Cytaty
Zabij go! - krzyknął Mars. Kocham tego faceta! - odkrzyknął Ares. - Ale i tak go zabij!
Kalipso wyraźnie nie chciała go widzieć. Kiedy raz wsunął głowę do jaskini, wyleciała z wrzaskiem i obrzuciła go naczyniami. Nie da się ukryć - była jego fanką.
Jest bardzo cienka granica między przyjemnością, a bólem. To dwie strony tej samej monety, jedna nie istnieje bez drugiej.
- Doceniam waszą uprzejmość, ale mama mnie uczyła, bym nie przyjmował klątw od obcych.
Syn boga mórz! Syn boga mórz! Super jest być celebrytą wśród kałamarnic.
- Co to jest waniliowy seks? - Czysty seks, Anastasio. Żadnych zabawek ani dodatków (...) -Och.- Myślałam, że nasz seks był czekoladowy z sosem karmelowym i wisienką na wierzchu. Ale co ja tam mogę wiedzieć..
Leo! - ryknął Mars. - Leo musi umrzeć! Zaduś go! - zawołał Ares. - Zaduś wszystkich! O kim to my mówimy?
- Chodź, chcę ci pokazać mój pokój zabaw. Szczęka mi opadła. (...) Jasna cholera, to brzmi tak… gorąco. Ale dlaczego pokój zabaw? Jestem zmieszana. - Chcesz pograć na swoim Xboxie?- Zaczyna się głośno śmiać. - Nie, Anastasio, nie na Xboxie, nie na Playstation. Chodź.- Wstaje i wyciąga do mnie rękę.
Nie skupiaj się na oczywistym. Ktoś może chcieć, żebyś zobaczył to, co on chce żebyś zobaczył, a wtedy przeoczysz coś ważnego
Trzeba sprostać własnym lękom, a one ulotnią się niczym mgła w promieniach słońca
- Szczęsnego dnia Willu Treaty. - powiedział. - Dziwne to miejsce, do którego nas sprowadziłeś. Will pokiwał głową. -Dziwne, Gundarze. Ale nie nieprzyjazne. Nikt wam tutaj źle nie życzy. - Chyba, że ten idiota sekretarz.- wtrącił Horace półgębkiem.
- A więc niech zwycięży lepszy - zawołał szyderczo Deparnieux, a tym razem Halt odezwał się - Owszem, zamierzam zwyciężyć.
Płakanie jest w porządku, jeśli płaczesz ze szczęścia.
- Przyjaźń nie polega na tym, że akceptujemy drugą osobę, bo ma same zalety i nigdy nie robi nic głupiego. Przyjaźń polega na tym, że oddzielamy bliską nam osobę od od złych rzeczy, które zrobiła. Te złe rzeczy przekreślamy na czerwono grubą linią, a do tej osoby wyciągamy rękę.”**