Najnowsze artykuły
- Artykuły„Nowa Fantastyka” świętuje. Premiera jubileuszowego 500. numeru magazynuEwa Cieślik4
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 2LubimyCzytać4
- ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński9
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać14
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Yuki Shiwasu
16
7,9/10
Pisze książki: komiksy
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,9/10średnia ocena książek autora
62 przeczytało książki autora
73 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Rodzeństwo Furo Yuki Shiwasu
6,3
Japońskie komiksy dostarczają czytelnikom sporo dziwnych historii. Często autorzy pozwalają sobie na poruszanie tematów, o których na naszym kontynencie nikt by nawet nie pomyślał. Raz robią to w sposób zabawny, kiedy indziej dramatyczny. Jedna z takich nietypowych opowieści dotyczy brata i siostry, którzy są absolutnie nierozłączni. Dosłownie w każdej sytuacji są razem, a mają ku temu dobry powód. Dobry, ale bardzo nietypowy. O ich perypetiach opowiada manga, pt. Rodzeństwo Furo.
Tytułowe rodzeństwo, Kyoko i Daisuke, już na pierwszy rzut oka wygląda jakby było coś z nim nie tak. Otacza je specyficzna, ponura i mroczna aura. No i nie sposób patrzeć na nich normalnie, gdy dowiadujemy się, że ciągle przebywają razem. Nawet do toalety chodzą wspólnie. Przekraczają pewną granicę jeśli chodzi o to nierozłączne przebywanie 24/7. Szybko okazuje się jednak, że w przypadku ich rozdzielenia, zarówno siostrę jak i chłopaka nawiedzają duchy! Bardzo szybko tracą siły i po prostu nie są w stanie zwyczajnie funkcjonować.
Tak oto zaczyna się historia jaką przytacza nam Yuki Shiwasu w mandze Rodzeństwo Furo. Ta krótka choć bardzo klimatyczna opowieść zamyka się w raptem pięciu rozdziałach. Autorka pokazuje nam dylematy Kyoko i Daisuke, którzy zastanawiają się nad swoją przyszłością, próbują funkcjonować oddzielnie, a także angażują się w pomoc znajomym ze szkoły, gdyż wymaga to ich niezwykłych zdolności widzenia zmarłych osób.
Fabuła i ilustracje
Wizualnie manga to dobrze zbalansowana kompozycja bieli i czerni. W przypadku tej drugiej barwy idealnie pasuje do tytułowych bohaterów, oddając nie tylko ich aurę, ale także często nastrój oraz pewne wykluczenie społeczne, któremu zostali poddani. Autorka skupia się przede wszystkim na poszczególnych postaciach. W naszych oczach zawsze wyglądają dokładnie tak jak powinny w danej sytuacji. Co zaś tyczy się do reszty, otoczenia, różnych miejsc i sytuacji, to nie zawsze są one bardzo szczegółowo oddane, ale też nie muszą. Stąd mamy tutaj mocny kontrast między czernią i bielą.
Co zaś tyczy się historii, o których czytamy w Rodzeństwo Furo, na te składa się różne natężenie komedii i dramatu. Z jednej strony mamy, np. siostrę która straciła brata w wypadku i się za to wini, a z drugiej znajdziecie tu chociażby scenę wspólnej kąpieli rodzeństwa. Pomimo tej nieco mrocznej atmosfery jaka zdaje się krążyć nad głównymi bohaterami, opowieści autorki wnoszą dużo optymizmu i nadziei w serce czytelnika. Dotykają w końcu kwestii życia pozagrobowego i tego jak je sobie wyobrażamy i czego się po nim spodziewamy. Chcemy by nasze dusze szły do nieba, a nie były na zawsze uwięzione na ziemi. Między innymi o tym możemy tutaj przeczytać.
Podsumowanie
Naprawdę świetnie bawiłem się z tym tytułem. Jest krótki, ale naprawdę wciągający. W trakcie lektury pojawią się salwy śmiechu, ale także momenty wzruszenia. Zarówno stylistycznie jak i fabularnie manga wydawnictwa Dango dostarczy wam sporo rozrywki. Myślę, że tytuł ten trafi do każdego rodzaju czytelnika, bez względu na umiłowanie tego gatunku, czy w ogóle japońskich komiksów.
Rodzeństwo Furo Yuki Shiwasu
6,3
Lektura dość przyjemna, ale...
Nie mogę powiedzieć, że dostałam to, czego się spodziewałam, jednak po zastanowieniu nie wiem dokładnie, czego się spodziewałam. Może nieco innego humoru? Bo o ile niektóre sceny są troszkę śmieszne, o tyle mogłyby być jednak bardziej zabawne. Nie jestem fanką jakichś parodii, co to to nie, ale jednak po opisie spodziewałam się nieco innego humoru, który zarzucony został jednak na rzecz urokliwych historii - które poruszają moje serce, ale jednak nie zadowalają mnie w pełni. Może dlatego, że fabuła nie do końca została rozrysowana, a manga przedstawia pewne epizody wpływające na bohaterów, ale nie prowadzące do katharsis czytelnika i mnie zostawiają poczucie niedokończenia.
Zdecydowanym plusem jest kreska, która jest po prostu urocza - szczególnie w ostatnim chapterze ;)