Łatwo jest utknąć. Pozwolić, by jedno poważne wydarzenie zatrzymało cię w miejscu. A to wielka strata. Nie daj się, bo umknie ci szansa na w...
Najnowsze artykuły
- ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński26
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać402
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
- Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Peter Bognanni
Źródło: Junita Bognanni
2
6,8/10
Pisze książki: literatura młodzieżowa
Urodzony: 09.1978 (data przybliżona)
Jest amerykańskim pisarzem, absolwentem Iowa Wirters’ Workshop. Prowadzi zajęcia z twórczego pisania w Macalester College w Minnesocie.
Na podstawie jego pierwszej powieści The House of Tomorrow, która zdobyła nagradę „LA Times” za najlepszy debiut oraz ALA Alex Award, powstał film o tym samym tytule.https://www.peterbognanni.com/
Na podstawie jego pierwszej powieści The House of Tomorrow, która zdobyła nagradę „LA Times” za najlepszy debiut oraz ALA Alex Award, powstał film o tym samym tytule.https://www.peterbognanni.com/
6,8/10średnia ocena książek autora
209 przeczytało książki autora
282 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
Oddajemy wszystko, co mamy, ale to nigdy nie wystarcza, żeby było tak jak pragniemy, albo żeby zatrzymać kogoś przy sobie tak długo, jakbyśm...
Oddajemy wszystko, co mamy, ale to nigdy nie wystarcza, żeby było tak jak pragniemy, albo żeby zatrzymać kogoś przy sobie tak długo, jakbyśmy chcieli. Jednak ta walka jest cenna. I miłość jest cenna, choć niedoskonała. I możepowinniśmy po prostu ciszyć się tymi krótkimi, niekompletnymi momentami, które są nam dane. Tylko tyle mozemy zrobić gdy otacza nas mrok.
3 osoby to lubiąJakimś cudem odnalazłam odrobinę życia w krainie zmarłych.
2 osoby to lubią
Najnowsze opinie o książkach autora
To, co widzę bez ciebie Peter Bognanni
6,8
Nie pamiętam już, co mnie skłoniło do kupienia książki „To co widzę bez ciebie”. Okładka, choć ładna, jest dość prosta. Być może zaciekawił mnie tytuł, albo opis, jako że zawsze ciągnie mnie do książek poruszających wątek samobójstwa. Długo potem czekała na półce z innymi książkami na swój moment, aż wreszcie nadszedł i żałuję, że tak późno sięgnęłam po tę książkę.
Spodziewałam się, że będzie to melancholijna historia o radzeniu sobie ze stratą ukochanej osoby. I właściwie po części dokładnie taka jest, ale nie jest to żaden wyciskacz łez. Powiedziałabym raczej, że ta książka wzrusza i doskonale oddaje uczucie pustki po śmierci kogoś bliskiego oraz pogrążanie się w coraz to większej depresji.
Tess zakochuje się w chłopaku. Ich znajomość jest dość dziwna. Poznają się na pewnej imprezie, gdy dziewczyna jest w totalnym stanie upojenia. Razem zasypiają na kanapie. Potem ta znajomość przechodzi w świat wirtualny – maile, Facebook, SMS-y, wiadomości video. Gdy dowiaduje się, że chłopak popełnił samobójstwo, jej świat legł w gruzach. Tess pogrąża się w depresji. Na dodatek nie ma żadnego wsparcia ze strony rodziców, którzy są dość specyficzni. Matka akurat przebywa z kochankiem w Indiach, a ojciec rozkręca interes pogrzebowy i nie ma pojęcia co dzieje się w życiu córki. Organizuje pogrzeby nie tylko ludzi, ale również i zwierząt, ciężko powiedzieć, że mu to idzie dobrze. Dziewczyna wprowadza się do ojca, tylko dlatego, że nie ma się gdzie podziać i raczej nie darzy go zbytnim szacunkiem, obwiniając o rozpad małżeństwa oraz o roztrwonienie pieniędzy na jej studia.
Od czasu do czasu Tess pisze na Messengerze wiadomości do zmarłego Jonaha, opisując to, co widzi bez niego… I kiedy postanawia z tym skończyć, zaczyna się najlepsze, ponieważ Jonah do niej odpisuje. Niestety nie mogę zdradzić zbyt wiele, żeby nie spoilerować, ale dla mnie ten wątek w tej historii był najlepszy. Nie dość, że Tess poczuła się oszukana, to jeszcze stanęła przed ogromnym dylematem. Sama nie wiem, jak bym postąpiła na jej miejscu.
Właściwie mogę powiedzieć, że w tej książce podobało mi się wszystko (nie licząc palenia przez Tess trwaki, ale to był jednorazowy wybryk). Podobała mi się fabuła, wątek romantyczny, motyw ojca głównej bohaterki oraz ich wzajemnej relacji i tego jak próbowali odzyskać utracony kontakt. Podobało mi się przedstawienie przez autora tych różnych, alternatywnych metod na pogrzeb oraz przeżywanie żałoby. Choć było to dość ekstrawaganckie, i jeśli tak jest, to świat chyba trochę oszalał, to chyba każdy by chciał, żeby to jego pożegnanie nie było takie typowe(ja np. mam swoją wizję co do oprawy muzycznej na tę okazję).
Zabrakło mi trochę rozwinięcia wątku matki Tess, z chęcią bym poczytała o ich konfrontacji, bo osobiście miałam ochotę babę wytargać za włosy.
Jedynie pod koniec książki, ta podróż do Sycylii wydała mi się trochę naciągana, jakby autor sam nie był pewien jak to wszystko rozwiązać. Ale zrzucam to na amerykańskie realia.
Zakończenie książki, choć nie było idealne, usatysfakcjonowało mnie.
To też moja pierwsza styczność z twórczością Petera Bognanni, ale już zakochałam się w jego stylu, lekkości pióra, ciekawych dialogach oraz w niebanalnych bohaterach. Podobał mi się sarkazm Tess i jej cięte riposty. Musiałam się jedynie przyzwyczaić do stosowanych przez autora dygresji i skakania w czasie.
Ja jestem książką zachwycona. Cieszę się, że mam ją w swojej kolekcji i być może kiedyś jeszcze do niej wrócę.
Ps. Zdziwiło mnie, kiedy Tess szła nocą przez uliczki sycylijskiego miasteczka, nie zaczepił jej ani nie porwał żaden podejrzany mafiozo… Może wówczas książka ta miałaby lepsze oceny.
To, co widzę bez ciebie Peter Bognanni
6,8
Początkowo ta książka nie przypadła mi do gustu. Miałam wrażenie, że to typowa powieść młodzieżowa, a ja nie trawię takiej literatury. Tymczasem nastoletni bohaterowie okazali się… zajmujący, a ich problemu sprawiły, że niechętnie od nich odchodziłam, by zająć się swoim życiem. Peter Bognanni poruszył temat straty, żałoby, śmierci, depresji i pierwszej miłości. Zrobił to w ciekawy sposób. Nie moralizował, ale pokazał, w jaki sposób wiele młodych osób to przeżywa. Myślę, że warto sięgnąć po tę powieść.