rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Na początku wydawało mi się, że czytam książkę o szkolnych miłościach. Taki paranormal high school harlequin:) Nic szczególnego. Kiedy pojawiły się zombiaki zrobiło się ambitniej. Bohaterowie ze swoimi zdolnościami, zombie i ich cechy, sposób w jaki odbywa się walka. Sczegółowość tego świata jakaś tam jest, nie powiem. Książka zainteresowała mnie nawet, choć nie porwała do drugiego tomu.

Na początku wydawało mi się, że czytam książkę o szkolnych miłościach. Taki paranormal high school harlequin:) Nic szczególnego. Kiedy pojawiły się zombiaki zrobiło się ambitniej. Bohaterowie ze swoimi zdolnościami, zombie i ich cechy, sposób w jaki odbywa się walka. Sczegółowość tego świata jakaś tam jest, nie powiem. Książka zainteresowała mnie nawet, choć nie porwała do...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Czytałem tłumaczenie Jerzego Łozińskiego, te nowsze,
gdzie przywrócono kojarzone przez wszystkich nazwy.
Mimo negatywnej atmosfery wokół tego tłumaczenia
byłem do niego nastawiony pozytywnie i tak się teraz
zastanawiam czy to wpływ przekładu, że książka zaczęła
mnie pod koniec nużyć? Ciężko powiedzieć. Mój ulubiony
fragment książki to las Entów. W wielu innych momentach
także się bardzo wciągałem i przykuwało moją uwagę, ale
ogólnie zachwycony nie jestem. Czasami autor tak
zagłębiał się w szczegóły, mnożył je aż do przesady. Mam
wrażenie, że w książce jest pewien nadmiar, który niczego
nie wnosi i tylko zanudza czytelnika.

Czytałem tłumaczenie Jerzego Łozińskiego, te nowsze,
gdzie przywrócono kojarzone przez wszystkich nazwy.
Mimo negatywnej atmosfery wokół tego tłumaczenia
byłem do niego nastawiony pozytywnie i tak się teraz
zastanawiam czy to wpływ przekładu, że książka zaczęła
mnie pod koniec nużyć? Ciężko powiedzieć. Mój ulubiony
fragment książki to las Entów. W wielu innych...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie jest to powieść tylko zbiór powiązanych ze sobą historyjek publikowanych na przestrzeni dwóch lat w gazecie. Ciepłe, miłe opowiastki, bardziej flakowoolejowe niż porywające. Jak ktoś ma ochotę przenieść się w czasie do 1851 roku i zjeść kawałek ciasta z herbatą w gronie starszych chichoczących pań to książka ta będzie w sam raz.

Nie jest to powieść tylko zbiór powiązanych ze sobą historyjek publikowanych na przestrzeni dwóch lat w gazecie. Ciepłe, miłe opowiastki, bardziej flakowoolejowe niż porywające. Jak ktoś ma ochotę przenieść się w czasie do 1851 roku i zjeść kawałek ciasta z herbatą w gronie starszych chichoczących pań to książka ta będzie w sam raz.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie jest to antyutopia sensacyjnej akcji z ruchem oporu walczącym o wolność. Tutaj my sami musimy się sprzeciwić i zawalczyć swoimi przemyśleniami podczas przewracania kolejnych kartek. W NWŚ ludzie są całkowicie przeprogramowani. Sprzeciw pobrzmiewa jedynie w głowach kilku postaci. Książka bardziej pobudza do refleksji niż większość pokrewnych tytułów w których śledzimy walki, wybuchy, strzelaniny. Ważny tytuł, warto się zapoznać.

Nie jest to antyutopia sensacyjnej akcji z ruchem oporu walczącym o wolność. Tutaj my sami musimy się sprzeciwić i zawalczyć swoimi przemyśleniami podczas przewracania kolejnych kartek. W NWŚ ludzie są całkowicie przeprogramowani. Sprzeciw pobrzmiewa jedynie w głowach kilku postaci. Książka bardziej pobudza do refleksji niż większość pokrewnych tytułów w których śledzimy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Opinie o potworności tej książki są grubo przesadzone. Ja nic takiego nie odczułem. Owszem, jest tam to i owo, ale historia jest mocno odrealniona, mistyczna, z jakimś elfopodobnym językiem. To sprawia, że cała groza i brutalność przez swoje nieprawdopodobieństwo nie jest tak uderzająca i nieprzyjemna, a jej kontury nie wydają się ostre i wyraźne zza mgiełki czarnej magii, tajemniczych obrzędów i wywoływania szatana. Czyta się bardzo lekko.

Opinie o potworności tej książki są grubo przesadzone. Ja nic takiego nie odczułem. Owszem, jest tam to i owo, ale historia jest mocno odrealniona, mistyczna, z jakimś elfopodobnym językiem. To sprawia, że cała groza i brutalność przez swoje nieprawdopodobieństwo nie jest tak uderzająca i nieprzyjemna, a jej kontury nie wydają się ostre i wyraźne zza mgiełki czarnej magii,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Dopiero zaczynam swoją przygodę z wampirami i ciężko mi powiedzieć co czuję do wujaszka Draculi, ponieważ w tle nie mam przeczytanej żadnej innej wampirzej powieści.

Bez wątpienia jest to filar świata wampirów. Sporo tu ckliwej, poetyckiej egzaltacji, która wymieszana z grozą, mgłą i przywoływaniem szczurów, traci swój mdły posmak. Ciekawe połączenie. Książka składa się w dużej części z wyrywków dzienników prowadzonych przez bohaterów, ich korespondencji, artykułów z gazet i innych zapisków. Jedna z puent powieści zachęca nas właśnie do tego, by prowadzić swoje własne notatki, pamiętniki itp.

Ogólnie czytało mi się dobrze, choć finał wydaje się jakby był napisany na kolanie. Polecam każdemu początkującemu krwiopijcy!

Dopiero zaczynam swoją przygodę z wampirami i ciężko mi powiedzieć co czuję do wujaszka Draculi, ponieważ w tle nie mam przeczytanej żadnej innej wampirzej powieści.

Bez wątpienia jest to filar świata wampirów. Sporo tu ckliwej, poetyckiej egzaltacji, która wymieszana z grozą, mgłą i przywoływaniem szczurów, traci swój mdły posmak. Ciekawe połączenie. Książka składa się w...

więcej Pokaż mimo to