Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , , ,

Książka składa się z dwóch części. Zapiski na mankietach - to zapiski z życia literacko-urzędniczego Bułhakowa w bolszewickiej Rosji pierwszej połowy lat 20-tych. Bardziej ciekawostka niż atrakcyjna lektura, natomiast widać w niej zaczątki wątków i form, które objawią się potem w Mistrzu i Małgorzacie, Psim Sercu czy Fatalnych Jajach. Notatki młodego lekarza - to de facto zestaw znakomitych opowiadań, godnych najlepszych tradycji Tołstojowskich czy Czechowowskich. Bardzo udane i na zaskakująco dobrym poziomie. Tylko opowiadanie o uzależnieniu od morfiny - dobre ale sztampowe, czytałem to już wiele razy u innych.

Książka składa się z dwóch części. Zapiski na mankietach - to zapiski z życia literacko-urzędniczego Bułhakowa w bolszewickiej Rosji pierwszej połowy lat 20-tych. Bardziej ciekawostka niż atrakcyjna lektura, natomiast widać w niej zaczątki wątków i form, które objawią się potem w Mistrzu i Małgorzacie, Psim Sercu czy Fatalnych Jajach. Notatki młodego lekarza - to de facto...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Zbiór zawiera dwie pozycje "Była raz wojna" i "Bomby poszły". Moja ocena dotyczy książki "Była raz wojna", która jest znakomitym zbiorem opowiadań-reportaży z życia żołnierzy amerykańskich podczas drugiej wojny światowej. Godne przeczytania, Steinbeck w znakomitej formie. Minimalistyczny, precyzyjny, głęboki i bardzo bliski "zwyczajnym ludziom" a zarazem dający znakomity obraz machiny wojennej.
"Bomby poszły" nie doczytałem. Jest to tekst propagandowy na potrzeby amerykańskiego wysiłku wojennego, zbliżony charakterem do broszur promujących wstępowanie do armii w szczególności zaciąganie się do załóg bombowców, niepotrzebnie dołączony do zbioru "Była raz wojna". Najciekawszy był wstęp do tej pozycji. Mimo to sama "Była raz wojna" jest na tyle znakomita, że warto było tą książkę nabyć:)

Zbiór zawiera dwie pozycje "Była raz wojna" i "Bomby poszły". Moja ocena dotyczy książki "Była raz wojna", która jest znakomitym zbiorem opowiadań-reportaży z życia żołnierzy amerykańskich podczas drugiej wojny światowej. Godne przeczytania, Steinbeck w znakomitej formie. Minimalistyczny, precyzyjny, głęboki i bardzo bliski "zwyczajnym ludziom" a zarazem dający znakomity...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Najbogatszy i najpełniejszy wybór opowiadań i mikro opowieści Fiodora Dostojewskiego. Od pierwszych z lat czterdziestych XIX wieku,(już znakomitych warsztatowo) po te absolutnie genialne, wręcz arcydzieła z lat późniejszych (np. Maleńki bohater, Sen cudaka, Łagodna). Zawiera:
Imćpan Prochorczyn;
Połzunkow;
Cudza żona i mąż pod łóżkiem;
Choinka i ślub;
Uczciwy złodziej;
Maleńki bohater;
Niemiła przygoda;
Bobok;
Choinka u Chrystusa;
Wieśniak Marej;
Stuletnia;
Łagodna;
Sen cudaka;
Sobowtór;
Białe noce. Powieść sentymentalna

Najbogatszy i najpełniejszy wybór opowiadań i mikro opowieści Fiodora Dostojewskiego. Od pierwszych z lat czterdziestych XIX wieku,(już znakomitych warsztatowo) po te absolutnie genialne, wręcz arcydzieła z lat późniejszych (np. Maleńki bohater, Sen cudaka, Łagodna). Zawiera:
Imćpan Prochorczyn;
Połzunkow;
Cudza żona i mąż pod łóżkiem;
Choinka i ślub;
Uczciwy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Kalendarz i klepsydra - 9; Kompleks polski - 6.

Kalendarz i klepsydra - 9; Kompleks polski - 6.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Zbiór zawiera opowiadania - Łagodna,Sen Cudaka, Niemiła przygoda, Cudza żona i mąż pod łóżkiem. Pierwsze trzy to prawdziwe "arcydziełka" Dostojewskiego, a spójność formy tylko służy jego przekazowi.

Zbiór zawiera opowiadania - Łagodna,Sen Cudaka, Niemiła przygoda, Cudza żona i mąż pod łóżkiem. Pierwsze trzy to prawdziwe "arcydziełka" Dostojewskiego, a spójność formy tylko służy jego przekazowi.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Mam z tą książką spory problem. Jak dla mnie w jest to powieść złożona z dwóch odmiennych części. Początek, powiedzmy pierwsze dwieście stron dostałem to w czym zakochałem się w Chmurdaliach i Piaskowej Górze. Delikatność, oniryczność a zarazem głębokie osadzenie w realiach. Ważne są też uczucia głównej bohaterki, która myśli i czuje w sposób tak mi bliski, że aż strach pomyśleć, że ktoś wie co ja czuję. Sama sytuacja powrotu do miasta rodzinnego i traumatycznego zarazem, rozdwojenie jaźni na poziomie z jednej strony uczucia tęsknoty za miejscem z którego się wyszło a z drugiej strony którego się brzydzi i nienawidzi za zestaw traum z którym się je opuściło, to właśnie to za co kocham prozę Batorowej. Za tą część znowu dałbym nawet pełne dziesięć gwiazdek. Niestety, "Ciemno prawie noc" najpierw dało mi to na co czekałem a potem brutalnie zostało mi to zabrane i otrzymałem nowoczesną wersję literatury której nie lubię. Prostą, brutalną, sztampową, szafującą okrucieństwem i niepotrzebną dosłownością ( chyba houellebecq czy inny murakami się kłaniają). Czar prysł a szkoda. A ja dalej nie wiem czy to lubię tą książkę czy nie. Pewnie jeszcze spróbuje za czas jakiś, żeby sprawdzić. Nie lubię jak moi bohaterowie literaccy mnie zawodzą. Mam nadzieję, że Pani Bator jeszcze powróci do pisania "dla mnie". Czekam.

Mam z tą książką spory problem. Jak dla mnie w jest to powieść złożona z dwóch odmiennych części. Początek, powiedzmy pierwsze dwieście stron dostałem to w czym zakochałem się w Chmurdaliach i Piaskowej Górze. Delikatność, oniryczność a zarazem głębokie osadzenie w realiach. Ważne są też uczucia głównej bohaterki, która myśli i czuje w sposób tak mi bliski, że aż strach...

więcej Pokaż mimo to