Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik230
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant13
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Prim Chum
0
0,0/10
Pisze książki: czasopisma
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
0,0/10średnia ocena książek autora
14 przeczytało książki autora
3 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Magazyn Silmaris nr 1/2016 Wiesław Gwiazdowski
6,1
Zawsze kibicuje nowym magazynom internetowym, ponieważ można trafić na coś ciekawego do czytania. Pierwszy numer za mną właśnie takiego magazynu i jest dobrze. Mam nadzieje, ze z kolejnym będzie strefa zwyżkowa czego im życzę.
Pierwsze opowiadanie otwierające magazyn to Permutacja Bartłomieja Dzika. Historia odkrycia tajemniczego artefaktu i jego badanie prowadzi do niezwykłego odkrycia. Jakiego i co się stało tego nie zdradzę, ale warto się przekonać. Na plus zasługuje nie jednoznaczne zakończenie.
Kolejne opowiadanie mamy I rzekł Pan Wiesława Gwiazdowskiego. Tutaj autor sięga po motywy religijne. Niezła opowieść, ale mi trochę zabrakło mocniejszego akcentu.
Uważam Miej serce Anny Grzanek za interesującą opowieść z dobrym zakończeniem. Bohater tej krótkiej opowieści ciekawy i jego losy śledziłem z uwagą. Podobało mi się również zakończenie, które było trochę mroczne.
Uwięzieni Jarosław Turowski to przerażająca opowieść o tym co czeka po tamtej stronie. Świat wykreowany przez autora dość posępny, a sam bohater nieźle zarysowany.
Kolejnym opowiadaniem to Ballada o Luju Lou i pięknej jak szlag Sue Prim. E. Chum. Historia obyczajowa z dodatkiem fantastyki dość dobra i przyjemnie się czyta.
Następna opowieść Dwa dzbany wstydu, pięć wiader złota Aleksandra Buczek-Stachowska jest kontynuacją pewnego opowiadania zamieszczonego w Nowej Fantastyce. Gronostaj dostaje zlecenie odnalezienia uciekinierki. Wszystko jednak się gmatwa i nic nie idzie jak powinno. Dobra opowieść z ciekawymi bohaterami i wartką akcją w klimacie fantasy. Wspaniale się czyta.
Grzegorz Patroń Podwójne salto niemrawej błystki to ostatnie opowiadanie. Autor lubi Dicka i to widać, ale wyszła mu tylko niezła opowieść. Trochę szkoda, ale za to zakończenie dość dobre.
Zamieszczono fragment książki Idź i czekaj mrozów Marty Krajewskiej dla zachęty. Ze względu, ze jest krótki to nie będę oceniać chociaż muszę przyznać, że jest ciekawy.
Mamy dodatkowo dwa komiksy. Pierwszy opowiada historię po jakimś katastrofie. Drugi jest dość makabryczną opowieścią. Nie zabrakło recenzji, wywiadów i krótkiego artykułu na temat Sandmana.
Uważam czas poświęcony na Magazyn Silmaris za nie stracony. Same ilustracje nawiązywały do poszczególnych opowiadań co mi się podobało. Dobrze się bawiłem podczas czytania i trzymam kciuki aby następny numer był jeszcze lepszy. Jeżeli macie trochę czasu to polecam się zapoznać oraz dać szansę magazynowi, bo warto.
Magazyn Silmaris nr 1/2016 Wiesław Gwiazdowski
6,1
Nie napiszę nic o recenzjach i komiksach – tych nie czytuję.
Pozostają wywiady i proza. Wywiady ciekawe, takich mogłabym czytywać więcej.
PERMUTACJA – intrygujące i wciągające. Łatwo mogłam sobie wyobrazić początkowe zagubienie bohaterów, bo mnie się myliło cały czas, kto jest kim. Nie dość, że postaci 12, to jeszcze przez zamianki wszystko razy dwa...
I RZEKŁ PAN – tu niestety, nie doczytałam do końca... Przykro, ale nie podeszło.
MIEJ SERCE – znów intrygująco :) Bardzo spodobały mi się niekończące się próby samobójcze Jacka.
UWIĘZIENI – dałam się nabrać i nie załapałam śmierci Pawła, aż do momentu, gdy zostało o niej wprost powiedziane. Wciągnęło.
BALLADA o LUJU LOU... – doczytałam do końca, w sumie tak na siłę i tylko dlatego, że już przeczytałam resztę, a do końca drogi zostało jeszcze trochę czasu. Zadowolona z lektury nie jestem. Odbieram to jako taką sobie opowieść o losie grajka-pijaka. Nic szczególnego. Przykro mi.
DWA DZBANY WSTYDU... – bardzo ucieszył mnie powrót do świata Aoii. Takich opowieści mogłabym czytywać więcej – sprawnie i wciągająco napisana przygoda w ciekawym uniwersum. I cieszę się, że znam już ten świat trochę, bo mogłam docenić i zauważyć pojawiające się w tekście smaczki i nawiązania.
PODWÓJE SALTO... – przeczytałam. I tyle. I od wczoraj już zdążyłam zapomnieć, o czym to było – musiałam ponownie zerknąć w trakcie pisania tych kilku słów. Temat ciekawy, nie powiem, że nie. Ale opowiadanie napisane – jak dla mnie – zbyt męcząco. Poczułam się zalana słowotokiem, w którym się gubiłam, bo styl pozwalał, żebym traciła koncentrację.