Najnowsze artykuły
- ArtykułyHłasko, powrót Malcolma, produkcja dla miłośników „Bridgertonów” i nie tylkoAnna Sierant1
- ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Cud w Dolinie Poskoków“ Ante TomiciaLubimyCzytać1
- Artykuły„Paradoks łosia”: Steve Carell i matematyczny chaos Anttiego TuomainenaSonia Miniewicz2
- ArtykułyBrak kolorowych autorów na liście. Prestiżowy festiwal w ogniu krytykiKonrad Wrzesiński13
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Izabela Kaczmarek-Szurek
1
6,0/10
Pisze książki: literatura dziecięca
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,0/10średnia ocena książek autora
2 przeczytało książki autora
2 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
W altanie Aleksandra Gierymskiego
Justyna Mrowiec, Izabela Kaczmarek-Szurek
6,0 z 2 ocen
4 czytelników 2 opinie
2014
Najnowsze opinie o książkach autora
W altanie Aleksandra Gierymskiego Justyna Mrowiec
6,0
Zachęcanie dzieci do obcowania ze sztuką nie jest łatwe. Zmuszenie ich, by na chwilę choć przestały wpatrywać się w ekrany tabletów i smartfonów a zwróciły baczną uwagę na obrazy malowane kilkanaście, bądź kilkadziesiąt dziesięcioleci temu, jest jeszcze trudniejsze. Wymaga sporo inwencji, by dziecko sztuką zainteresować, a nie tylko pokazać. Pomocą dla rodziców powinna być niniejsza pozycja.
Aleksander Gierymski, urodzony w Warszawie był malarzem, najwięcej tworzył pod koniec dziewiętnastego wieku, a główną tematyką jego obrazów byli prości, współcześni mu ludzie przy zwyczajnych dla nich zajęciach. Wśród obrazów, które stworzył „W altanie” wyróżnia się arystokratyczną tematyką a przede wszystkim odniesieniem do osiemnastego wieku.
Książka składa się z dwóch części, pierwszą z nich jest krótka historyjka, w której współcześnie żyjący chłopiec przechodząc przez niezwykłą bramę trafia na scenę malowania wspomnianego wyżej obrazu. Druga, znacznie obszerniejsza, poświęcona jest analizie obrazu oraz przybliżeniu postaci malarza. Autorka zwraca uwagę na detale, odwzorowujące epokę prawie tak samo obcą artyście, jak nam. W książce aż roi się od zadań plastycznych do samodzielnego wykonania, co jest dodatkową atrakcją.
Zdecydowanie zainteresowała mnie ta książka. Została napisana takim językiem, że dzieciom powinna się spodobać, a liczne dodatki, jak na przykład gra planszowa zamieszczona na samym końcu, uatrakcyjnią młodocianym czytelnikom kontakt z lekturą. Myślę, że spełnia ona swoje edukacyjne zadanie i pozwala przybliżyć się nieco do sztuki. Z pewnością dzięki zadaniom pozwoli bardziej analitycznie spojrzeć na proces tworzenia obrazów. Jedyne, co mogę zarzucić tej książce, to mało dla mnie atrakcyjny obraz, zdecydowanie wolałabym coś innego, choć to akurat bardzo subiektywne odczucie. Przeszkadzał mi również ten wszędobylski miętowo-seledynowy kolo, który zdominował okładkę i kilka wewnętrznych stron, a budził we mnie szpitalne skojarzenia.
Polecam tę pozycję każdemu dziecku, i rodzicom, którzy chcą zainteresować swoje pociechy sztuką. Jest to dość przyjemna w odbiorze książka, a z jej lektury skorzystają nie tylko najmłodsi, gdyż na sztukę trzeba umieć spojrzeć, nauczyć się kontemplować, co w świecie wszechogarniającej nas błyskawicznej papki kulturalnej nie jest łatwe. Myślę, że ta książka świetnie wywiązuje się ze swojego zadania.