Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 26 kwietnia 2024LubimyCzytać193
- ArtykułySzpiegowskie intrygi najwyższej próby – wywiad z Robertem Michniewiczem, autorem „Doliny szpiegów”Marcin Waincetel6
- ArtykułyWyślij recenzję i wygraj egzemplarz „Ciekawscy. Jurajska draka” Michała ŁuczyńskiegoLubimyCzytać2
- Artykuły„Spy x Family Code: White“ – adaptacja mangi w kinach już od 26 kwietnia!LubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Kazimierz Cap
1
4,8/10
Pisze książki: literatura podróżnicza
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
4,8/10średnia ocena książek autora
64 przeczytało książki autora
60 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Bez gaf w obcych krajach Kazimierz Cap
4,8
Oj chyba pan autor to co napisał zna głównie z internetów i bardzo prawdopodobne jest, że nigdy nie był w danym kraju, który opisywał. Zirytowałam się, kiedy zaczęłam czytać o policji w poszczególnych krajach, że np. w Czechach tak mocno nie lubią Polaków, a we Włoszech to już w ogóle czekają tylko by biednego polskiego kierowcę ukarać mandatem. Miałam okazje odwiedzić samochodem Czechy, Austrię, Słowację, Włochy i pojeździć też po Grecji i żadne z wymienionych w tej pozycji rzeczy nie miały absolutnie miejsca, było wprost przeciwnie. Jeśli zgubiliśmy się w Pizie policjanci byli pomocni, jak była w nocy zablokowana autostrada w Czechach to grzeczny, uprzejmy pan policjant pokierował nas jak objechać, żeby dotrzeć do kraju. Skąd te informacje? Niektóre chyba wyssane z palca, albo pochodzące z zupełnie innych czasów i ustrojów. Info nt. wiz tureckich i ich koszcie nieaktualne nawet w roku 2014 wizy nie kosztowały 10 euro tylko więcej. Wiem, bo kupowałam wtedy, żeby wyjechać na urlop do tego kraju.
Jest słabo i bardzo rozczarowująco.
A najgorszy w tym wszystkim był chyba rozdział o kobietach i mężczyznach, a w nim podrozdział o seksie w różnych krajach. Przepraszam, a to mi po co potrzebne???? Nie jestem samotną, niewyżytą nimfomanką czy seks turystką, by taka informacja w książce jak nie popełniać gaf podczas podróży do obcych krajów była mi w ogóle do czegokolwiek potrzebna. Ale autor dopiero odleciał, kiedy zaczął wymieniać techniki seksualne i rodzaje seksu: grecki, włoski, hiszpański itp. i np. nadmieniał czemu to żydowscy mężczyźni są obrzezani.:/ Oj, to nie ta bajka i nie ten typ książki. Po co w ogóle znalazło się tu coś takiego? Przecież to nie jest poradnik erotyczny.
Nie polecam. Dużo się z niej nie dowiedziałam, czego bym już wcześniej nie wiedziała. Przychylam się do innych opinii, że to raczej kiepska książka i nie ma co sobie nią głowy zawracać.
Bez gaf w obcych krajach Kazimierz Cap
4,8
Rozczarowująca.
Zarówno tytuł, jak i opis z tyłu książki ma się nijak do zawartości. Porad praktycznych jest tu niewiele jak na 222 strony. Tak mniej więcej od połowy książki mamy dzieło o charakterze etnograficzno - kulturoznawczym z kilkoma wg.mnie zbędnymi rozdziałami - np. o seksie i małżeństwie (żeby chociaż były opisane jakieś gafy w tej dziedzinie a tu nic - normalny opis technik lub zwyczajów kulturowych).
Samo czytanie tego dzieła to "droga przez mękę" - najpierw jakiś ogólnikowy wstęp do zagadnienia i obietnice czegóż my się tam nie dowiemy,potem przejście do szczegółów i gdy zaczyna się człowiek już wciągać następuje znowu zwrot w kierunku jakichś ogólnikowych stwierdzeń (miałem wrażenie jakby autor był zaskoczony, że Wikipedii nic więcej na ten temat nie ma, więc napisał "co mu tam ślina na język przyniosła", byle zapełnić stronę).
Książkę ratuje pierwsza połowa - można się z niej dowiedzieć jak nie popełniać gaf w różnych sytuacjach (ale jeśli ktoś czyta książki podróżnicze to niewiele tam będzie odkrywczych porad). Druga połowa to w zasadzie kulturoznawstwo (wybiórczo z różnych krajów) i sporo ciekawostek oraz informacji o charakterze statystycznym - ale nie po to tę książkę kupowałem.
Denerwujące jest również opisywanie "oczywistych oczywistości". Momentami miałem wrażenie, że czytam teksty pisane rękami dziecka z podstawówki.
Podsumowując - można znaleźć tam jednak trochę przydatnych informacji (w skondensowanej formie) i książka ta jest sprzedawana w tanich księgarniach więc wydatek na nią budżetu nie nadszarpnie (12 zł wydaje mi się ceną odpowiednią w stosunku do zawartości).