Aktywność użytkownika mamazrozowatorebka
Początek był bardzo spokojny, niemalże obyczajówkowy. Skaczemy między raczej przygnębiającą teraźniejszością, a bajkową przeszłością. Bohaterki nie polubiłam, głównie przez tą przeszłość. Piękna jak modelka panienka, która wyrwała się z małego miasta do warszawki. Gdzie poznała starszego w...
RozwińPróg wejścia jest dużo wyższy, niż się tego spodziewałam. Długo nie udawało mi się w wciągnąć w wydarzenia i dość chętnie jej odpuszczałam. Syn bardzo szybko stracił zainteresowanie, a o Cukierka nadal się upomina. Mąż poprosił o zmianę, na coś innego, nie mając nic przeciwko n-temu podejś...
RozwińLekko, łatwo i przyjemnie, więc klasycznie. Na to liczyłam i dokładnie to dostałam. Humor w punkt taki jaki lubię. Ilość szpilek wbijanych sobie między bohaterami zacna. Ilość puszczonych do czytelnika oczek jeszcze większa. Bawiłam się przednio, a mój mąż miał jeszcze większy ubaw. Niby s...
RozwińPierwsze podejście do tego wydania nie było szczególnie udane. Mój drugoklasista czytał nieźle, ale słownictwo na początku okazało się dla niego na tyle trudne, że szybko się zniechęcał. I w rezultacie nie przebrnął przez nią. A ja go nie męczyłam, w końcu początek roku szkolnego to spore ...
Rozwiń
Książka jest świetnie wydana. Solidna okładka, dobry żółtawy papier, spora czcionka dostosowana do głównych odbiorców. Co prawda mój syn już sprawnie śmiga po książkach, ale dobrze dobrana wielkość tekstu znacząco wpływa na komfort czytania. Ilustracje są przyjemne.
Podoba mi się, że na ...
To nie jest najłatwiejsza do czytania książka, dla kogoś kto woli sięgać po powieści. Pierwsze rozdziały przeleciałam szybko, bo są nieźle napisane i byłam pewna, że szybko ją skończę. Jednak okazało się, że potrzebuję jednak więcej skupienia. Oczywiście o ile chcę z niej coś wyciągnąć, a ...
Rozwiń
Urocza, ale nie przesłodzona historia o niezwykłej/zwykłej, relacji córki z ojcem. Ojcem, który nazywa ją pieszczotliwie Kiełbaską, bo jest do schrupania. Ilustracje Siri Melchior są fantastyczne. Książka wydana, jak zwykle bez zarzutu.
Nie ma tu za dużo tekstu, ale to nie oznacza, że pr...
Niby mamy rok 1949, ale wszystko jest inaczej. Niby płyniemy przez kolejne wydarzenia, bardziej kryminalne, ale coś tu nie gra. W niezniszczonym Kołobrzegu stoi wielki hotel. Co to za podział, na prawą i lewą część hotelu? A wokół morderstwa, strajki i groźba rewolucji.
Niby jedno morders...