Najnowsze artykuły
- ArtykułySpecjalnie dla pisarzy ta księgarnia otwiera się już o 5 rano. Dobry pomysł?Anna Sierant64
- ArtykułyKeith Richards, „Życie”: wyznanie człowieka, który niczego sobie nie odmawiałLukasz Kaminski2
- ArtykułySzczepan Twardoch pisze do prezydenta. Olga Tokarczuk wśród sygnatariuszyKonrad Wrzesiński32
- ArtykułySkandynawski kryminał trzyma się solidnie. Michael Katz Krefeld o „Wykolejonym”Ewa Cieślik2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Jessica Cluess
Źródło: http://www.goodreads.com/author/show/6916708.Jessica_Cluess
4
6,7/10
Pisze książki: fantasy, science fiction
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.plhttp://www.twitter.com/JessCluess
6,7/10średnia ocena książek autora
6 przeczytało książki autora
81 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
A Sorrow Fierce and Falling
Jessica Cluess
Cykl: Kingdom on Fire (tom 3)
8,0 z 2 ocen
8 czytelników 1 opinia
2018
A Poison Dark and Drowning
Jessica Cluess
Cykl: Kingdom on Fire (tom 2)
7,5 z 2 ocen
7 czytelników 1 opinia
2017
A Shadow Bright and Burning
Jessica Cluess
Cykl: Kingdom on Fire (tom 1)
5,8 z 4 ocen
51 czytelników 1 opinia
2017
Najnowsze opinie o książkach autora
A Shadow Bright and Burning Jessica Cluess
5,8
Ale mi się dobrze czytało tę książkę!
Jako setting dostajemy wiktoriańską Anglię + magię + napadające na Wielką Brytanię demony z innego wymiaru. Pomysł jest bardzo ciekawy i czekam na jego dalsze rozbudowanie w kolejnym tomie.
Henrietta to niesamowicie fajna główna bohaterka, która ma łeb na karku i jest rzeczywiście sympatyczna. Bardzo łatwo ją polubić oraz jej kibicować, szczególnie, że ciągle musi walczyć z ogólną niechęcią tamtych czasów do dopuszczania kobiet do władzy.
Moim ulubieńcem jednak zdecydowanie został Magnus - co prawda miał swój moment, kiedy chce się go trzepnąć przez łeb, ale ogółem bardzo podobała mi się taka odmiana, gdzie jednym z główniejszych męskich bohaterów jest ktoś rozrywkowy i otwarty, w przeciwieństwie do standardowych brooding heroes (patrz: Blackwood). Niestety mam przeczucie, że to się zmieni w drugim tomie, no ale cóż, pozwólcie mi się tym nacieszyć, póki mogę.
Fabuła dość szybko posuwa się do przodu, dużo się dzieje i nie ma dłużyzn (oglądamy dynamiczne treningi, walkę z potworami, odkrywamy kolejne sekrety, itd.). Zdecydowanie historia gra tu pierwsze skrzypce, co jest zaskakujące biorąc pod uwagę, że główna bohaterka mieszka w domu z 7 przystojnych chłopaków. Wątek miłosny jest jednak na dalszym planie i nie mąci w historii (plus to co dostajemy może i z pozoru wygląda na trójkąt/czworokąt miłosny, ale koniec końców nim nie jest?).
Książka jest przyjemnie napisana, pełna akcji oraz miejscami całkiem zabawna. Bardzo pozytywne zaskoczenie.
A Poison Dark and Drowning Jessica Cluess
7,5
Kontynuacja tak samo dobra, albo i nawet lepsza od poprzedniczki.
Świat został rozbudowany, bardzo dużo się dzieje i wbrew zapowiedzi wcale nie ma tu więcej romansu niż w jedynce, co jest wielkim pozytywem. Pierwsze skrzypce gra fabuła, która wciąga i nie nudzi. Ogromnie podobają mi się wykreowane przez autorkę przerośnięte potwory pustoszące Wielką Brytanię - to jest definitywnie jeden z najciekawszych elementów całej serii "Kingdom on Fire". Autorka nie oszczędza też na soczystości opisów i tam gdzie trzeba jest odpowiednio mrocznie oraz nawet brutalnie.
Co prawda zwroty akcji można było łatwo przewidzieć (szczególnie ten dotyczący ojca protagonistki),ale nie psuło to dobrej zabawy przy czytaniu.
Moim ulubieńcem nadal jest Magnus, chociaż po tym tomie chłopak zasługuje, żeby go ktoś uściskał, bo autorka go nie oszczędzała.
Henrietta pozostała silną, feministyczną bohaterką, która nie daje sobie włazić na głowę.
Rook wypadł lepiej niż poprzednio, ale ciągle wydaje mi się za płaską postacią. Nie wiemy o nim zbyt wiele i nie ma go na tyle w fabule, żeby rzeczywiście się o niego troszczyć. Zresztą tak samo wątek miłosny między nim a Nettie jest bardziej nam "powiedziany", niż "pokazany".
Blackwood... do niego mam dziwne nastawienie. Z jednej strony za nim nie przepadam, ale z drugiej naprawdę podoba mi się kierunek, w który zmierza jego wątek. Absolutnie mu nie ufam i moim zdaniem naiwnością jest sądzić, że "happy end", który sobie wyczarował w końcówce faktycznie przetrwa, sprawia to jednak, że w moich oczach jest teraz dużo bardziej interesujący, niż gdy tylko był standardowym "brooding hero" (nie zmienia to jednak faktu, że romansu między nim i Henriettą nie kupuję).
Co jednak wypadło najlepiej w dwójce, to Maria oraz jej przyjaźń z naszą protagonistką. Para ta tworzy genialny duet, który ogląda się z wielką przyjemnością (ave dobrze zrobiona kobieca przyjaźń!).
Nie mogę doczekać się kontynuacji, która zapewne znowu powywraca połowę fabuły do góry nogami :)
https://lisiwrona.wordpress.com/