Krystyna Kofta (ur. 23 grudnia 1942 w Poznaniu) - polska pisarka, plastyk i felietonistka (Twój Styl, Przegląd). Prezentuje przekonania feministyczne.
Ukończyła liceum plastyczne i studiowała przez rok malarstwo na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika. Następnie przeniosła się na filologię polską na Uniwersytecie Adama Mickiewicza w Poznaniu. Od 1973 roku mieszka w Warszawie.
Była bratową Jonasza Kofty.
13 maja 2009 z rąk ministra kultury i dziedzictwa narodowego Bogdana Zdrojewskiego odebrała Srebrny Medal "Zasłużony Kulturze Gloria Artis"http://krystyna-kofta.blog.onet.pl/
Uwielbiam opowiadania i po wszelkie antologie sięgam z ogromną radością i zaciekawieniem. Lubię, gdy dobrze znani mi autorzy pokazują w krótkich formach swoje możliwości. Bo to jednak wyzwanie, by opowiadanie zapadło w pamięć czytelnika.
„Autor przychodzi wieczorem” to zbiór dwudziestu opowiadań na dwudzieste urodziny wydawnictwa W.A.B. Motywem przewodnim tekstów jest spotkanie z czytelnikiem. Wybrani pisarze w bardzo różnorodny sposób podeszli do tego tematu, dzięki czemu otrzymujemy mozaikę odmian gatunkowych o szerokim spektrum emocjonalnym.
Muszę przyznać, że o ile patrzę oddzielnie na te opowiadanie, to w zasadzie wszystkie mi się podobają. Gorzej, gdy muszę ocenić tę antologię całościowo – kolokwialnie mówiąc: zusammen do kupy historie te zostawiają mnie z wrażeniem, że po pierwsze primo: ci wszyscy pisarze nie lubią wydawnictwa W.A.B, po drugie primo – czytelników też nie lubią…także tak…
„fausta” to szkatułkowa powieść o powolnym umieraniu, poświęcona refleksjom nad końcem ludzkiego życia i idących za nim pytań. realistycznie i rzeczowo odmalowany proces umierania jednego z głównych bohaterów staje się także przyczynkiem historii o nowych początkach, odzyskanej po latach wolności i cierpliwości w oczekiwaniu na upragniony uśmiech od losu. całość wypełniona jest mnóstwem metafor i symboliki, do której już pod koniec trudno się przekonać, bo jej nawarstwienie nieznacznie skręca w stronę irytacji. biograficzne wątki, o które wzbogacona została historia raz po raz dostarczają jednak odświeżenia w narracji.
to historia napisana bogatym, czasem przewrotnym w swej uszczypliwości językiem pozostającym nie bez wrażliwości wobec problemów egzystencjalnych związanych z odchodzeniem człowieka i jego naturą. jest w tej narracji coś kwiecistego, a jednocześnie sztampowego, co sprawia, że książka momentami wydaje się przegadana. te uchybienia mogą jednak pozostać wybaczone - w podejściu do tematu śmierci i ostatnich pożegnań „fauście” nie brak zrozumienia czy wrażliwości.