Najnowsze artykuły
- ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę Julii Biel „Times New Romans”LubimyCzytać2
- ArtykułySpotkaj Terry’ego Hayesa. Autor kultowego „Pielgrzyma” już w maju odwiedzi PolskęLubimyCzytać2
- Artykuły[QUIZ] Te fakty o pisarzach znają tylko literaccy eksperciKonrad Wrzesiński25
- ArtykułyWznowienie, na które warto było czekaćInegrette0
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Antoni Sobański
Źródło: Wikipedia
1
7,6/10
Urodzony: 01.05.1898Zmarły: 13.04.1941
Antoni Sobański pochodził z zamożnej rodziny arystokratycznej. Był reporterem i publicystą, swe artykuły zamieszczał głównie na łamach ,,Wiadomości Literackich". Współpracował też z londyńskim ,,Timesem" oraz Agencją Reutera. Znał znakomicie sześć języków europejskich, wiele podróżował, najwięcej czasu spędzając w Londynie, Paryżu, Berlinie i Wiedniu. Z powodu leczenia gruźlicy jeździł do Szwajcarii oraz w amerykańskie Góry Skaliste, gdzie nabył niewielką posiadłość. W Warszawie ,,hrabia Tonio" założył elitarny Klub Stu, gdzie działał literacki kabaret ,,13 Rzędów", w którym występowała m.in. Mira Zimińska.
Był liberałem i pacyfistą, niepokoił go rozwój sytuacji w Polsce drugiej połowy lat 30., narastanie nacjonalizmu i tendencji autorytarnych. Artykuł Sobańskiego Kwestii żydowskiej - nie ma, opublikowany na łamach ,,Wiadomości Literackich" w ramach toczącej się tu dyskusji Pisarze polscy o kwestii żydowskiej (1937),był jednym z niewielu tak jednoznacznych głosów przeciw antysemityzmowi. Nazywał to zjawisko ,,zbiorową psychozą".
Jego głośny zbiór reportaży z Niemiec, Cywil w Berlinie został w Trzeciej Rzeszy zaliczony do ,,wrogiego Niemcom, szkodliwego i niepożądanego piśmiennictwa polskiego", autor miał więc powody, by obawiać się zemsty najeźdźcy za swą publicystykę antyhitlerowską. Po wybuchu wojny przedostał się przez Rumunię do Wielkiej Brytanii. W Londynie podjął współpracę z emigracyjnym ministerstwem informacji i Komitetem Pomocy Żołnierzom, pisał do polskiej prasy; zatrudnił się także w brytyjskim radiu BBC. Zmarł w wyniku odnowienia się choroby płuc, w wieku zaledwie 43 lat.
Jarosław Iwaszkiewicz pisał o nim: ,,Był zachwycający, wysoki, dobrze zbudowany i bardzo elegancki (specjalna elegancja, którą nazywaliśmy ,,le style Tonio"),trochę zanadto perorujący i zabierający głos na cały stół, ale bardzo dowcipny, kulturalny, zainteresowany we wszystkim, zarówno w polityce, jak i w dziedzinie kultury, wyrobiony towarzysko, nigdy nie mówiący źle o nikim i jeżeli czasem złośliwy, to tylko dla lekkiego dowcipu, był ideałem dżentelmena, a zarazem znakomitym materiałem na dziennikarza".
Witold Gombrowicz tak wspominał Sobańskiego: ,,Hrabia, właściciel wspaniałego Guzowa, był cyganem, wsi nie lubił, z tradycjami zerwał, wsiąkł we wszystkie fermenty intelektualne i artystyczne, był właściwie wydziedziczony, wykolejony nawet, a ciotki swoje rozliczne do szału doprowadzał bluźnierstwami. Moim zdaniem rola Tonia w warszawskim gronie artystycznym była nader ważna, gdyż był on przedstawicielem elegancji, smaku, dystynkcji i innych podobnych cnót, które u nas uchodziły albo za »powierzchowne«, albo wręcz »niemęskie«, a w każdym razie za nie dość heroiczne i krzepkie. Tonio wyczuwał doskonale, że wdzięk narodu, jego zdolność zachwycania, uwodzenia, może być bronią nie mniej potężną niż armaty, że świat zupełnie inaczej odnosi się do narodu, który mu zaimponował stylem, formą, czarem".
Według Antoniego Słonimskiego ,,wśród pisarzy polskich był Sobański jednym z najbliżej zżytych z piśmiennictwem Francji i Anglii. Znawca wyśmienity prozy, poezji europejskiej, plastyki i architektury, okazywał jednocześnie najgłębsze zrozumienie zagadnień politycznych, etycznych i społecznych". Byli jednak i tacy, którzy traktowali Sobańskiego jako ,,pozera filosemityzmu, ekshibicjonistę anglofilii" (Wacław Zbyszewski).
Najważniejsze dzieła:
Cywil w Berlinie (1934; niem. Nachrichten aus Berlin 1933-36 2007); Ulica Krucza (,,Wiadomości Literackie" 1938 nr 52-53),Kwestii żydowskiej --- nie ma (,,Wiadomości Literackie" 1937 nr 36),Pasterka w San Filipe (,,Wiadomości Literackie" 1939 nr 1),Charakter przyszłej Polski nie jest mi obojętny (,,Wiadomości Polskie, Polityczne i Literackie" 1940, nr 36),Trzy kraje dzieciństwa (w: Kraj lat dziecinnych 1942).
Był liberałem i pacyfistą, niepokoił go rozwój sytuacji w Polsce drugiej połowy lat 30., narastanie nacjonalizmu i tendencji autorytarnych. Artykuł Sobańskiego Kwestii żydowskiej - nie ma, opublikowany na łamach ,,Wiadomości Literackich" w ramach toczącej się tu dyskusji Pisarze polscy o kwestii żydowskiej (1937),był jednym z niewielu tak jednoznacznych głosów przeciw antysemityzmowi. Nazywał to zjawisko ,,zbiorową psychozą".
Jego głośny zbiór reportaży z Niemiec, Cywil w Berlinie został w Trzeciej Rzeszy zaliczony do ,,wrogiego Niemcom, szkodliwego i niepożądanego piśmiennictwa polskiego", autor miał więc powody, by obawiać się zemsty najeźdźcy za swą publicystykę antyhitlerowską. Po wybuchu wojny przedostał się przez Rumunię do Wielkiej Brytanii. W Londynie podjął współpracę z emigracyjnym ministerstwem informacji i Komitetem Pomocy Żołnierzom, pisał do polskiej prasy; zatrudnił się także w brytyjskim radiu BBC. Zmarł w wyniku odnowienia się choroby płuc, w wieku zaledwie 43 lat.
Jarosław Iwaszkiewicz pisał o nim: ,,Był zachwycający, wysoki, dobrze zbudowany i bardzo elegancki (specjalna elegancja, którą nazywaliśmy ,,le style Tonio"),trochę zanadto perorujący i zabierający głos na cały stół, ale bardzo dowcipny, kulturalny, zainteresowany we wszystkim, zarówno w polityce, jak i w dziedzinie kultury, wyrobiony towarzysko, nigdy nie mówiący źle o nikim i jeżeli czasem złośliwy, to tylko dla lekkiego dowcipu, był ideałem dżentelmena, a zarazem znakomitym materiałem na dziennikarza".
Witold Gombrowicz tak wspominał Sobańskiego: ,,Hrabia, właściciel wspaniałego Guzowa, był cyganem, wsi nie lubił, z tradycjami zerwał, wsiąkł we wszystkie fermenty intelektualne i artystyczne, był właściwie wydziedziczony, wykolejony nawet, a ciotki swoje rozliczne do szału doprowadzał bluźnierstwami. Moim zdaniem rola Tonia w warszawskim gronie artystycznym była nader ważna, gdyż był on przedstawicielem elegancji, smaku, dystynkcji i innych podobnych cnót, które u nas uchodziły albo za »powierzchowne«, albo wręcz »niemęskie«, a w każdym razie za nie dość heroiczne i krzepkie. Tonio wyczuwał doskonale, że wdzięk narodu, jego zdolność zachwycania, uwodzenia, może być bronią nie mniej potężną niż armaty, że świat zupełnie inaczej odnosi się do narodu, który mu zaimponował stylem, formą, czarem".
Według Antoniego Słonimskiego ,,wśród pisarzy polskich był Sobański jednym z najbliżej zżytych z piśmiennictwem Francji i Anglii. Znawca wyśmienity prozy, poezji europejskiej, plastyki i architektury, okazywał jednocześnie najgłębsze zrozumienie zagadnień politycznych, etycznych i społecznych". Byli jednak i tacy, którzy traktowali Sobańskiego jako ,,pozera filosemityzmu, ekshibicjonistę anglofilii" (Wacław Zbyszewski).
Najważniejsze dzieła:
Cywil w Berlinie (1934; niem. Nachrichten aus Berlin 1933-36 2007); Ulica Krucza (,,Wiadomości Literackie" 1938 nr 52-53),Kwestii żydowskiej --- nie ma (,,Wiadomości Literackie" 1937 nr 36),Pasterka w San Filipe (,,Wiadomości Literackie" 1939 nr 1),Charakter przyszłej Polski nie jest mi obojętny (,,Wiadomości Polskie, Polityczne i Literackie" 1940, nr 36),Trzy kraje dzieciństwa (w: Kraj lat dziecinnych 1942).
7,6/10średnia ocena książek autora
90 przeczytało książki autora
113 chce przeczytać książki autora
4fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Cywil w Berlinie Antoni Sobański
7,6
Intrygowało mie od dawna, czy w 1933 roku w Europie zdawano sobie sprawę z tego jak ważne zdarzenia dzieją się w Niemczech. I tu proszę - Antoni Sobański niemal wszystko wyjaśnia.
Jest maj 1933 roku, od pożaru Reichstagu minęło zaledwie 2 miesiące a Sobański decyduje się pojechać do Berlina i spisać swoje wrażenia. Niewątpliwie wszyscy zarówno w Niemczech jak i poza granicami wiedzą, że dzieje się tu rewolucja. Zresztą słowo "rewolucja" jest używane wielokrotnie, zarówno przez Sobańskiego jak i przez spotykanych Niemców. Jej prędkość jest imponująca jeśli ją porównać z innymi, np. z Rewolucją Lutową czy Rewolucją Październikową - w zasadzie cała opozycja lewicowa i liberalna została spacyfikowana lub wymordowana w ciągu kilkunastu dni. Pozostają jeszcze resztki konkurentów prawicowych takich jak Stahlhelm, konserwatyści czy ugrupowania religijne ale już widać, że oni również zostaną spacyfikowani w niedługim okresie. Stary Hindenburg, chociaż nadal oddaje mu się honory to w zasadzie jest jakby w areszcie domowym i to nawet nie jest specjalnie ukrywane.
Zastanowiłem się, jak to było możliwe, że było to tak wysokie tempo i w sumie teraz widzę to jako oczywiste, bo hitlerowcy nie przeprowadzili, ani nawet raczej nie planowali, przeprowadzić głębokich zmian gospodarczych tylko ideologiczne a one nie wymagają wiele czasu ani przemyśleń tylko zdecydowania i terroru a tego im nie brakowało. Propaganda jest tania o ile "suweren" ją kupuje a wydaje się, że Hitler z Goebelsem znaleźli takie tematy, które pasowały większości Niemców (wystarczyła połowa tych, którzy się tym interesowali) i ich się trzymali. Oczywiście głównym tematem było wyszukiwanie wrogów. I ta metoda działa do dziś na całym Świecie...
Intrygujący jest obraz walki z "kastą sędziowską", która jest przywiązana do jakichś antynarodowych i antyludowych pojęć prawa rzymskiego czy praw człowieka i która prowadziła "niemoralne sądy republiki weimarskiej". Ale już znaleźli się nowi sędziowie wdrażający sprawiedliwość ludową jak Kerrl, według którego "przyszły sędzia nie będzie kierował się paragrafami czy literą prawa".
Ciekawa jest także walka o edukację młodzieży i dorosłych, prowadzona przez ministra Rusta i Związek Walki o Niemiecką Kulturę. Są także i twórcy, którzy już tworzą dzieła "po linii" rewolucji niemieckiej, jak Hanns Johst, którego sztuka "święci tryumfy" (przy dość rzadkich widowniach).
Mocną częścią jest opis palenia książek 10 maja 1933 roku, który wiąże się jakoś nie wprost z opisem "opozycjonistów" z wizyty rok później. Sobański, jako świadek wydarzeń potwierdza, że to książkopoalenie nie cieszyło się powodzeniem ani nawet poparciem. Okazuje się, że o wszystkim zadecydowali "cisi", czyli tacy, co to nie popierali ale albo nie uważali tego za tak ważne, żeby protestować głośno albo nie byli dość odważni i woleli zostać w domach.
Na "Wolnych Lekturach" można znaleźć tę książkę uzupełnioną o teksty Sobańskiego z lat 1934 i 1936. Ciekwie jest widzieć jak zmieniał się, lub nie zmieniał się jego stosunek do hitlerowskich Niemiec. I to niejako odpowiedziało na moje pytanie o to, czy w Europie zdawano sobie jak ważne konsekwencje dla wszystkich przyniesie rewolucja w Niemczech