Ja już odkąd zaczęłam wakacje przerobiłam jakieś 12 książek (trochę ponad miesiąc) W tym roku, ze względu na maturę przeczytałam żałośnie mało, a teraz zachowuję się jak po diecie :) Staram się przeplatać mało ambitne mamałygi, lub inne lekkie rozrywkowe aczkolwiek mało ambitne z tymi bardziej klasycznymi, ambitnymi dziełami ;) Aktualnie czytam Imię róży, które wypożyczyłam już razy (sic!) pięć, ale nigdy nie miałam czasu przeczytać. Skandal ;) W kolejce mam jeszcze Upadek Hyperiona, Endymion, Triumf Endymiona, 33 wiersze Johna Keatsa które ledwo zaczęłam, dokończyć mierny cykl szeptem, którego zostały mi jeszcze dwa tomy, Tess D'urbervilles (tu akurat widziałam mini serial BBC, ale bardzo chcę przeczytać) Cmentarz w pradze oraz Kłamca Ćwieka i Delirium, oraz najdłużej czekająca Peanatema. Kolejność będzie zapewne przypadkowa :) Jak czasu jeszcze starczy po tym wszystkim, to przeczytam jeszcze trylogię V. Roth, albo ogólnie coś z półki "Chcę przeczytać"

Tempo aczkolwiek trzymam dobre, powinnam się wyrobić ;)

Ja już odkąd zaczęłam wakacje przerobiłam jakieś 12 książek (trochę ponad miesiąc) W tym roku, ze względu na maturę przeczytałam żałośnie mało, a teraz zachowuję się jak po diecie :) Staram się przeplatać mało ambitne mamałygi, lub inne lekkie rozrywkowe aczkolwiek mało ambitne z tymi bardziej klasycznymi, ambitnymi dziełami ;) Aktualnie czytam Imię róży, które wypożyczyłam...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Cóż, planowałam wreszcie przeczytać książki czekające już od długiego czasu na półce, coby mnie w roku szkolnym przed maturą nie kusiły;> Ale poszłam do biblioteki, wypożyczyłam sobie I tom Wiedźmina, ot tak, żeby zobaczyć skąd te zachwyty. I już wiem, że wakacje miną mi na tej sadze. Przepadłam.

Cóż, planowałam wreszcie przeczytać książki czekające już od długiego czasu na półce, coby mnie w roku szkolnym przed maturą nie kusiły;> Ale poszłam do biblioteki, wypożyczyłam sobie I tom Wiedźmina, ot tak, żeby zobaczyć skąd te zachwyty. I już wiem, że wakacje miną mi na tej sadze. Przepadłam.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

A ja nie planowałam, bo z mojego planowania nigdy nic nie wychodzi. Wolę decydować na bieżąco. Większa kolejka niż cztery - pięć książek jest niemożliwa do zrealizowania, bo jak wpadnę w jakiś szał dotyczący autora/serii/gatunku, to wszystkie kolejki idą na bok ;)
Zresztą planowanie ma dla mnie znamiona pewnego rodzaju... przymusu :D Jak nie trzymam się planu to mam wyrzuty sumienia :D

A ja nie planowałam, bo z mojego planowania nigdy nic nie wychodzi. Wolę decydować na bieżąco. Większa kolejka niż cztery - pięć książek jest niemożliwa do zrealizowania, bo jak wpadnę w jakiś szał dotyczący autora/serii/gatunku, to wszystkie kolejki idą na bok ;)
Zresztą planowanie ma dla mnie znamiona pewnego rodzaju... przymusu :D Jak nie trzymam się planu to mam wyrzuty...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Ja na wakacje zaplanowałam ok. 14 książek. Oto niektóre z nich:
Kot alchemika
Miasto śniących książek
Wybranka bogów (1,2cz.)
Spryciarz z Londynu
Papierowe miasta
Zabić drozda

Ja na wakacje zaplanowałam ok. 14 książek. Oto niektóre z nich:
Kot alchemika
Miasto śniących książek
Wybranka bogów (1,2cz.)
Spryciarz z Londynu
Papierowe miasta
Zabić drozda

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

white_swan:
Ja w wakacje miałam zająć się książkami, które od dawna czekają na moich półkach, lecz nie wiem, czy to będzie takie łatwe. Co pójdę do biblioteki to zawsze przyniosę coś nadprogramowego, a ponadto od ok. 1,5 miesiąca jestem posiadaczką czytnika, więc to raczej on będzie mi towarzyszył w czasie wyprawy w góry, a nie jego papierowe siostry :)


ja też poważne plany czytelnicze na wakacje, przeczytać moją półkę ale właśnie ta biblioteka, zawsze jakaś pozycja skusi:)) pozdrawiam wszystkich wakacyjnych czytaczy

white_swan:
Ja w wakacje miałam zająć się książkami, które od dawna czekają na moich półkach, lecz nie wiem, czy to będzie takie łatwe. Co pójdę do biblioteki to zawsze przyniosę coś nadprogramowego, a ponadto od ok. 1,5 miesiąca jestem posiadaczką czytnika, więc to raczej on będzie mi towarzyszył w czasie wyprawy w góry, a nie jego papierowe siostry :)


ja też...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

ja na wakacje też niestety będę zabierać czytnik e-booków a nie książki, jest od nich o wiele mniejszy i lżejszy i można w nim zgrać dużo książek, co prawda nie przepadam za takim czytaniem bo ksiązki papierowej nic nie zastąpi ale da się przeżyć, jednak kiedy będę w domu to zajmę się prawdziwymi książkami ;)

ja na wakacje też niestety będę zabierać czytnik e-booków a nie książki, jest od nich o wiele mniejszy i lżejszy i można w nim zgrać dużo książek, co prawda nie przepadam za takim czytaniem bo ksiązki papierowej nic nie zastąpi ale da się przeżyć, jednak kiedy będę w domu to zajmę się prawdziwymi książkami ;)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Ja w wakacje miałam zająć się książkami, które od dawna czekają na moich półkach, lecz nie wiem, czy to będzie takie łatwe. Co pójdę do biblioteki to zawsze przyniosę coś nadprogramowego, a ponadto od ok. 1,5 miesiąca jestem posiadaczką czytnika, więc to raczej on będzie mi towarzyszył w czasie wyprawy w góry, a nie jego papierowe siostry :)

Ja w wakacje miałam zająć się książkami, które od dawna czekają na moich półkach, lecz nie wiem, czy to będzie takie łatwe. Co pójdę do biblioteki to zawsze przyniosę coś nadprogramowego, a ponadto od ok. 1,5 miesiąca jestem posiadaczką czytnika, więc to raczej on będzie mi towarzyszył w czasie wyprawy w góry, a nie jego papierowe siostry :)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Mnie też nie zachęciły powyższe propozycje, zwłaszcza, że mój własny stosik wakacyjny jest dość zaborczy. ;>
Wakacje mam od maja, wyłączając kilka dni na matury, choć pracuję. Na całe szczęście mam najlepszą pracę na świecie i niemal całe 8 godzin mogę poświęcić na czytanie, a obowiązki i tak spełniam, więc "ci na górze" głowy mi nie urwą. :)
Za to nie mogę się doczekać urlopu, czytania na plaży, na hamaku, na trawie, w domu kempingowym przed snem...

Życzę wszystkim udanych wakacji. ;)

Mnie też nie zachęciły powyższe propozycje, zwłaszcza, że mój własny stosik wakacyjny jest dość zaborczy. ;
Wakacje mam od maja, wyłączając kilka dni na matury, choć pracuję. Na całe szczęście mam najlepszą pracę na świecie i niemal całe 8 godzin mogę poświęcić na czytanie, a obowiązki i tak spełniam, więc "ci na górze" głowy mi nie urwą. :)
Za to nie mogę się doczekać...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

ja zaplanowałam sobie do przeczytania tylko 26 książek w wakacje. skromniutko, ale przynajmniej wynik do osiągnięcia:P

ja zaplanowałam sobie do przeczytania tylko 26 książek w wakacje. skromniutko, ale przynajmniej wynik do osiągnięcia:P

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

ja zamierzam przebić się przez stosy oczekujących książek, z szczególnym uwzględnieniem tych pokaźniejszych tomisk, bo podczas nauki czasu mniej, a nie lubię czytać 'na wyrywki' ;)
czyli Oślepiający nożu, Korono śniegu i krwi oraz Zgrozo w Dunwich - szykujcie się na pierwszy ogień! :D

ja zamierzam przebić się przez stosy oczekujących książek, z szczególnym uwzględnieniem tych pokaźniejszych tomisk, bo podczas nauki czasu mniej, a nie lubię czytać 'na wyrywki' ;)
czyli Oślepiający nożu, Korono śniegu i krwi oraz Zgrozo w Dunwich - szykujcie się na pierwszy ogień! :D

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post