Najnowsze artykuły
- ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński5
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać339
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
- Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Viola Wein
Źródło: http://izrael.org.il/ksiazki/1620-viola-wein-jerozolimskie-morze-.html
3
6,6/10
Pisze książki: literatura piękna
Urodzona: 01.01.1946
Nauczycielka fortepianu, tłumaczka i prozatorka Viola Wein urodziła się w 1946 roku w Poznaniu. Ukończyła w Warszawie szkołę podstawową i liceum muzyczne, a następnie rozpoczęła studia w klasie fortepianu na Akademii Muzycznej w Warszawie. Po wyjeździe z Polski w roku 1968 kontynuowała studia muzykologiczne na Uniwersytecie Hebrajskim w Jerozolimie (ukończyła je w 1973). Pracowała m.in. jako nauczycielka muzyki w szkole dla dzieci specjalnej troski, nauczycielka fortepianu w konserwatorium muzycznym, urzędniczka i tłumaczka (w Instytucie Pamięci Yad Vashem). Tłumaczyła literaturę hebrajską na język polski. W roku 1996 ukazał się jej debiutancki zbiór opowiadań Mezalians, za który otrzymała Nagrodę Fundacji Kultury. Uczestniczy w rozmaitych inicjatywach promujących kulturę polską w Izraelu. Jest matką trojga dzieci i babcią dwóch wnuków. Mieszka w Jerozolimie.http://
6,6/10średnia ocena książek autora
43 przeczytało książki autora
42 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Rachmunes Viola Wein
5,8
Książka, która pokazuje inne, smutne a czasem przerażające oblicze współczesnego Izraela. Czytając ten zbiór opowiadań zastanawiałam się, jak to jest możliwe, że z tej mieszanki kultur i nacji, które łączy tylko cienka nić wspomnienia o ziemi obiecanej udało się stworzyć tak silne państwo. I czy na pewno określenie ziemia obiecana jest jeszcze aktualne? Ponieważ po lekturze tej ksiązki chciałoby się raczej powiedzieć: ziemia przeklęta.
Jerozolimskie morze Viola Wein
5,9
Kiedy śmierć staje się czymś więcej niż tylko odległą abstrakcją, przychodzi moment, w którym człowiek zaczyna zastanawiać się nad życiem i nad tym, czy przeżył je wystarczająco dobrze.
W takim momencie poznajemy bohaterkę najnowszej książki Violi Wein "Jerozolimskie morze". Nie znamy ani jej imienia, ani wieku, ani tego, co robi w życiu. Poznajemy za to jej przeszłość. Życie sprzed choroby. Życie, które raniło, osamotniło i rozczarowywało na każdym kroku. Życie, które zadało tyle bólu, że wiadomość o nowotworze nie robi na niej większego wrażenia…
„Mąż czeka na zewnątrz? Nie ma męża? Dzieci są? Też nie ma? Kto jest?”[s. 13]. Problem w tym, że nie ma nikogo… Nikogo, kto czeka. Nikogo, kto wspiera. Nikogo, kto kocha… Osamotniona. Bezradna. Od zawsze piętnowana za żydowskie pochodzenie. Za to pochodzenie, o którym prawdy dowiaduje się dopiero w dorosłym życiu…
Bohaterka powieści zmaga się nie tylko z rzeczywistością, ale również – a może przede wszystkim – z przeszłością. Obraz współczesnej Jerozolimy, sytuacja polityczna oraz życie bohaterki w tym kraju przeplatane są z obrazami wspomnień z dzieciństwa i młodości w powojennej Polsce – kraju, który tak bardzo kochała i który uważała za dom…
Mimo to zdecydowano za nią. Z dwoma walizkami w ręku, z pięciodolarówką, paroma zdjęciami i biletem w jedną stronę musiała z tego domu wyjechać, zostawiając za sobą obraz oddalającego się warszawskiego peronu. A wraz z nim obraz Szklarskiej Poręby, obraz cioci Zosi i cioć z kuchni, które obdarzyły ją taką miłością, jakiej nigdy nie zaznała od rodziców, obraz przyjaciół, pierwszych miłości, beztroskich wyjazdów na Mazury, obraz Sabinki i ślimaków, którzy odeszli do tego raju, w który nikt nie wierzy, że jest.
Viola Wein, tak jak i jej bohaterka, urodziła się i spędziła młodość w Polsce, po czym w wieku dwudziestukilku lat wyemigrowała do Izraela. Jerozolimskie morze to jej trzecie dzieło, w którym, tak jak i we wcześniejszych utworach, kładzie nacisk na relacje polityczno-społeczne, na tożsamościowe i emocjonalne rozterki bohaterów oraz na to, jak dzieciństwo potrafi zdeterminować późniejsze życie człowieka.
Jej proza pozbawiona jest zbędnych słów. W prostocie i zwięzłości, ukazuje życie takim, jakie jest. Bez ozdobników i niepotrzebnych myśli. Proste, zwyczajne i do bólu prawdziwe. W piękny i niezwykły sposób przedstawia historię kobiety, która dzięki swojej anonimowości, staje się symbolem każdego człowieka, który borykając się z problemami narodowościowymi, nie potrafi znaleźć swojego miejsca w świecie, każdego, który pragnie rozliczyć się z przeszłością, każdego, który codziennie walczy o lepsze jutro...
[http://planetakobiet.com.pl/artykul-3287-jerozolimskiemorze.htm#1]
[http://papieros-w-filizance.blogspot.com/2012/03/jerozolimskie-morze-viola-wein.html]