Wspominamy Tinę Turner. Przeczytaj fragment jej autobiografii
W wieku 83 lat zmarła Tina Turner. Królowa rock and rolla odeszła 24 maja w Küsnacht w Szwajcarii. Autorka takich przebojów, jak „What’s Love Got to Do with It” czy „(Simply) The Best” swoje miejsce zaznaczyła również w świecie książek. Na rynku ukazały się bowiem pozycje firmowane jej nazwiskiem, wśród których znajdziemy między innymi autobiografię, która została wydana również po polsku. Specjalnie dla użytkowników Lubimyczytać wydawnictwo Znak udostępnia jej fragment.
W środowy wieczór pożegnaliśmy Tinę Turner – niekwestionowaną królową rock and rolla, jedną z największych wokalistek w historii muzyki, której płyty sprzedały się w 180 milionach egzemplarzy (niektóre źródła mówią o blisko 200 milionach), co czyni z niej artystkę rockową z największą liczbą sprzedanych kopii.
Tina Turner nie żyje. Miała 83 lata
„Z wielkim smutkiem informujemy o śmierci Tiny Turner. Swoją muzyką i bezgraniczną pasją do życia oczarowała miliony fanów na całym świecie i zainspirowała przyszłe gwiazdy. Dziś żegnamy drogą przyjaciółkę, która pozostawia nam swoje największe dzieło: swoją muzykę. Jej rodzinie składamy najszczersze wyrazy współczucia. Tina, będzie nam Ciebie bardzo brakowało” – przeczytaliśmy we wpisie opublikowanym na oficjalnym koncie Turner na Facebooku.
Na świat przyszła 26 listopada 1939 roku w stanie Tennessee na południowym-wschodzie Stanów Zjednoczonych. Nim świat poznał ją jako Tinę Turner, młoda dziewczyna, która zaczynała od śpiewania w chórach gospel, by kilkadziesiąt lat później zasłużyć na miano najbardziej dynamicznej wokalistki w historii, znana była pod swym prawdziwym nazwiskiem – Anna Mae Bullock.
Karierę rozpoczęła już w latach 50. W wieku 18 lat poznała Ike’a Turnera, założyciela grupy Kings of Rhythm, z którą występowała. Muzyk miał już wtedy na swoim koncie kilka małżeństw – i cudowny głos. Dla 18-latki marzącej o karierze poznanie Turnera było zapowiedzią spełnionego marzenia – udało się, po latach zgarnęli wspólnie kilka nagród Grammy. Stało się też jednak początkiem koszmaru i blisko 20 lat domowej przemocy.
Maltretowanie fizyczne i psychiczne doprowadziło do podjęcia próby samobójczej przez Turner w 1968 roku, po której mąż natychmiast kazał jej wrócić na scenę. Po latach artystka przyznała, że mąż traktował ją jak żywy worek treningowy.
Para rozwiodła się w 1978 roku, a Tina rozpoczęła karierę solową, czego efektem były takie hity, jak choćby „What’s Love Got to Do with It”, utwór z wydanej w 1984 roku płyty „Private Dance”, dzięki której wróciła triumfalnie na szczyty list przebojów.
Tina Turner, „My Love Story” – przeczytaj fragment biografii
Wydarzeniami z życia Tiny Turner można by obdzielić kilka życiorysów. Dwieście milionów sprzedanych płyt, dwanaście nagród Grammy, 60 lat na scenie, jedno złamane dzieciństwo w patologicznej rodzinie, samobójstwo syna i wspomniane już tragiczne małżeństwo z człowiekiem, który w noc poślubną zabrał ją do burdelu.
To i wiele więcej znajdziecie w wydanej przez wydawnictwo Znak Horyzont autobiografii „My Love Story”.
Specjalnie dla użytkowników i użytkowniczek Lubimyczytać przygotowaliśmy fragment książki, w której Turner otworzyła się jak nigdy wcześniej i opowiedziała zarówno o swoich wzlotach, jak i bolesnych porażkach swojego życia.
komentarze [6]
Zdecydowanie jedna z większych gwiazd, która zgasła na niebie. Zdarza się raz na kilkanaście, kilkadziesiąt miesięcy.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Bardzo smutny to był poranek, w którym dowiedziałam się o Jej śmierci.
Niesamowicie silna kobieta, a jej autobiografia naprawdę wzrusza i zachwyca.
Niech tam na niebiańskich łąkach zawsze śpiewa z Davidem Bowie ich genialne "Tonight"
Jej muzyka nie jest w moim guście, ale szanowałem ją. To była naprawdę dobra artystka i osobiście nie słyszałam, żeby gwiazdorzyła, czy skandale miewała.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post