Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Nieco słabsza od poprzednich, ale nie na tyle, by nie sięgnąć po kolejną część

Nieco słabsza od poprzednich, ale nie na tyle, by nie sięgnąć po kolejną część

Wstrząsająca historia polskiego aptekarza z krakowskiego getta, który był naocznym świadkiem jego powstania, likwidacji i horroru tego miejsca.

Wstrząsająca historia polskiego aptekarza z krakowskiego getta, który był naocznym świadkiem jego powstania, likwidacji i horroru tego miejsca.

Gdy czytałam książkę wiele lat temu, jako nastolatka, pamiętam że zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Wracając do niej po latach już mnie nie porwała

Gdy czytałam książkę wiele lat temu, jako nastolatka, pamiętam że zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Wracając do niej po latach już mnie nie porwała

Książka wciągnęła mnie bardzo szybko chociaż kilka opisanych rzeczy wydało mi się nieprawdopodobnych. Poszperałam w necie i dowiedziałam się, że podobno to nie są autentyczne przeżycia Rawicza

Książka wciągnęła mnie bardzo szybko chociaż kilka opisanych rzeczy wydało mi się nieprawdopodobnych. Poszperałam w necie i dowiedziałam się, że podobno to nie są autentyczne przeżycia Rawicza

Jestem fanką zombie i dla mnie ta pozycja to strzał w dziesiątkę. Wciągnęła mnie już od pierwszych stron i trzymała w napięciu do samego końca. Druga część utrzymała poziom.

Jestem fanką zombie i dla mnie ta pozycja to strzał w dziesiątkę. Wciągnęła mnie już od pierwszych stron i trzymała w napięciu do samego końca. Druga część utrzymała poziom.

Ogromne rozczarowanie. Autor zamiast skupić się na formie, postawił na ilość (nie)bohaterów.W książce pojawia się tyle niepotrzebnych nazwisk, że aż głowa puchnie. Pomimo latających flaków i lejącej się wszędzie krwi (opisy każdej jatki do zanudzenia pojawiają się co kilka stron) brakuje mi uczucia grozy w powietrzu. Książka jakby nie miała ducha. Czytasz i ziewasz.

Ogromne rozczarowanie. Autor zamiast skupić się na formie, postawił na ilość (nie)bohaterów.W książce pojawia się tyle niepotrzebnych nazwisk, że aż głowa puchnie. Pomimo latających flaków i lejącej się wszędzie krwi (opisy każdej jatki do zanudzenia pojawiają się co kilka stron) brakuje mi uczucia grozy w powietrzu. Książka jakby nie miała ducha. Czytasz i ziewasz.

Charlotte Roche, jesteś zdrowo stuknięta (hahahaha). Polecam, chociaż pozycja faktycznie obrzydliwa

Charlotte Roche, jesteś zdrowo stuknięta (hahahaha). Polecam, chociaż pozycja faktycznie obrzydliwa

Baaaaarzo długo ją męczyłam

Baaaaarzo długo ją męczyłam