Najnowsze artykuły
- ArtykułyOto najlepsze kryminały. Znamy finalistów Nagrody Wielkiego Kalibru 2024Konrad Wrzesiński1
- ArtykułyLiteracki kanon i niezmienny stres na egzaminie dojrzałości – o czym warto pamiętać przed maturą?Marcin Waincetel25
- ArtykułyTrendy kwietnia 2024: młodzieżowy film, fantastyczny serial, „Chłopki” i Remigiusz MrózEwa Cieślik3
- ArtykułyKsiążka za ile chcesz? Czy to się może opłacić? Rozmowa z Jakubem ĆwiekiemLubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Ewa Marchwińska
0
0,0/10
Pisze książki: czasopisma
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
0,0/10średnia ocena książek autora
17 przeczytało książki autora
4 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Smokopolitan 11 (1/2018) Barbara Mikulska
5,7
Numer remanentowy, czyli zrobiony trochę byle jak (puste wnętrza okładek, w środku trzy puste strony, brak wstępniaka) ostatni wypust "Smokopolitana", w którym nikt się nawet nie zająknął, że więcej numerów już nie będzie.
Wyszło jednak całkiem przyzwoicie, jeśli chodzi o zawartość. Są dwa opowiadania zagraniczne - dość słaby "Przewidywacz" Serhija Palcuna (zapisanego trochę bez sensu jako Sergii Paltsun) o opiekunie podwórka oraz ładny niby-leksykon "Ogry Afryki Wschodniej" Sofii Samatar. Inna sprawa, czy rzeczywiście można go traktować jako fantastykę - w końcu biogramy ogrów są podawane z drugiej ręki i prędzej uznałbym je za zmyślone banialuki osoby pragnącej uwagi niż faktyczne opisy istniejących gdzieś tam, w głębi lądu, stworzeń...
Z opowiadań rodzimych dobrze się czyta "Kobietę w czerwonej sukience" Barbary Mikulskiej, a także "Rajskiego ptaka, rajską duszę" Aleksandry Stanisz, nawet jeśli finał trochę rozczarowuje brakiem formalnej puenty. Nieco słabiej jest z opowiadaniem "Z prochu powstaniesz, Ziemio" Ewy Marchwińskiej - historią startującą jako zgrabne postapo, ale z czasem zsuwającą się w naiwną kopię opowiastek superbohaterskich. Natomiast o "Szansie" Krystyny Chodorowskiej nie ma co wspominać, bo to dziwaczny melanż mniemanego steampunku (mówi się o augmentacjach wspomagających zdolności umysłowe, ale nijak się to nie przekłada na fabułę) z przerysowanymi erpegami (wprowadzenie towarzyskiej opowiastki z wariantowaniem wydarzeń kostkami).
Z części publicystycznej warto zwrócić uwagę wyłącznie na "Sny o lubieżnych ośmiornicach" Michała Szymańskiego, czyli krótką, pieprzną i dowcipną historię hentai, czyli kreskówkowej erotyki, a w zasadzie pornografii.