Najnowsze artykuły
- Artykuły„Spy x Family Code: White“ – adaptacja mangi w kinach już od 26 kwietnia!LubimyCzytać1
- ArtykułyBracia Grimm w Poznaniu. Rozmawiamy z autorkami najważniejszego literackiego odkrycia tego rokuKonrad Wrzesiński2
- Artykuły„Nowa Fantastyka” świętuje. Premiera jubileuszowego 500. numeru magazynuEwa Cieślik4
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 2LubimyCzytać5
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Wilhelm Sasnal
1
6,8/10
Pisze książki: komiksy, czasopisma
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,8/10średnia ocena książek autora
70 przeczytało książki autora
20 chce przeczytać książki autora
2fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Lawa Wilhelm Sasnal
6,8
hcąc nie chcąc, nadal myślę o Kwartecie aleksandryjskim, a dokładnie o formalnym zabiegu zastosowanym przez Durrella: opowieść jest Prawdziwa dla tego, który opowiada i, jakby przy okazji, dla czytelnika, który pełen ufności i wiary wchodzi w świat przedstawiany.
Czytelnicze zaufanie, jakim zwykle obdarzamy autora, zostało skrzętnie wykorzystane przez Sasnala. Ułudę autentyczności potwierdza także edycja książki, która sposobem wydania i formatem przypomina szkicownik. Czytając, łapałem się na tym, że uważam, aby palcami nie dotknąć rysunków, bałem się, że zostawię smugę, rozmażę rysunek, który wykonano ołówkiem. Dodatkowo pozorność potwierdzenia fikcji spotęgowana została przez artystę poprzez pierwszą ilustrację, na której widzimy stopy w japonkach, lewą dłoń podtrzymującą notatnik, w którym ktoś rysuje stopy w japonkach i podtrzymywany na kolanach notatnik.
Jeszcze nie wiemy, kto rysuje, co konkretnie, dla kogo, gdzie ta osoba się znajduje, czy jest w pomieszczeniu, a może na zewnątrz. Przewracając kolejne kartki, liczymy na jakieś odpowiedzi, wyraźne podpowiedzi, jednakże ostatecznie dostajemy ich niewiele. Opowieść jest enigmatyczna: jest jakiś On, który pisze i rysuje ołówkiem w notatniku (Czy ten notatnik czytamy?),jest jakaś Ona. Nie poznajemy ich imion. Podróżują autostopem: kiedy? dokąd? – nie wiadomo dokładnie. Zatrzymują się niedaleko morza, w tle widać stożek wulkanu, na jęzorach lawy rozbijają namiot. Odwiedzający ich tubylcy mówią po hiszpańsku. Ile trwa ich wspólne bycie, tego też nie wiadomo. Wiele pytań, aż do „dziennikarskiego” epilogu, pozostaje bez odpowiedzi. Zresztą luki w opowieści jesteśmy zmuszeni wypełnić sobie sami(...)
- - -
całość można przeczytać tu:
http://dybuk.wordpress.com/2014/05/18/lawa/