Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Pan Łukasz w moim odczuciu wielkiego talentu pisarskiego nie ma, ale chyba nie o to w książce chodzi. Ma trafić do mieszkańców i takim językiem jest napisana, trafiającym. Połowa książki obfituje w powtórzenia, odniosłam wrażenie jakby rozdziały były pisane w różnych momentach, a później bez przeczytania po prostu połączone, choć wiem, że tak raczej nie było. Druga część książki wygląda lepiej. Bardzo fajnie, że Autor pokusił się o porównania z innych miast, przeliczenia, itp. Wierzę mu w te przykłady. Zastrzeżenia mam co do wyboru konkretnych miast w zestawieniach typu wykres, ale to może czepialstwo, tak autor wybrał to tak jest. Być może o konkrety zgłoszę się bezpośrednio do Pana Gibały. Dużo prawdy jest w tej książce, czy są w niej sposoby na poradzenie sobie z tym co w Krakowie się dzieje? Na pewno znajdują się w niej dobre praktyki. Po lekturze stwierdzam, że ja Panu Łukaszowi wierzę w dobre chęci co do miasta. Myślę, że przeczytanie tej pozycji przez mieszkańców Krakowa może tylko pomóc nam wszystkim, mieszkaniec świadomy to mieszkaniec trudniejszy do zmanipulowania. Krakowianie dowiadujcie się i działajcie!