Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Umówmy się, ten gatunek nigdy nie będzie literaturą wysokich lotów, bo ma za zadanie być lekkim, ma się szybko czytać, ma oderwać nas od rzeczywistości i zabrać w świat marzeń i fantazji. Daję 8/10 bo przeczytałam sporo tego typu książek i albo ich nie kończyłam bo przerastał mnie poziom przewidywalności, absurdu i głupoty, albo kończyłam i dawałam 4/10. To pierwsza książka z tego gatunku, która mnie autentycznie zaangażowała, i nie pozwoliła odłożyć dopóki jej nie skończyłam. Oderwała mnie od rzeczywistości i naprawdę interesowało mnie jak się to wszystko rozwinie, i przede wszystkim jak się skończy. Kiedy skończyłam autentycznie było mi szkoda że to już koniec. Bardzo dobra pozycja tle innych współczesnych romansów a'la "piękna i bestia".

Umówmy się, ten gatunek nigdy nie będzie literaturą wysokich lotów, bo ma za zadanie być lekkim, ma się szybko czytać, ma oderwać nas od rzeczywistości i zabrać w świat marzeń i fantazji. Daję 8/10 bo przeczytałam sporo tego typu książek i albo ich nie kończyłam bo przerastał mnie poziom przewidywalności, absurdu i głupoty, albo kończyłam i dawałam 4/10. To pierwsza książka...

Jedyne co jest dobre w tej książce to ciekawy pomysł na wykreowany świat, który i tak został przedstawiony byle jak. Nie rozumiem jak można opisać tak szokujący temat w tak ubogi, nudny sposób. Po miesiącu nie pamiętam z tej książki prawie nic - jedyne co zapada w pamięć to sama wizja takiego świata.

Jedyne co jest dobre w tej książce to ciekawy pomysł na wykreowany świat, który i tak został przedstawiony byle jak. Nie rozumiem jak można opisać tak szokujący temat w tak ubogi, nudny sposób. Po miesiącu nie pamiętam z tej książki prawie nic - jedyne co zapada w pamięć to sama wizja takiego świata.

Nie było tu żadnego zaskoczenia. Dokładnie czegoś takiego spodziewałam się po tym tytule mając już za sobą lekturę genialnej "Szczeliny". "Ciemność" przeczytałam w ciągu jednego wieczora - po pierwsze, napisana jest dość prostym językiem, przez co dość szybko się to czyta, a po drugie, do końca trzyma w napięciu i naprawdę ciężko jest się od tej historii oderwać.

Nie było tu żadnego zaskoczenia. Dokładnie czegoś takiego spodziewałam się po tym tytule mając już za sobą lekturę genialnej "Szczeliny". "Ciemność" przeczytałam w ciągu jednego wieczora - po pierwsze, napisana jest dość prostym językiem, przez co dość szybko się to czyta, a po drugie, do końca trzyma w napięciu i naprawdę ciężko jest się od tej historii oderwać.