Najnowsze artykuły
- ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę Julii Biel „Times New Romans”LubimyCzytać2
- ArtykułySpotkaj Terry’ego Hayesa. Autor kultowego „Pielgrzyma” już w maju odwiedzi PolskęLubimyCzytać2
- Artykuły[QUIZ] Te fakty o pisarzach znają tylko literaccy eksperciKonrad Wrzesiński25
- ArtykułyWznowienie, na które warto było czekaćInegrette0
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Joanna Kusy
1
6,4/10
Pisze książki: reportaż
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,4/10średnia ocena książek autora
212 przeczytało książki autora
228 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Zwyczajne pakistańskie życie Joanna Kusy
6,4
Książkę przeczytałam z dużym zainteresowaniem,ponieważ Pakistan to egzotyczny kraj i niewiele o nim wiedziałam.
Joanna Kusy mieszka w Pakistanie z mężem Pakistańczykiem,synkiem Michałem i rodziną męża w jednym z wielu bloków w Karaczi.Rodziny pakistańskie są bardzo duże i dlatego ciężko tam o chwile prywatności i odosobnienia.
W swojej książce autorka opisuje codzienne życie Pakistańczyków,ich zwyczaje,kulturę i religię.Dużo miejsca poświęca też kuchni pakistańskiej,która jest bardzo bogata i urozmaicona ,pełna orientalnych wyrazistych smaków,zapachów,aromatów i mocnych,często nam nieznanych przypraw.
Podziwiam autorkę,ze zdecydowała się zamieszkać w tak obcym dla niej kulturowo kraju.Mnie najbardziej przeszkadzałby tam potworny upał i wszechobecny hałas.
Zwyczajne pakistańskie życie Joanna Kusy
6,4
Książka ma potencjał, żeby otrzymać wyższą ocenę. Niestety, w wielu rozdziałach autorce zabrakło umiaru. Ciągnące się w nieskończoność opisy jedzenia i ubrań były nie do zniesienia - musiałem przeskakiwać. Autorka się skupiała na wielu detalach, które szybko mnie nużyły. Za dużo pakistańskich słów.
Niby starała się być obiektywna, ale odniosłem wrażenie, że jednak zbyt kurczowo trzymała się pozytywnych aspektów - jakby sama siebie chciała przekonać, że jest dobrze. Każdego dnia mogę wylecieć w powietrze, ale jestem szczęśliwa. Patrzę na świat przez kraty, codziennie słucham wiercącego w mózgu warkotu wentylatorów, które zagłuszają moje własne myśli, ale jest dobrze. Mógłbym tak jeszcze trochę powymieniać.
A twierdzenie, że Trójca Święta to Ojciec, Syn i... Maryja, to już była wisienka na torcie.
Cieszę się, że przeczytałem tę książkę. Utwierdziła mnie w przekonaniu, żeby od Pakistanu trzymać się z daleka. I że Polska to dobre miejsce do życia :)