Justyna

Profil użytkownika: Justyna

Nie podano miasta Kobieta
Status Czytelniczka
Aktywność 4 lata temu
79
Przeczytanych
książek
98
Książek
w biblioteczce
12
Opinii
82
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Kobieta
Dodane| 3 książki
Ta użytkowniczka nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach:

Openminder to historia osadzona w świecie, z którego planowo wyrugowano instynkty ludzkie uznane za złe. W rzeczywistości podzielonej na "dziki" Wschód i "cywilizowany" Zachód openminderzy mają za zadanie zrozumieć mieszkańców Wschodu i wyzwolić ich. Nikodem, główny bohater powieści, kształci się na openmindera w odbudowanym po wojnie Krakowie. Zanim jednak uda mu się dołączyć do elitarnej jednostki, pozna prawdę o sobie i o systemie, w którym żyje.

Autorka książki stworzyła ciekawy, przemyślany świat. Wizja Krakowa po wojnie, ze skażonym polem bitwy w samym centrum, fascynuje swoim rozmachem i kreatywnością. Interesująca jest też warstwa filozoficzna: pod zawiłą intrygą kryją się frapujące etyczne pytania. Czy można programowo wprowadzić "szczepionkę na zło" i za pomocą technologii sprawić, by ludzie musieli być dobrzy? Jak ma się to do wolności? Jaką cenę warto zapłacić za świat bez zła? To tylko niektóre z nich.

Autorka celnie pokazuje współczesne lęki i podziały, dobrze grając na opisanym przez Hansa Roslinga "instynkcie przepaści". Wszystko to spodoba się szczególnie miłośnikom japońskich klimatów, którymi inspirację widać w "Openminderze" bardzo wyraźnie.

Openminder to historia osadzona w świecie, z którego planowo wyrugowano instynkty ludzkie uznane za złe. W rzeczywistości podzielonej na "dziki" Wschód i "cywilizowany" Zachód openminderzy mają za zadanie zrozumieć mieszkańców Wschodu i wyzwolić ich. Nikodem, główny bohater powieści, kształci się na openmindera w odbudowanym po wojnie Krakowie. Zanim jednak uda mu się...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Jak mówić, żeby maluchy nas słuchały Julie Adair King, Joanna Faber
Ocena 8,1
Jak mówić, żeb... Julie Adair King, J...

Na półkach:

Może i bardzo amerykańska książka, może dobór przykładów jest tendencyjny, ale autorki w żadnym miejscu nie piszą, że ich metody zawsze działają, a do każdego dziecka istnieje jedna instrukcja obsługi. Warto jednak zapoznać się z proponowanymi przez nie narzędziami, szczególnie, że opierają się one na prostych zasadach: szacunku do dziecka i samego siebie, zrozumienia i akceptacji.

Może i bardzo amerykańska książka, może dobór przykładów jest tendencyjny, ale autorki w żadnym miejscu nie piszą, że ich metody zawsze działają, a do każdego dziecka istnieje jedna instrukcja obsługi. Warto jednak zapoznać się z proponowanymi przez nie narzędziami, szczególnie, że opierają się one na prostych zasadach: szacunku do dziecka i samego siebie, zrozumienia i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Zaglądanie za cienką zasłonę — tam, gdzie „udomowiona” i bezpieczna rzeczywistość niepostrzeżenie zmienia się w niepokojąco nieznaną — to jedna ze specjalności Olgi Tokarczuk. Autorka ta od dawna eksploruje stan, w którym świat przestaje być dla człowieka swojski i zrozumiały. Zaciera jasno wytyczone granice, pokazując, że nigdy nie są one tak wyraźne, jakby się wydawało. Tokarczuk, przez badaczy umieszczana w nurcie realizmu magicznego, już we wcześniejszych swoich utworach chętnie pokazywała przenikanie się uniwersum ludzkiego z roślinnym lub zwierzęcym (jak choćby wątek arcydzięgla w „Prawieku”), rozmywanie się granic życia i śmierci (Jenta z „Ksiąg Jakubowych”) czy realność tworów zrodzonych w ludzkiej świadomości (Agni z „Dom dzienny, dom nocny”).

Trzeba przyznać, że „Opowiadania bizarne” mogą wywołać konsternację u czytelnika fantastyki. Reklamowane jako nowa jakość, są przecież mocno osadzone w tym właśnie gatunku. I choć nie obniża to ich — doskonałego — poziomu, dziwi przypisywanie Tokarczuk odkrycia literackiej Ameryki w sytuacji, kiedy jej utwory mogłyby z powodzeniem znaleźć się w antologii tekstów fantastycznych lub choćby magazynie „Silmaris”. Większość recenzentów i komentatorów zdaje się być w ogóle nie mieć świadomości istnienia nurtu bizarro (z którym, nawiasem mówiąc, zbiór autorki „Biegunów” poza nazwą nie ma nic wspólnego), a o tekstach fantastycznych mieć nikłe bądź żadne pojęcie. Konkluzja jest dość smutna: fantastyka pozostaje gatunkiem niszowym i słabo zauważalnym w literackim świecie, przez co często naprawdę dobre utwory przechodzą niemal bez echa.

Całość recenzji w jedenastym numerze magazynu "Silmaris": http://silmaris.pl/silmaris-4-2018/

Zaglądanie za cienką zasłonę — tam, gdzie „udomowiona” i bezpieczna rzeczywistość niepostrzeżenie zmienia się w niepokojąco nieznaną — to jedna ze specjalności Olgi Tokarczuk. Autorka ta od dawna eksploruje stan, w którym świat przestaje być dla człowieka swojski i zrozumiały. Zaciera jasno wytyczone granice, pokazując, że nigdy nie są one tak wyraźne, jakby się wydawało....

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Justyna

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


ulubieni autorzy [6]

Jesper Juul
Ocena książek:
7,3 / 10
19 książek
0 cykli
151 fanów
Pija Lindenbaum
Ocena książek:
7,0 / 10
17 książek
1 cykl
12 fanów
Andrzej Szyjewski
Ocena książek:
7,6 / 10
14 książek
0 cykli
14 fanów

statystyki

W sumie
przeczytano
79
książek
Średnio w roku
przeczytane
8
książek
Opinie były
pomocne
82
razy
W sumie
wystawione
54
oceny ze średnią 6,9

Spędzone
na czytaniu
386
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
8
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
3
książek [+ Dodaj]