-
Artykuły„Shrek 5”, nowy „Egzorcysta”, powrót Avengersów, a także ekranizacje Kinga, Dahla i Hernana DiazaKonrad Wrzesiński4
-
Artykuły„Wyluzuj, kobieto“ Katarzyny Grocholi: zadaj autorce pytanie i wygraj książkę!LubimyCzytać23
-
Artykuły„Herbaciany sztorm”: herbatka z wampiramiSonia Miniewicz1
-
ArtykułyWakacyjne „Książki. Magazyn do Czytania”. Co w nowym numerze?Konrad Wrzesiński9
Biblioteczka
2022-03-21
2022-03-14
Czy to naprawdę już przedostatnia część serii dostępna po polsku? Co ja biedna pocznę bez Sigmy!
James Rollins po raz kolejny dostarczył mi wielu emocji. Tym razem zabrał mnie m.in. do mojego ukochanego Kraju Basków i do Paryża, który potraktował niezwykle okrutnie. Oj, będę miała to autorowi za złe, oj będę miała.
Niebezpieczna sztuczna inteligencja, porwanie jednej z głównych bohaterek, walka o życie w szpitalu, czarownice, dawne wierzenia i wiele innych ciekawych wątków. To wszystko czeka na czytelnika, który zabierze się za "Tygiel zła".
Nadal polecam czytanie tej serii od początku, bo wiele wątków takich osobistych jednak się ze sobą łączy i rozwija przez poszczególne części ;)
Czy to naprawdę już przedostatnia część serii dostępna po polsku? Co ja biedna pocznę bez Sigmy!
James Rollins po raz kolejny dostarczył mi wielu emocji. Tym razem zabrał mnie m.in. do mojego ukochanego Kraju Basków i do Paryża, który potraktował niezwykle okrutnie. Oj, będę miała to autorowi za złe, oj będę miała.
Niebezpieczna sztuczna inteligencja, porwanie jednej z...
2022-03-06
Trzynasta część cyklu Sigma Force okazała się dla mnie pechowa. Bardzo podobała mi się fabuła tej części, ale jednocześnie ona była tak obrzydliwa, że musiałam robić sobie długie przerwy od czytania!
Zazwyczaj mam problem, jeśli w książce pojawiają się wątki związane ze składaniem jaj w ciele zwierzęcia czy co gorzej człowieka. Dla mnie jest to niewyobrażalne i jakoś tak mnie to odrzuca! Niestety "Diabelska korona" była tego pełna.
Co ciekawe, w książce bohaterowie w końcu trafiają do Polski! Ekipa ląduje w Gdańsku, Krakowie i Wieliczce, co czyni tę część jeszcze bardziej interesującą, bo dzieje się się na znanym nam podwórku.
Jak zwykle wciąga, wzbudza emocje, wywołuje kontrowersje. Naprawdę świetna (choć obrzydliwa) część!
Trzynasta część cyklu Sigma Force okazała się dla mnie pechowa. Bardzo podobała mi się fabuła tej części, ale jednocześnie ona była tak obrzydliwa, że musiałam robić sobie długie przerwy od czytania!
Zazwyczaj mam problem, jeśli w książce pojawiają się wątki związane ze składaniem jaj w ciele zwierzęcia czy co gorzej człowieka. Dla mnie jest to niewyobrażalne i jakoś tak...
2022-03-02
Dwunasta część serii Sigma Force była naprawdę ciekawa i intrygująca! Pochłonęłam ją w dwa dni i świetnie się na niej bawiłam.
Jak zwykle jest egzotycznie. Tym razem trafiamy i do rozgrzanego Egiptu, i w zimne okolice koła podbiegunowego.
Dzieje się dużo. Akcja miejscami gna na łeb, na szyję a bohaterowie znów stają przed niebezpiecznymi wyborami.
Polecam tym, którzy rozpoczęli już swoją przygodę z tą serią!
Dwunasta część serii Sigma Force była naprawdę ciekawa i intrygująca! Pochłonęłam ją w dwa dni i świetnie się na niej bawiłam.
Jak zwykle jest egzotycznie. Tym razem trafiamy i do rozgrzanego Egiptu, i w zimne okolice koła podbiegunowego.
Dzieje się dużo. Akcja miejscami gna na łeb, na szyję a bohaterowie znów stają przed niebezpiecznymi wyborami.
Polecam tym, którzy...
2022-02-11
Która to już część Sigmy Force? Jedenasta? Ależ ta przygoda szybko leci!
Tym razem autor zabiera nas m.in. do Chorwacji i do Chin. Zaglądamy w bardzo stare, głębokie jaskinie oraz uciekamy przed strasznymi potworami ukrytymi gdzieś pod chińską ziemią.
Jak zwykle dzieje się duuuużo, akcja gna miejscami jak szalona a czytelnik pojęcia nie ma, co jeszcze się wydarzy i kiedy nastąpi jakiś zwrot akcji. Kibicujemy bohaterom (szczególnie tym futrzastym!) i z zapartym tchem śledzimy ich losy.
To nie będzie moja ulubiona część tej serii, bo jednak autor ostatnio serwuje nam bardzo dużo biologii, ale i tak warto do niej dotrzeć, bo pojawia się w niej ciekawy wątek związany z Kowalskim. Epilog mnie rozwalił, jestem ogromnie ciekawa o co chodzi!
Która to już część Sigmy Force? Jedenasta? Ależ ta przygoda szybko leci!
Tym razem autor zabiera nas m.in. do Chorwacji i do Chin. Zaglądamy w bardzo stare, głębokie jaskinie oraz uciekamy przed strasznymi potworami ukrytymi gdzieś pod chińską ziemią.
Jak zwykle dzieje się duuuużo, akcja gna miejscami jak szalona a czytelnik pojęcia nie ma, co jeszcze się wydarzy i kiedy...
2022-02-05
Kto by pomyślał, że James Rollins wciągnie mnie na tyle, abym przeczytała tak dużo jego książek w niewielkim odstępie czasu?
"Szósta apokalipsa" to już dziesiąta część serii Sigma Force. Nadal uważam, że warto czytać je po kolei, bo prywatne losy głównych bohaterów rozwijają się z tomu na tom coraz bardziej i bez znajomości pewnych zależności między nimi może nam być trudno wszystko zrozumieć.
Ta część nie do końca mnie usatysfakcjonowała swoją fabułą, ponieważ znalazło się w niej naprawdę wiele wątków fantastycznych, w które nie byłam w stanie uwierzyć. O ile poprzednie książki także były dość odlotowe jeśli chodzi o miejsce i przebieg akcji, tak ta pobiła pod tym względem wszystkie pozostałe. To, co działo się na Antarktydzie, zostaje na Antarktydzie.
Będę kontynuowała tę przygodę z agentami Sigmy, bo już czekają na mnie wszystkie pozostałe części serii :D
Kto by pomyślał, że James Rollins wciągnie mnie na tyle, abym przeczytała tak dużo jego książek w niewielkim odstępie czasu?
"Szósta apokalipsa" to już dziesiąta część serii Sigma Force. Nadal uważam, że warto czytać je po kolei, bo prywatne losy głównych bohaterów rozwijają się z tomu na tom coraz bardziej i bez znajomości pewnych zależności między nimi może nam być...
2022-01-28
Dziewiąta część z cyklu Sigma Force zabrała mnie w podróż m.in. po Makau, Mongolii i Rosji.
"Oko Boga" to książka, w której w końcu następują pewne wydarzenia, o których dokładnie nie mogę powiedzieć, aby nie zdradzić satysfakcji tym, którzy czytają Rollinsa. W skrócie:
1. Ktoś z kimś nareszcie coś robi.
2. Coś w końcu nie wybucha!
Jeśli lubicie twórczość Rollinsa, czytajcie! Jeśli nie mieliście z nim jeszcze styczności, to na pewno nie zaczynajcie od tej części. Jeśli nie lubicie Rollinsa, to jej nie czytajcie, bo schematy wciąż są tu obecne. No ale co ja poradzę na to, że ten autor choć czasem nieco irytuje to jednak wciąga!
Dziewiąta część z cyklu Sigma Force zabrała mnie w podróż m.in. po Makau, Mongolii i Rosji.
"Oko Boga" to książka, w której w końcu następują pewne wydarzenia, o których dokładnie nie mogę powiedzieć, aby nie zdradzić satysfakcji tym, którzy czytają Rollinsa. W skrócie:
1. Ktoś z kimś nareszcie coś robi.
2. Coś w końcu nie wybucha!
Jeśli lubicie twórczość Rollinsa,...
2022-01-22
Ósma część z cyklu Sigma Force rozwaliła mnie na łopatki!
Przyznaję jej zasłużone 8 gwiazdek, bo ta książka w pełni spełniła swoją rozrywkową rolę i dostarczyła mi wielu emocji. Poza tym była najlepszą książką tego autora, jaką do tej pory miałam okazję przeczytać.
James Rollins zabrał mnie w niesamowitą podróż po Stanach Zjednoczonych i Dubaju, pokazał tajemnicze laboratoria medyczne i somalijskich piratów. Poza akcją, która od początku do końca trzymała w napięciu, rozwiązało się wiele wątków osobistych o których czytaliśmy w poprzednich książkach.
Pochłonęłam "Linię krwi" i niczego nie żałuję. Nie będę dopatrywać się błędów logistycznych czy innych elementów, które mogłyby mnie denerwować. Po prostu mam zamiar bardzo miło wspominać czas spędzony przy tym tytule.
Ósma część z cyklu Sigma Force rozwaliła mnie na łopatki!
Przyznaję jej zasłużone 8 gwiazdek, bo ta książka w pełni spełniła swoją rozrywkową rolę i dostarczyła mi wielu emocji. Poza tym była najlepszą książką tego autora, jaką do tej pory miałam okazję przeczytać.
James Rollins zabrał mnie w niesamowitą podróż po Stanach Zjednoczonych i Dubaju, pokazał tajemnicze...
2022-01-19
"Kolonia diabła" to siódma część z cyklu Sigma Force.
Większość akcji ma miejsce w Stanach Zjednoczonych przez co mamy wrażenie, że nie za wiele się dzieje w porównaniu do poprzednich pozycji, w których bohaterowie latali z kraju do kraju. James Rollins skupił się na dziejach tego państwa, które przybrały w tej książce zaskakujący obrót. Mnie czytało się to naprawdę dobrze. Po raz kolejny z zapartym tchem śledziłam losy pracowników Sigmy i ich nieomylną inteligencję. Nie zabrakło dzikich pościgów, strzelaniny, naukowych odkryć i tajemniczych wybuchów.
Smutne było dla mnie natomiast to, co wydarzyło się pod sam koniec książki. Nie spodziewałam się tego zupełnie, więc zarówno los ojca, jak i matki jednego z bohaterów był dla mnie po prostu nieprzyjemny.
W ogóle ta część skończyła się takim zwrotem akcji, że już chcę kontynuować tę przygodę!
"Kolonia diabła" to siódma część z cyklu Sigma Force.
Większość akcji ma miejsce w Stanach Zjednoczonych przez co mamy wrażenie, że nie za wiele się dzieje w porównaniu do poprzednich pozycji, w których bohaterowie latali z kraju do kraju. James Rollins skupił się na dziejach tego państwa, które przybrały w tej książce zaskakujący obrót. Mnie czytało się to naprawdę...
2022-01-15
Szósta część cyklu Sigma Force to jedna z lepszych książek Rollinsa, jakie miałam okazję przeczytać.
Jakie to było wciągające! Ogromny bank ziaren na Spitsbergenie, legendy o cudzie laktacyjnym, grzyby porastające ludzkie zwłoki, zapalające się połacie torfowiska. Oj, ale tu się działo! Normalnie bez spoilerów się nie da, sorry. Zresztą nadal uważam, że te książki należy czytać po kolei, aby móc w pełni cieszyć się/interesować się wszystkimi podjętymi wątkami. Główni bohaterowie są ciągle ci sami, więc chcąc nie chcąc, trochę się do nich przywiązujemy. Z zapartym tchem śledzimy losu niektórych z nich. Kibicujemy im, wspieramy w trudnych decyzjach i łapiemy się za głowę, gdy znów robią coś niebezpiecznego. A tych niebezpiecznych rzeczy to jak zwykle tu nie brakuje.
Szósta część cyklu Sigma Force to jedna z lepszych książek Rollinsa, jakie miałam okazję przeczytać.
Jakie to było wciągające! Ogromny bank ziaren na Spitsbergenie, legendy o cudzie laktacyjnym, grzyby porastające ludzkie zwłoki, zapalające się połacie torfowiska. Oj, ale tu się działo! Normalnie bez spoilerów się nie da, sorry. Zresztą nadal uważam, że te książki należy...
2021-12-10
"Ostatnia wyrocznia" to dla mnie póki co najmniej interesująca część serii Sigma Force. Nie wciągnęła mnie zbytnio fabuła (a przynajmniej pierwsza część książki), miejsca akcji też nie wydały mi się tak ciekawe jak w poprzednich czterech częściach.
Na pewno będę kontynuowała przygodę z tym autorem, ale chyba muszę zrobić sobie małą przerwę od jego twórczości, bo tytuł czytany za tytułem, sprawia że wyłapuję wszystkie schematyczne rozwiązania Rollinsa.
"Ostatnia wyrocznia" to dla mnie póki co najmniej interesująca część serii Sigma Force. Nie wciągnęła mnie zbytnio fabuła (a przynajmniej pierwsza część książki), miejsca akcji też nie wydały mi się tak ciekawe jak w poprzednich czterech częściach.
Na pewno będę kontynuowała przygodę z tym autorem, ale chyba muszę zrobić sobie małą przerwę od jego twórczości, bo tytuł...
2021-11-28
Czwarta część cyklu SIGMA FORCE prawie idealnie wkomponowała się w tematykę, którą lubię, przez co stała się moją ulubioną (jak do tej pory!) książką Rollinsa.
Na jednej z wysp oceanicznych wybucha tajemnicza zaraza, która dotknęła nie tylko tamtejsze zwierzęta, ale i ludzi. Część chorych ma krwawe wybroczyny na ciele a skóra odchodzi im całymi płatami. Nie brzmi ani nie wygląda to dobrze, dlatego na pomoc ruszają między innymi agenci powiązani z Sigmą. Co się stało? Co to za zaraza i skąd się wzięła? Czy światu zagraża jakaś epidemia?
W Wenecji lokalny kustosz przekazuje nieznajomej kobiecie niewielki obelisk z tajemniczymi inskrypcjami zapisanymi w pradawnym języku aniołów. Jakie wskazówki skrywa w sobie tekst? Dokąd zaprowadzi osoby zmierzające jego tropem?
Ta książka zabierze czytelnika nie tylko do Włoch, ale także do Turcji i Iranu. Po raz kolejny Rollins rzuca bohaterów na głęboką wodę i wysyła ich po całym świecie w poszukiwaniu zagadek i ich rozwiązań. Śledzimy losy postaci z zapartym tchem, aby jak zawsze podążać do nieco schematycznego zakończenia.
Niektóre wątki na pewno będą pociągnięte w kolejnych częściach, dlatego po raz kolejny zaznaczę, że warto ten cykl czytać w odpowiedniej kolejności.
Czwarta część cyklu SIGMA FORCE prawie idealnie wkomponowała się w tematykę, którą lubię, przez co stała się moją ulubioną (jak do tej pory!) książką Rollinsa.
Na jednej z wysp oceanicznych wybucha tajemnicza zaraza, która dotknęła nie tylko tamtejsze zwierzęta, ale i ludzi. Część chorych ma krwawe wybroczyny na ciele a skóra odchodzi im całymi płatami. Nie brzmi ani nie...
2021-11-17
"Czarny zakon" to trzecia część mocno przygodowej i awanturniczej serii Sigma Force. Jak dla mnie (póki co) była to najsłabsza książka o tej elitarnej jednostce ze Stanów Zjednoczonych.
Moim zdaniem początkowo miejsca akcji były dość nierównomiernie opisane, dlatego nie potrafiłam się np. w ogóle zaangażować w wątek afrykański. Wątek z Nepalu był za to tak wciągający, że chciałam go więcej i więcej. W końcu nie każdego dnia czyta się o dziwnej epidemii w zakonie mnichów czy ukrytych gdzieś w skałach laboratoriach.
Jak zawsze przez całą książkę działo się naprawdę dużo dziwnych rzeczy, przy których wybuchy i strzelaniny to taki mały pikuś. Do tego pojawili się specyficznie wyglądający bohaterowie, co tylko dodawało klimatu i atmosfery.
Mnie ciągle jednak coś nie pasowało, coś wybijało mnie z rytmu, przez co dwie poprzednie książki z tej serii podobały mi się bardziej. Być może nie do końca podpasował mi sam temat, te wszystkie eksperymenty, modyfikacje, itd. Być może w tej pozycji było za dużo rozważań na temat filozofii, fizyki i chemii. Sama nie wiem.
Na pewno będę kontynuować przygodę z Rollinsem, bo ogromnie polubiłam już niektórych powtarzających się bohaterów czy ten pęd akcji, który sprawia, że ponad pięćset stron pochłaniam w dwa wieczory.
"Czarny zakon" to trzecia część mocno przygodowej i awanturniczej serii Sigma Force. Jak dla mnie (póki co) była to najsłabsza książka o tej elitarnej jednostce ze Stanów Zjednoczonych.
Moim zdaniem początkowo miejsca akcji były dość nierównomiernie opisane, dlatego nie potrafiłam się np. w ogóle zaangażować w wątek afrykański. Wątek z Nepalu był za to tak wciągający, że...
2021-11-12
Mam wrażenie, że druga część serii SIGMA FORCE do pewnego momentu była o wiele lepsza i ciekawsza niż "Burza piaskowa". Ostatecznie ostatnie sto stron wlekło się niemiłosiernie a mnie zaczęło denerwować bawienie się z bohaterami w kotka i myszkę, przez co obie książki oceniłam podobnie.
W niemieckiej Kolonii ma miejsce nocna msza, która za sprawą dziwnych przybyszy zmienia się w krwawą jatkę. Nie dość, że ginie mnóstwo osób to jeszcze napastnicy wykradają bardzo cenne relikwie.
Watykan zaczyna prowadzić własne śledztwo, aby dowiedzieć się, kto stoi za masakrą. Aby wspomóc dwie wyznaczone w tym celu osoby, Stany Zjednoczone wysyłają swoich wyspecjalizowanych agentów. Wszyscy razem ruszają do Kolonii, gdzie ktoś zastawia na nich pułapkę. Co stanie się z bohaterami? Jakie wskazówki odkryją na miejscu zbrodni? Do czego ich one doprowadzą? Co z całą historią ma wspólnego znany od bardzo dawna Trybunał Smoka?
Średniowieczna tajemnica, niebezpieczne zwroty akcji, podziemne grobowce i labirynty, tajemnicze osoby, które wcale nie są tymi, za których się podają. Ajj, działo się! James Rollins zabiera nas nie tylko do Niemiec i Włoch, ale także do Egiptu, Szwajcarii oraz Francji. Z każdą stroną gęsta atmosfera narasta a czytelnik zastanawia się, jak to wszystko się zakończy. Końcówka nie jest może aż tak pasjonująca jak pozostała część "Mapy trzech mędrców", ale i tak spodobało mi się ostateczne wyjaśnienie większości spraw. Autor pozostawia niektórym wątkom otwartą furtkę, aby ponownie pojawić się w innych częściach tej serii. Już czekam na nie z niecierpliwością!
Mam wrażenie, że druga część serii SIGMA FORCE do pewnego momentu była o wiele lepsza i ciekawsza niż "Burza piaskowa". Ostatecznie ostatnie sto stron wlekło się niemiłosiernie a mnie zaczęło denerwować bawienie się z bohaterami w kotka i myszkę, przez co obie książki oceniłam podobnie.
W niemieckiej Kolonii ma miejsce nocna msza, która za sprawą dziwnych przybyszy...
2021-11-09
Pierwsza część serii SIGMA FORCE ma miejsce zarówno w Wielkiej Brytanii jak i Stanach Zjednoczonych oraz Omanie, co czyni ją naprawdę wciągającą i intrygującą książką.
W Muzeum Brytyjskim ma miejsce tajemniczy i groźny wybuch, który nie dość, że niszczy potężne zbiory archeologiczne to jeszcze w dziwny sposób zabija jednego z ochroniarzy. Co ma z tym wspólnego słynny meteoryt tunguski i wiązka antymaterii?
Kustoszka Safia al-Maaz pracująca nad spisem zniszczonych zbiorów niespodziewanie odkrywa niesamowite, starodawne napisy na jednym z omańskich eksponatów. W związku z tym odkryciem na Bliski Wschód wyrusza ekspedycja, która ma rozwiązać tajemnicę zaginionego miasta. Do sprawy włączają się także wykwalifikowani specjaliści ze Stanów Zjednoczonych. Do czego doprowadzą ich miejscowe legendy? Jakie niebezpieczeństwa na nich czyhają?
W "Burzy piaskowej" dzieje się tak wiele, że ciężko ująć to w jakiś konkretny krótki opis. Prawda jest taka, że im mniej wiesz, tym lepiej się bawisz.
Akcja jest dynamiczna, nieprzewidywalna, miejscami bardzo krwawa i brutalna. Bohaterowie są silni, zdeterminowani i doskonale wiedzą, do czego dążą. Mamy tutaj mnóstwo złych i dobrych postaci. Jednych polubimy, innych na pewno nie będziemy w stanie. Opisy przyrody, architektury a także liczne nawiązania do chemii, fizyki, geografii, geologii, archeologii i historii budują w tej opowieści niesamowity klimat.
Jasne, nie wszystko ma tu ręce i nogi, nie wszystko się spina przeciętnemu czytelnikowi, który tak naprawdę nie ma większego pojęcia o tym, co czyta, bo fachowych zwrotów jest sporo i niektóre wymagają ogromnego skupienia. Czasem akcja jest schematyczna i rozwleczona, ale i tak czekamy z zapartym tchem na ostateczne rozwiązanie wszystkich zagadek.
Polecam wielbicielom książek sensacyjnych i mocno przygodowych, coś w stylu Dana Browna, gdzie pojawiały się zarówno dziwne tajemnice, jak i piękne kobiety oraz niebezpieczni mężczyźni. Te pozycje mogą być taką typową rozrywką, takim guilty pleasure, które pozwoli nam oderwać się od rzeczywistości i zabierze nas w zupełnie nam nieznane sytuacje i miejsca. Ponad pięćset stron powieści przelatuje pomiędzy palcami a my nawet nie wiemy, jakim cudem pochłonęliśmy książkę w dwa albo trzy dni.
Pierwsza część serii SIGMA FORCE ma miejsce zarówno w Wielkiej Brytanii jak i Stanach Zjednoczonych oraz Omanie, co czyni ją naprawdę wciągającą i intrygującą książką.
W Muzeum Brytyjskim ma miejsce tajemniczy i groźny wybuch, który nie dość, że niszczy potężne zbiory archeologiczne to jeszcze w dziwny sposób zabija jednego z ochroniarzy. Co ma z tym wspólnego słynny...
Piętnasta część serii Sigma Force to ciekawa wędrówka śladami Odyseusza, legendarnych potworów z brązu i religijnych wierzeń o apokalipsie. Zaglądamy do podziemnych miast i na stanowiska archeologiczne. Płyniemy m.in. na Grenlandię, do Turcji i Maroka. Jak zwykle dzieje się dużo a bohaterowie mają co robić!
Jest mi ciężko, ponieważ to już ostatnia książka (wydana po polsku), która opowiada o moich ulubionych amerykańskich agentach. Mam nadzieję, że nie będę musiała długo czekać na kolejne tytuły, bo chciałabym dowiedzieć się, co stanie się m.in. z Kowalskim.
Polecam tym, którzy już rozpoczęli czytanie tej serii, bo nadal uważam, że warto czytać ją po kolei ;)
Piętnasta część serii Sigma Force to ciekawa wędrówka śladami Odyseusza, legendarnych potworów z brązu i religijnych wierzeń o apokalipsie. Zaglądamy do podziemnych miast i na stanowiska archeologiczne. Płyniemy m.in. na Grenlandię, do Turcji i Maroka. Jak zwykle dzieje się dużo a bohaterowie mają co robić!
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toJest mi ciężko, ponieważ to już ostatnia książka (wydana po...