Zielone piórko Zbigniewa. Skarpetki kontratakują!

Dalsze przygody skarpetek, nowa historia - spójna od początku do końca. Porusza trudne tematy życia dorosłych w przystępny dla dzieciaków sposób i podsuwając mądralińskim teksty, którymi mogą spowodować opad szczęki dorosłych. Jestem na tak, czytamy dalej :)
Dodatkowo nie można zapominać o cudownych rysunkach.

Dalsze przygody skarpetek, nowa historia - spójna od początku do końca. Porusza trudne tematy życia dorosłych w przystępny dla dzieciaków sposób i podsuwając mądralińskim teksty, którymi mogą spowodować opad szczęki dorosłych. Jestem na tak, czytamy dalej :)
Dodatkowo nie można zapominać o cudownych rysunkach.

Kolejne udane perypetie skarpetek. Tym razem mają do rozwiązania prawdziwa zagadkę kryminalna - porwanie. Razem z dziećmi świetnie się bawiliśmy przy tej książce. Polecam.

Kolejne udane perypetie skarpetek. Tym razem mają do rozwiązania prawdziwa zagadkę kryminalna - porwanie. Razem z dziećmi świetnie się bawiliśmy przy tej książce. Polecam.

W tej części czytelnicy również poznają oryginalnych bohaterów - pończoszkę udającą ducha oraz skarpetkę przeprowadzającą jeże przez ulice. Mamy tutaj także poszukiwania wody na Marsie, a także seans spirytystyczny zorganizowany przez tekstylia. Poza tym bohater znany z Bandy Czarnej Frotté, Detektyw Pinkerton, ma odpowiedzialną funkcję, bo jest futerałem na telefon małej Be. Bardzo to lubi, ale dokucza mu nuda. Wkrótce zostaje porwana papuga Zbigniew, a Pinkerton próbuje rozwiązać kryminalną zagadkę i uwolnić Zbigniewa. To kolejna pomysłowa opowieść o spełnianiu marzeń i szukaniu szczęścia. Seria zdobyła serca młodych czytelników, a my uwielbiamy do niej wracać. Przygody skarpetek są wciągające i zabawne ucząc dzieci wiary we własne możliwości oraz odwagi w realizacji marzeń. Więcej na blogu: https://mamaizabawa.blogspot.com/2023/11/zielone-piorko-zbigniewa-skarpetki.html

W tej części czytelnicy również poznają oryginalnych bohaterów - pończoszkę udającą ducha oraz skarpetkę przeprowadzającą jeże przez ulice. Mamy tutaj także poszukiwania wody na Marsie, a także seans spirytystyczny zorganizowany przez tekstylia. Poza tym bohater znany z Bandy Czarnej Frotté, Detektyw Pinkerton, ma odpowiedzialną funkcję, bo jest futerałem na telefon małej...

Justyna Bednarek po raz kolejny zabiera nas w niezwykłą podróż. Jednak tym razem nie będzie to przygoda na morzu, a opowieść z nutką detektywistyczną. Nie zabraknie także nowych bohaterów (nie tylko skarpetkowych).

W domu małej Be pojawia się zielona papuga Zbigniew, która staje się ulubienicą mamy. Niestety, ten wiecznie głodny ptak pewnego dnia znika. Pozostaje po nim jedynie piórko. Zielona skarpetka Pinkerton nie traci czasu i rusza, by rozwikłać tę zagadkę. Teraz będzie mogła zrobić coś więcej, niż tylko być pokrowcem na telefon małej Be.

Gdy Pinkerton zajmuje się śledztwem, w sklepie zoologicznym dochodzi do kradzieży. Podejrzenia padają na tatę Be. Przesłuchania ruszają pełną parą. Będzie wesoło, nieszablonowo i zaskakująco. Autorka zaskakuje nas na każdym kroku i ani na chwilę nie pozwala się nudzić.

Autorka zaskakuje nas niezwykłą wyobraźnią, niebanalnymi wątkami i pomysłami. Każdy rozdział porywa nas coraz bardziej w wir przygody i sprawia, że od książki ciężko się oderwać.

Napisana prosto i zrozumiale, z nutką humoru i opatrzona fantastycznymi ilustracjami książka porwie was i zachęci do poznawania kolejnych przygód skarpetek. Nas oczarowała po raz kolejny. To książka z tych, do których wraca się z przyjemnością. Sprawdzi się nie tylko do wspólnego czytania z przedszkolakami, ale także do samodzielnego czytania.

Justyna Bednarek po raz kolejny zabiera nas w niezwykłą podróż. Jednak tym razem nie będzie to przygoda na morzu, a opowieść z nutką detektywistyczną. Nie zabraknie także nowych bohaterów (nie tylko skarpetkowych).

W domu małej Be pojawia się zielona papuga Zbigniew, która staje się ulubienicą mamy. Niestety, ten wiecznie głodny ptak pewnego dnia znika. Pozostaje po nim...

Dzieci bardzo zadowolone, nie mogły doczekać końca historii. Przyjemnie się czytało.

Dzieci bardzo zadowolone, nie mogły doczekać końca historii. Przyjemnie się czytało.

Jedna mala niescislosc sie wkradla. W tekscie jest o trabie, chodzilo o trabke jak sadze, a na ilustracji tuba. Sporo bohaterow, wiec moja 5-latka troche nie ogarniala, ale na szczescie mozna przeczytac ponownie i ulozyc sobie, kim byl wlasciwie ten Gniotek?

Jedna mala niescislosc sie wkradla. W tekscie jest o trabie, chodzilo o trabke jak sadze, a na ilustracji tuba. Sporo bohaterow, wiec moja 5-latka troche nie ogarniala, ale na szczescie mozna przeczytac ponownie i ulozyc sobie, kim byl wlasciwie ten Gniotek?

Mama małej Be marzy o papudze, dlatego w ich domu pojawia się Zbigniew. Okazuje się on „typem spod ciemniej gwiazdy” i skutecznie utrudnia życie pozostałym członkom rodziny. Pewnego dnia Zbigniew znika, a tata małej Be zostaje wmieszany w kradzież. Żeby oczyścić go z zarzutów trzeba odnaleźć papugę. Do akcji wkracza detektyw Pinkerton – zielona skarpeta, którą poznaliście już w poprzedniej części cyklu „Banda czarnej frotte”.

„Zielone piórko Zbigniewa” to rasowa powieść kryminalna dla dzieci, chociaż chowa się w niej kilka opowiastek o skarpetkach, a także o jednym berecie. Wątek kryminalny już delikatnie zarysowałam. Składa się na niego zaginiecie i kradzież. Justyna Bednarek przy pomocy Pinkertona sprytnie go prowadzi. Zielona skarpetka zbiera dowody, przesłuchuje świadków i pcha sprawę do przodu. Ciekawą sprawą jest, że autorka nie traktuje bohaterów wyłącznie w kategoriach dobry/zły. Nawet ci drudzy pokazani są z różnych stron i jasno przedstawiona jest ich motywacja.

Co do opowiastek, a dokładniej „życiorysów” kilku bohaterów to nie jestem fanką wplatania dodatkowych historii w fabułę. Mam wrażenie, że odwraca to uwagę od jej istoty. I o ile każda z postaci odgrywa ważną rolę w odszukaniu Zbigniewa, to nie jestem pewna, czy musimy szczegółowo je poznawać. Niemniej te historyjki napisane są sprawnie i zabawnie, a do tego zostały wyraźnie wyróżnione graficznie, więc uznać za wadę tego nie mogę. Po prostu kwestia indywidualnych preferencji i koncentracji dziecka.

Kryminały mają to coś. Zagadka, którą trzeba rozwiązać angażuje czytelnika i jest gwarantem napięcia. Wielu pisarzy pokazuje, że nie muszą być pełne agresji, a sprytne i zabawne i można przygotować tekst o takim charakterze już dla młodego czytelnika. Dokonała tego Justyna Bednarek. „Zielone piórko Zbigniewa” charakteryzuje się – znanym już czytelnikom cyklu – tekstylnym humorem. Wystarczy zerknąć do jakiejkolwiek historii o skarpetkach i będziecie w stanie ocenić, czy klimat do was trafia. A w sekrecie zdradzę, że nie słyszałam jeszcze niepochlebnych opinii. Co do „Zielonego piórka...” zastanowiłabym się nad wiekiem czytelnika. Moja córka za kilka dni kończy pięć lat, a konstrukcja książki jest dla niej za trudna.

Tak sobie teraz pomyślałam, że jest to taki cykl, który rośnie z czytelnikiem. Dwie pierwsze części to zbiory opowiadań idealnych do czytania już przedszkolakom, a tom 3 i 4 mają już charakter dłuższej powieści. I mi się to podoba, bo książki zostaną z fanami na długie lata.

Mama małej Be marzy o papudze, dlatego w ich domu pojawia się Zbigniew. Okazuje się on „typem spod ciemniej gwiazdy” i skutecznie utrudnia życie pozostałym członkom rodziny. Pewnego dnia Zbigniew znika, a tata małej Be zostaje wmieszany w kradzież. Żeby oczyścić go z zarzutów trzeba odnaleźć papugę. Do akcji wkracza detektyw Pinkerton – zielona skarpeta, którą poznaliście...

Jak już zauważyliście polubiliśmy bardzo przygody skarpetek. Nie tylko mają świetny przekaz dla dzieci ale również bardzo zróżnicowana fabułę pełna przygód i samych wspaniałości. Dodatkowo piękne ilustracje przybliżają nam całą historię ✨ Kolejny piękny okaz, który możemy wam pokazać dzięki Współpracy Reklamowej z wydawnictwem @poradnia_k_wydawnictwo 🤩 dziękujemy 💚

Zielone piórko Zbigniewa. Skarpetki kontratakują!

To już czwarty tom niesamowitych przygód które mają przezabawną oprawę i wciągają czytelnika zanim się obejrzyjcie.
W poprzednim tomie poznaliśmy zielona skarpetkę Pinkerton'a która jest detektywem. Tutaj poznajemy jego dalsze poczynania, jest ochraniaczem telefonu małej Be i towarzyszy jej codziennie a nawet dostał od niej guzik w kształcie serduszka 💞
Kto to tajemniczy Zbigniew? Nikt inny niż gadatliwa papuga która ma imię po wujku 😏( gaduła)
Na początku poznajemy całą historię jak Zbigniew trafił do małej Be, a pewnego dnia mała Be odkrywa że klatka jest otwarta a po papudze zostało tylko piórko... oczywiście nasz dzielny detektyw bierze się do pracy 🕵️
Czy wykwalifikowane medium Skolopendra da jakiś kierunek ..powiało grozą 🙆
Jakie przesłuchanie musi zrobić Pinkerton?
Dlaczego tata małej Be trafił do aresztu 🫣
Kim jest różany złodziej?
A na koniec uwolnienie taty 🤩 wyjaśnienie sprawy kradzieży papugi oraz kto stoi za napadami na sklepy zoologiczne 👌... a Zbigniew jak to cwana papuga zniknie po raz enty ale tym razem sam wybrał taką drogę 😁coś czuję że się jeszcze z nim spotkamy 🦜

Jak już zauważyliście polubiliśmy bardzo przygody skarpetek. Nie tylko mają świetny przekaz dla dzieci ale również bardzo zróżnicowana fabułę pełna przygód i samych wspaniałości. Dodatkowo piękne ilustracje przybliżają nam całą historię ✨ Kolejny piękny okaz, który możemy wam pokazać dzięki Współpracy Reklamowej z wydawnictwem @poradnia_k_wydawnictwo 🤩 dziękujemy 💚

Zielone...

Tym razem, w czwartej odsłonie przygód, poznamy skarpetki w roli detektywów, w szczególności znaną nam z poprzednich części energiczną i inteligentną zieloną skarpetkę. Przygoda wydaje się, dla odmiany, prawdziwie kryminalna. Otóż Tata małej Be zostaje oskarżony o włamanie do sklepu zoologicznego „Merda Ogon”. Zginęło dużo karmy, a on ma w domu niezwykle żarłoczną zieloną papugę. Okazuje się jednak, że nasz skrzeczący, wiosennie zielony Zbigniew otworzył sobie dziobem klatkę i gdzieś zniknął.

I tutaj przydadzą się jak ulał zdolności skarpetki-detektywa. Nie od parady zwą ją Pinkerton. Nareszcie będzie mogła przydać się do czegoś więcej niż ochranianie smartfona małej Be. Co prawda mogła sobie wtedy włączać You Tube, ale śledztwo z prawdziwego zdarzenia to jest naprawdę COŚ !

Pinkerton zaczyna więc krążyć po okolicy i zadawać pytania. Rozmawia z Gniotką, skarpetką wypchaną piaskiem, służącą do ćwiczeń relaksacyjnych. Biedna, bierze na siebie stresy połowy świata plus zmartwienia każdego ziarenka piasku, którym ją wypełniono. Spotyka też Gienka – skarpetkę w białe paski, która z dobrego serca przeprowadza jeże przez ulicę. Jest z niej zagorzały kibic sportowy. A także Klemensa – skolopendrę olbrzymią, czytającą w myślach każdego niczym w książce.

Wyobraźnia autorki zapuszcza się w różne rejony, wyławiając coraz ciekawsze pomysły. Żółty beret, Stanisław, jako latający po nocnym niebie kosmiczny spodek, odwiedzający nieznane planety i wprowadzający tam „beretową modę”? Czemu nie? Gatki w kwiatki i jedwabna arystokratyczna pończoszka, której przygody, może poza tymi w Egipcie, były nie do pozazdroszczenia. I królewicz Porek Selerek, pogrążony w depresji po wypiciu smutnej wody z Marsa. Albo jedwabna czerwona skarpetka Mamy małej Be, która z powodu wyrwanej pięty, została sprzedawczynią w sklepie z dziurami pana Dziurawca. A swoją drogą, czego mógł szukać w tym sklepie burmistrz miasta?

Pomysły wykorzystane w treści książki budzą zachwyt, są bowiem zaskakujące, niecodzienne, a do tego bardzo zabawne. To opowieść, która rozproszy chmury i zmusi do uśmiechu słońce, a już na pewno przywoła dobre sny tym dzieciakom, które przeczytają wieczorem jakiś jej fragment.

Odnoszę wrażenie, że ta część jest obszerniejsza, bardziej szczegółowa niż poprzednie. Cała historia zyskała nowe ramy, w których śledztwo przebiega zgodnie z wszelkimi zasadami kryminalistyki. To już nie tylko oddzielne perypetie, ale zawiązana porządnie akcja, w czasie której powolutku, krok po kroku, odsłania się rozwiązanie zagadki zaginięcia Zbigniewa, zielonej papugi, specjalistki od sprowadzania kłopotów.

Jest tu więcej do czytania, do myślenia i do rozumienia aniżeli w poprzednich częściach skarpetkowych perypetii. Pinkerton, przy okazji swego głównego zadania, czyli ustalenia, kto obrabował sklep zoologiczny pana Światosława, poznaje osobiste historie swoich rozmówców. Każda z nich jest inna, a jedna ciekawsza od drugiej. Wszystkie zasługują na uwagę. Dzieci spotykają w nich nie tylko skolopendry i papugi, ale kosmiczne stworki i czarne kosmiczne dziury. Widzą też skarpetki odważne i skarpetki strachliwe, mądrego Pinkertona, zmierzającego prosto do wyznaczonego sobie celu i dowiadują się, że ziarenka piasku, śpiące sobie spokojnie w Gniotku, były kiedyś skałą.

Każdy z tych tematów można rozwinąć i uzupełnić w rozmowie z dzieckiem. A przed snem koniecznie przyjrzeć się cudnym rysunkom , jakie wyszły spod ręki Daniela de Latour. Gwarantują one zarówno dzieciom, jak i rodzicom wesołe i kolorowe sny
Książkę mogłam przeczytać dzięki portalowi: https://sztukater.pl/

Tym razem, w czwartej odsłonie przygód, poznamy skarpetki w roli detektywów, w szczególności znaną nam z poprzednich części energiczną i inteligentną zieloną skarpetkę. Przygoda wydaje się, dla odmiany, prawdziwie kryminalna. Otóż Tata małej Be zostaje oskarżony o włamanie do sklepu zoologicznego „Merda Ogon”. Zginęło dużo karmy, a on ma w domu niezwykle żarłoczną zieloną...

bbbbaaaarrrrddddzzzzoooo przygodowa

bbbbaaaarrrrddddzzzzoooo przygodowa