Brytyjska pisarka. Przez piętnaście lat pracowała jako dziennikarka, pisując zarówno do kobiecych magazynów, jak i ogólnokrajowych gazet. Swoje dziecięce marzenie o wydaniu powieści zrealizowała w 2013 roku, wygrywając konkurs na najlepszą debiutancką powieść zorganizowany przez magazyn „Marie Claire”. Powieść Siostry została wciągnięta na listę „Wschodzących Gwiazd Amazona 2015”.
W sumie w 100% spełniła moje oczekiwania- spodziewałam się wciągającego thrillera klasy B do szybkiego przeczytania, byłam przygotowana na drobne absurdy, tajemnice i mimo wszystko niespodziewane zakończenie. I właśnie to w skrócie serwuje ta książka. Dosyć niecodzienna forma- narracja prowadzona przez dwie bohaterki, retrospekcje w postaci wpisów z pamiętnika. Irytującym aspektem tej książki było nagromadzenie opisów tego, jak to głównej bohaterce jest zimno oraz że szczelniej owija się szalikiem. Mam też duży problem z ostateczną wymową utworu... Według mnie wydźwięk zakończenia jest po prostu szkodliwy (gloryfikowanie samosądu WTF).
Trochę mnie rozczarowała, z przykrością stwierdzam, że męczyłam się, żeby dobrnąć do końca, ponieważ nie lubię zostawiać niedokończonych historii. Fabuła naprawdę daje dobry potencjał. Czuję, że można było tutaj stworzyć naprawdę mocną historię, która zostałaby z czytelnikiem na dłużej. Niestety, nie udało się. Postacie są słabo napisane, niektóre wątki się absolutnie nie sklejają, można wyłapać dziury w logice, a koniec autorka rozwiązuje tylko cześć motywów. Polecam tylko w przypadku braku lepszej alternatywy.