Najnowsze artykuły
- ArtykułyKsiążki o przyrodzie: daj się ponieść pięknu i sile natury podczas lektury!Anna Sierant1
- ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński27
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać406
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Monika Wasilewska
3
7,0/10
Pisze książki: literatura piękna, nauki społeczne (psychologia, socjologia, itd.)
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,0/10średnia ocena książek autora
244 przeczytało książki autora
401 chce przeczytać książki autora
3fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Jak być szczęśliwym dorosłym bez szczęśliwego dzieciństwa
Monika Wasilewska, Monika Szubrycht
6,9 z 175 ocen
408 czytelników 24 opinie
2021
Najnowsze opinie o książkach autora
Jak być szczęśliwym dorosłym bez szczęśliwego dzieciństwa Monika Wasilewska
6,9
Mocno zawiodl mnie jakis taki staroswiecki poglad ze kobieta ma biologiczny instynkt rodzenia i posiadania dzieci mimo ze w kolejnych rozdzialach autorka rozwija wątek ze nie musi ich wcale miec tlumaczac ze moze swoj instynkt zastapic zaadoptowaniem zwierzaka, spelniac sie charytatywnie czy zawodowo. Niestety albo i stety prawda jest taka ze jak sie nie chce miec dzieci to nie musi sie nic i kurtyna :) bylo pare momentow ktore mnie zaciekawily. Głównym kluczem do szczescie w tej pozycji jest po prostu pojscie na terapie. Samo czytanie nic nie zmieni. ELo
Jak być szczęśliwym dorosłym bez szczęśliwego dzieciństwa Monika Wasilewska
6,9
Tytuł sugeruje, że to poradnik. który pomoże nieszczęśliwym osobom uporać się z pewnymi problemami z dzieciństwa i podnieść życiowe szczęście. Nie otrzymujemy tego moim zdaniem, zamiast porad, dokopania się do źródła nieszczęść i otrzymania rozwiązań, na 300 stronach czytamy wynurzenia autorki i lekarki właściwie bez konkretów, co więcej treść od 2-3 rozdziału zaczyna się powtarzać i już przestaje wnosić jakąś nową, ciekawą treść. Dużo nieodnoszących się stricte do tematu i tytułu opinii czy wynurzeń o prywatę obu kobiet. Okłada a treść nie imają się siebie, dla mnie była to strata czasu, bo nie otrzymałam tego, co mi obiecano.