Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Weronika nigdy nie mogła decydować o sobie. Ktoś miał dokładny przepis jej życie. Jak ma wyglądać, w co się ubierać, z jakimi ludźmi się spotykać, czy kim być w życiu. To nie były prośby czy sugestie. Jej ojciec wydawał rozkazy i nie zostawiał miejsca na sprzeciw.

Adam w swoim życiu również musiał się podporządkować. Zamknięty w sobie, mrukliwy i cyniczny motocyklista próbuje odpierać ataki pewnego drania, który uderza wtedy kiedy nikt się tego nie spodziewa.

Ci dwoje spotkają się pewnego dnia w ponurym biurze z wiecznie mrugająca świetlówka nad głowami. Czy może połączyć ich coś więcej?

Ania kolejny raz porusza najczulsze struny i pokazuje, że nawet letni romans może mieć gorzki smak. Życie nie zawsze układa się po naszej myśli, czasami musimy zmierzyć się z bliskimi, którzy nie są dla nas wsparciem, związkiem, który nie ma przyszłości, czy praca, która nie przynosi nam satysfakcji. Jednak zawsze warto walczyć o siebie i swoje marzenia! Nigdy nie jest za późno, żeby coś zmienić.

Ta książka to nie tylko słodki romans. To powieść, która przypomina, że nie można się poddawać i rezygnować z samego siebie. Trzeba walczyć o to co najważniejsze, a więc o nas samych.

Bardzo zżyłam się z Weroniką, która w pewnym momencie bardzo rozumiałam. Była moim odzwierciedleniem z dawnych lat. Kibicowałam jej z całego serce, żeby zawalczyła o siebie, żeby uwierzyła, że może żyć tak, jak chce i spełniać marzenia.

W książce mimo trudnych tematów takich jak nieuleczalna choroba czy toksyczne relacje rodzinne znajdziecie dużo ciepła, czułości i miłości. Szczęście jest na wyciągnięcie naszej ręki, wystarczy po nie sięgnąć! I to właśnie udowadnia Ania w swoich książkach.

Gorąco polecam! ❤️❤️

Na leniwe poranki, na spokojne wieczory. Nie będziecie mogli się oderwać!

Weronika nigdy nie mogła decydować o sobie. Ktoś miał dokładny przepis jej życie. Jak ma wyglądać, w co się ubierać, z jakimi ludźmi się spotykać, czy kim być w życiu. To nie były prośby czy sugestie. Jej ojciec wydawał rozkazy i nie zostawiał miejsca na sprzeciw.

Adam w swoim życiu równ...

Rozwiń Zwiń

Ivy jest współwłaścicielka agencji PR w Nowym Jorku. To pewna siebie i niezależna kobieta, która w pełni korzysta z życia i nie przywiązuje się do mężczyzn. Ivy ubiera tę zbroję, chroniąc swoją romantyczną duszę i serce, które od dawna należy do jednego mężczyzny. Ian przed laty odtrącił ja i ranił przy każdej możliwej okazji. Jednak ona wie, że pod maską cynicznego dupka kryje się zagubiony mężczyzna, który potrzebuje miłości.
Ivy jest chora. Potrzebuje przeszczepu. Ian może i chce ją uratować, jednak Ivy nie zgadza się na takie poświęcenie z jego strony. 

Historia tej pary to prawdziwy rollercoaster! Pierwsze zauroczenie, pierwsza miłość, poświęcenie, ból, cierpienie, troska o drugą osobę, strach przed jej upadkiem, chęć pomocy za wszelką cenę. Przez złość, intrygi, namiętność, dzikość, brak szacunku, aż po miłość, zaufanie, dojrzałość i odkupienie win. 
Prawda, że dużo tego? Nawet przez moment nie pomyślałam, że za dużo. Historia Ivy i Iana jest pełna zwrotów akcji, porywająca i łamiąca serce. Tych dwoje już od pierwszego spotkania połączyła niewidzialna więź, której nie sposób rozerwać. Próbowali nie raz, uparcie raniąc się nawzajem, stając pod wiatr, który pchał ich ku sobie, jednak nie byli w stanie tego przezwyciężyć. 
Denerwowało mnie zachowanie Iana i nie rozumiałam, dlaczego Ivy pozwala się tak traktować, a później... Na odwrót! Mimo to widziałam, że tych dwoje nie może bez siebie żyć. I tylko oni próbowali udowodnić sobie, że jest inaczej. Mimo wszystko polubiłam tych postrzelonych i upartych bohaterów całym serduchem!
Wpadłam jak śliwka w kompot i wcale nie chciałam wychodzić. Autorka sprawiła, że przez książkę się płynie i ciężko ją odłożyć, na pewno nie zostaniecie obojętni! 
Możecie czytać tak samo, jak ja od drugiego tomu, to w niczym nie przeszkadza. Ja idę nadrobić zaległości, bo mam niedosyt!

Ivy jest współwłaścicielka agencji PR w Nowym Jorku. To pewna siebie i niezależna kobieta, która w pełni korzysta z życia i nie przywiązuje się do mężczyzn. Ivy ubiera tę zbroję, chroniąc swoją romantyczną duszę i serce, które od dawna należy do jednego mężczyzny. Ian przed laty odtrącił j...

Rozwiń Zwiń

Ada przechodzi załamanie. Miała wszystko i w jednej chwili straciła to. Dosłownie. Całe jej życie posypało się niczym domek z kart. Miała ojca, miała męża, dom i życie, o jakim marzy nie jedna kobieta. Teraz nie ma niczego. W dodatku grozi jej niebezpieczeństwo. Z odsieczą przychodzi Paweł. Oficer policji, który zamierza ochronić ją przed niebezpieczeństwem i pomoc wydostać się z kłopotów.  Ścisła współpraca tych dwoje może doprowadzić do czegoś znacznie większego... 

Nie będę was trzymać w niepewność, autorka doskonale poradziła sobie z klątwą drugiego tomu. To był dosłownie nokaut! Pamiętacie, że pierwszy tom mi się podobał? Drugim za to jestem zachwycona! 
Autorka tym razem postawiła na coś zupełnie innego. "Oficer" jest bardziej dojrzały, głęboki, pełen emocji. Co nie zmienia faktu, że równie dużo się w nim dzieje. 
Ada musi się zmierzyć z ceną, jaką przyszło jej zapłacić za chwilę życia w luksusie. Zranione serce i poharatana dusza znajduje spokój i wsparcie w pewnym mężczyźnie. Paweł nie tylko ja chroni, ale również troszczy się o nią. Pokazuje jej uczucia, które do tej pory były jej obce 
Ta książka jest zupełnie inna od poprzedniej. Jest w niej dużo więcej emocji, o których marzy każda kobieta. Pełna czułości, troski i gestów, które znaczą dużo więcej niż słowa. Nie bójcie się, to nie znaczy, że zabrakło tutaj zwrotów akcji, dreszczyku emocji, pikanterii czy humoru! 
Świetnie bawiłam się przy tej historii. Czytałam i czytałam, nie mogłam się oderwać! Aż doszłam do ostatniej strony i z uśmiechem wspominam perypetie bohaterów. Paweł, to postać, której nie sposób nie kochać. Alek, oj Alek roztopi nie jedno serce. Ale wybór należy do Ady! Kogo wybrała? Sprawdź sam! 
Gwarantuję, że tutaj nudzić się nie będziecie! 

Ada przechodzi załamanie. Miała wszystko i w jednej chwili straciła to. Dosłownie. Całe jej życie posypało się niczym domek z kart. Miała ojca, miała męża, dom i życie, o jakim marzy nie jedna kobieta. Teraz nie ma niczego. W dodatku grozi jej niebezpieczeństwo. Z odsieczą przychodzi Paweł...

Rozwiń Zwiń

Czytacie książki na wattpadzie?
Ja nie! Jestem trochę takim dinozaurem i za moich czasów były blogi, na których pisało się różne historie. Na! Sama też pisałam kilka! Aktualnie czytam głównie książki w papierze, zdarzają się audiobooki i e-booki. 
Współpraca z @wydawnictwo_miraz
Reed razem z matką przeprowadza się do jej nowego partnera. Adam wydaje się dobrym człowiekiem. Na pewno będą razem szczęśliwy. Niestety ma syna. Archer od samego początku jest do niej wrogo nastawiony. Chłopak na swoją mroczną przeszłość, jest zbuntowany i zły, a wszystkie wrogie emocje skierował przeciwko niej. Zamknięty w sobie chłopak skrywa swoje tajemnice, a pod zasłoną aroganckiego chłopaka uczucia. Czy coś połączy tych dwoje? 
Nie mogę cię (nie) kochać to książka kipiąca od emocji. Pełna tajemnic i niedopowiedzeń, zwrotów akcji oraz wybuchowych charakterów, które tworzą niezapomnianą mieszankę.
Bardzo ciekawił mnie Archer wiedziałam, że jego wrogość to tylko zasłona dymna i się nie pomyliłam. Żałuję, że nie znalazłam rozdziałów pisanych z jego perspektywy. Ale wtedy ta historia rozwiązałaby się dużo szybciej. Reed natomiast sprawiła wrażenie niestabilnej. Z jednej strony cicha i wstydliwa, a z drugiej zuchwała lekkomyślna. Trochę mi się to wszystko gryzło. 
Książka należy do tych nieodkładanych. Gdy już się zacznie ciężko się od niej oderwać. Styl autorki jest lekki, przyjemny i prosty. Jeśli szukacie wciągającej historii na początek wakacji, to już nie szukajcie, to właśnie ona! 
Mam tylko nadzieję, że nie będziemy musieli czekać zbyt długo na drugi tom! 

Czytacie książki na wattpadzie?
Ja nie! Jestem trochę takim dinozaurem i za moich czasów były blogi, na których pisało się różne historie. Na! Sama też pisałam kilka! Aktualnie czytam głównie książki w papierze, zdarzają się audiobooki i e-booki. 
Współpraca z @wydawnictwo_miraz
Reed raz...

Rozwiń Zwiń

Konstancja po śmierci męża zdecydowała się podjąć pracę w dworze w Drozdowie jako dama do towarzystwa pani Pauliny Lutosławskiej. Kobieta po śmierci męża sama zarządza ogromnym majątkiem. Twarda, skrupulatna i dbająca o najmniejszy szczegół dba o dwór, oraz swoich synów.

Autorka otwiera przed nami świat uroczystych przyjęć, bali, wystawnych kolacji, poznamy dworskie obyczaje, trudy podejmowanych decyzji, miłosne rozterki i konwenanse, ale również troskę o ubogich i potrzebujących, chęć niesienia pomocy.

Przenosimy się do czasów kiedy życie wyglądało inaczej, a kobieta powinna być żoną i matką dzieci, dbać o dom i dobry wizerunek. Czy kobieta może podejmować decyzje, mieszać się w politykę? A może zostać lekarzem?

To piękna historia. Snuta powoli, przedstawiająca tamto życie wraz ze wszystkimi jego urokami. Z przyjemnością przeniosłam się do dworku i obserwowałam, jak życie się zmienia, jak historia zbiera swoje nieuniknione żniwo. To był bardzo przyjemny i niezapomniany czas. Pełen rozterek, miłości, ale również strachu przed wojną, która nadeszła.

Bardzo zżyłam się z Konstancją, stała się bliska mojemu sercu. Miałam nadzieję, że odnajdzie swoje szczęście, że los będzie jej łaskawy i nadejdzie pomoc w odpowiednim momencie. Z podziwem patrzyłam na panią Paulinę jej mądrość, twardą ręką, ale i na dobre serce.

Ta książka to wiele istnień, wiele kobiet, które są inspiracją.

Z niecierpliwością czekam na drugi tom sagi i planuję wycieczkę do dworu w Drozdowie, który przetrwał do dziś i znajduje się w nim muzeum przyrody.

Konstancja po śmierci męża zdecydowała się podjąć pracę w dworze w Drozdowie jako dama do towarzystwa pani Pauliny Lutosławskiej. Kobieta po śmierci męża sama zarządza ogromnym majątkiem. Twarda, skrupulatna i dbająca o najmniejszy szczegół dba o dwór, oraz swoich synów.

Autorka otwiera ...

Rozwiń Zwiń

To była randka w ciemno. Georgia nie była przekonana do tego rodzaju randkowania, bo czy ktoś słyszał, żeby taka randka była udana?! Była zaskoczona, to jakby nic nie powiedzieć kiedy zbliżył się do niej przystojny, seksowny i czarujący mężczyzna. Już po kilku zdaniach złapali wspólny język i świetnie się bawili. Dopóki nie podszedł do niej Adam, jej randka w ciemno. 
Max okazał się jednak wytrwałym zawodnikiem i nie poddał się po pierwszym spotkaniu. Tym bardziej po drugim, a nawet trzecim. Bardzo zabiegał o to, żeby Georgia dała mu szansę, zgodziła się na pewien układ. Taka propozycja, dzięki której oboje zyskają, bardzo wiele. 

To nie jest moje pierwsze spotkanie z autorką i... Na pewno nie ostatnie! Letnia propozycja zawładnęła mną na dłuższy czas. Nie mogłam się oderwać od tej historii, a przede wszystkim od bohaterów. Georgia twardo stąpającą po ziemi prawdziwa bizneswoman. Wie, czego chce i sięga po to, doskonale zdając sobie sprawę z tego jak wiele pracy musi poświęcić niektórym rzeczą. No i Max... Och wierzę, że rozpali wasze serca! Ten czarujący, troskliwy, zabawny, pewny siebie mężczyzna nie raz doprowadzi was do szaleństwa! 
Nieziemsko podobał mi się pomysł na tę historię. To było coś innego niż dotychczas. Bardzo dopingowałam ich relacji. Chciałam, żeby Max zdobył jej serce, a jednocześnie cieszyłam się, że Georgia nie jest "łatwa", nie dała się złamać po dwóch uśmiechach i Max naprawdę musiał się napracować! Niemniej momentami chciałam nią wstrząsnąć, ale to musicie sprawdzić sami!  
Autorka ma niesamowity dar do kreowania postaci. Są charakterni, mają swoje zdanie, potrzeby, rozterki i problemy, mają też siłę i energię, którą zarażają. 
"Letnia propozycja" będzie idealna na nadchodzące gorące dni. Zabawna, czarująca i zdecydowanie rozgrzewająca!

To była randka w ciemno. Georgia nie była przekonana do tego rodzaju randkowania, bo czy ktoś słyszał, żeby taka randka była udana?! Była zaskoczona, to jakby nic nie powiedzieć kiedy zbliżył się do niej przystojny, seksowny i czarujący mężczyzna. Już po kilku zdaniach złapali wspólny języ...

Rozwiń Zwiń

Maja i Kajetan stali nad przepaścią, brak zaufania, brak prawdziwej relacji. Gniew, złość, bezradność, brak zrozumienia. To wszystko sprawiło, że byli o krok od tragedii. A jednak są teraz razem, tutaj. Trzymają się za ręce i próbują budować od nowa prawdziwy związek. Niestety nad nimi zbierają się burzowe chmury. Jest zbyt wiele osób, które zrobią wszystko, by tych dwoje nie było razem.
Czy Maja i Kajetan przetrwają tę próbę? Czy ich związek jest skazany na porażkę? Może to uczucie jest silniejsze, niż myśleli? 

Z ogromną przyjemnością i zaangażowaniem śledziłam dalsze losy rudowłosej bibliotekarki i znanego piłkarza. Kibicowałam im z całym sił. Podobała mi się budująca się relacja między nimi. Czułość, zaufanie, namiętność... Cieszyłam się, że Kajtek w końcu zrozumiał, co jest najważniejsze w życiu i o co warto walczyć. Jego przemiana była imponująca! A najważniejsze, że nie przestał być sobą w tym wszystkim. 
To niesamowite móc obserwować tych dwoje, zamkniętych w swojej bajce. W bajce o Kopciuszku i księciu.Bardzo podobało mi się, jak rozwija się ich relacja. Myślę, że to idealna bajka na nasze czasy! 
No ale jak w każdej bajce, jest też czarny charakter. Och jak ja miałam ochotę udusić tę postać! Postać, która planowała intrygi, mąciła i tworzyła coraz większe nieporozumienia. Postać, która za wszelką cenę pragnie zburzyć szczęśliwy związek. Mówiłam wam, że chciałabym ją... No właśnie, ale nie powiem nic więcej. 
Autorka jak zwykle czaruje swoim piórem. Od książki nie sposób się oderwać. Nie da się przejść obojętnie czy zapomnieć. To niesamowita powieść z przepisem na udany związek, który można zbudować jedynie na solidnych fundamentach. Szacunku, zaufaniu i miłości do drugiej osoby. 
Polecam całym serduchem! 

Maja i Kajetan stali nad przepaścią, brak zaufania, brak prawdziwej relacji. Gniew, złość, bezradność, brak zrozumienia. To wszystko sprawiło, że byli o krok od tragedii. A jednak są teraz razem, tutaj. Trzymają się za ręce i próbują budować od nowa prawdziwy związek. Niestety nad nimi zbi...

Rozwiń Zwiń