gdy czynią oni dobro bądź zło. Czytając „Echo minionych dni” można było zauważyć właśnie takie echo, analogię do dzisiejszych czasów. Ale to powinniście już ocenić sami. Serdecznie Wam polecam zapoznać się z tą lekturą. Szczególnie, że kupując książkę, wspieracie program dożywiania dzieci „Pajacyk”.