Julesxx3

Profil użytkownika: Julesxx3

Poznań Kobieta
Status Czytelniczka
Aktywność 2 lata temu
153
Przeczytanych
książek
374
Książek
w biblioteczce
67
Opinii
361
Polubień
opinii
Poznań Kobieta
Dodane| Nie dodano
Ta użytkowniczka nie posiada opisu konta.

Opinie

Okładka książki Poradnik dla smoków. Co zrobić, by twój człowiek zmądrzał Joanne Ryder, Laurence Yep
Ocena 7,6
Poradnik dla s... Joanne Ryder, Laure...

Na półkach: , ,

Jestem pewna, że każdy w młodości marzył o posiadaniu jakiegoś zaczarowanego zwierzęta. Dla niektórych była to może mała wróżka, która będzie spełniała nasze najśmielsze życzenia, może ktoś zażyczył sobie domowego skrzata, żeby mu usługiwał. Założę się jednak, że większość z nas marzyła o własnym smoku. "Poradnik dla smoków" jest jednak tego zupełnym przeciwieństwem - to smok ma własnego... człowieka. W pierwszej części poznaliśmy Winnie, która razem z Panną Drake próbowała zagonić małe potwory (no dobra, niektóre nie takie małe) z powrotem do szkicownika. Czym zaskoczyli nas autorzy w tomie drugim?

Winnie nie mogła już dłużej chować się w norze swojej smoczycy, bez różnicy jak bardzo luksusowej. Razem (plus mama) decydują, że dziewczynka powinna udać się do szkoły. Jednak co by to była za frajda, jakby to była normalna szkoła - Winnie zaczyna uczęszczać do akademii magii, w której, mimo że nie jest istotą magiczną, uczy się paru zaklęć i poznaje magiczne istoty. Jednak to nie sprawia, że wszystkie jej problemy znikają. Dziadek nadal próbuje przejąć nad nią opiekę, ale mała Winnie nie ma zamiaru dawać sobą pomiatać i w końcu bierze sprawę w swoje malutkie ręce.

Jak szczerze, z ręką na sercu, po prostu nie lubię czytać książek dla dzieci, to tak seria Yep i Ryder to dla mnie w tym gatunku wybawienie. Pierwsza część podobała mi się, bez szału, autorzy nie pokazali wszystkich swoich możliwości w tych bodajże dwustu stronach. Tutaj mieli więcej pola do popisu i wykorzystali to w stu procentach. Nie jest tego ani za dużo, ani za mało, styl pisania odpowiedni dla osób, dla których ta literatura została przeznaczona. Bardzo podobała mi się wartkość akcji, bo nie wlecze się, ale też nie pędzi na łeb na szyję.

Tutaj już nawet nie powiem, że tę serię powinniście polecić swojemu młodszemu rodzeństwu czy kuzynostwu, bo to raczej oczywiste. W tym akapicie chciałabym zachęcić was, żebyście też przysiedli dosłownie na jeden wieczór i również poznali tę historię o smoku i jej podopiecznej. Wiem, że pewnie jeśli sięgacie po tego typu literaturę, jest to książka z waszego dzieciństwa i ją sobie przypominacie. Gwarantuję wam jednak, że zaczęcia "Poradnika dla smoków" nie pożałujecie, a tylko spędzicie miło czas.

Jestem pewna, że każdy w młodości marzył o posiadaniu jakiegoś zaczarowanego zwierzęta. Dla niektórych była to może mała wróżka, która będzie spełniała nasze najśmielsze życzenia, może ktoś zażyczył sobie domowego skrzata, żeby mu usługiwał. Założę się jednak, że większość z nas marzyła o własnym smoku. "Poradnik dla smoków" jest jednak tego zupełnym przeciwieństwem - to...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Nikt z nas, widzących, nie ma absolutnego pojęcia o tym, co czuje osoba niewidoma. Zaledwie namiastki tego uczucia możemy zaznać jedynie wtedy, kiedy założymy opaskę na oczy bądź wejdziemy do zaciemnionego pokoju. Jednak my z pokoju możemy wyjść, a opaskę zdjąć - osoba niewidoma nie ma takiego wyboru. Aż trudno wyobrazić sobie, co taka osoba musi czuć. Czy nie widzi absolutnie niczego, czy faktycznie ma wyostrzone zmysły. Poznajcie Parker, która nie potrzebuje wzroku, żeby cię przejrzeć.

Parker Grant faktycznie ma w życiu, za przeproszeniem, przesrane. W wypadku samochodowym straciła zarówno wzrok, jak i matkę. Jej jedyną podporą w życiu był ojciec, który również umiera po przedawkowaniu leków. Policja bierze to za samobójstwo, ale Parker nie dopuszcza do siebie myśli, że jej ojciec mógł zrobić coś takiego, zostawić ją samą, bezbronną, przepełnioną tęsknotą. Do jej domu wprowadza się ciotka z rodziną. Parker musi przyzwyczaić się do nowego trybu życia, nowych znajomości, a także pogodzić się z faktem, że chłopiec, któremu tak bardzo ufała, zranił ją do żywego.

Byłam niezwykle podekscytowana tą lekturą. Wydawała mi się naprawdę zachęcająca, jedynymi książkami z motywem osoby niewidomej było "Światło, którego nie widać" oraz "Pieśń Dawida", ale nigdy nie była to powieść w całości poświęcona samej istocie ślepoty. Tym razem było inaczej. "Do zobaczenia nigdy" opowiada o dziewczynie, jak radzi sobie z brakiem wzroku, jak się czuje, o czym myśli, jak funkcjonuje. Mamy okazję poznać tę "chorobę" od środka i to była główna zaleta tej książki, których, moim zdaniem, nie ma wiele. Dodatkowym aspektem, który w ogóle mnie nie przekonuje, to romans. Był naprawdę źle napisany, zażyłości między bohaterami nie było czuć nawet przez chwilę, a że składał się z bohaterów, którzy działali mi na nerwy - stąd moja ocena.
Strasznie ciężko czytało mi się tę powieść. Nie przekonał mnie ani trochę styl pisania autora, był bardzo trudny do określenia. Jednocześnie był lekki na swój sposób, ale w tym samym momencie czytanie tego sprawiało mi ogromną trudność. Dodatkowo ta książka wynudziła mnie na śmierć. Wiem, że jest to książka obyczajowa, ale absolutnie nic się tam nie działo. Myślę też, że Eric nie czuł do końca więzi ze swoimi bohaterami i opisał ich ze swoistym dystansem, przez co czytelnik nijak może się z nimi zżyć. Dodatkowo Parker momentami była niezwykle irytująca, sytuacje przesadzone, wręcz przerysowanie momentami, a żarty tutaj - zwyczajnie wymuszone.

Nie powiem, fajnie, że Lindstrom wziął na tapet temat, o którym mało się mówi - a nie powinno, bo niewidomi, mimo że w małych ilościach, otaczają nas i są swoistą częścią naszego społeczeństwa. Mimo tego, że książka faktycznie była wartościowa i czegoś nas uczyła, to jednak ani bohaterowie, ani styl pisania, ani romans, który jest krótko mówiąc słaby, nie przekonały mnie do siebie. Jeśli macie na coś takiego ochotę, przeczytajcie, ale mi książka nie przypadła do gustu.

Nikt z nas, widzących, nie ma absolutnego pojęcia o tym, co czuje osoba niewidoma. Zaledwie namiastki tego uczucia możemy zaznać jedynie wtedy, kiedy założymy opaskę na oczy bądź wejdziemy do zaciemnionego pokoju. Jednak my z pokoju możemy wyjść, a opaskę zdjąć - osoba niewidoma nie ma takiego wyboru. Aż trudno wyobrazić sobie, co taka osoba musi czuć. Czy nie widzi...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Internet to coś, bez czego współczesny świat nie wytrzymałby nawet minuty. Jest wykorzystywany przez nas do wszystkiego - komunikowania się, pracy, nauki, rozrywki. Facebook, Twitter, YouTube. Ja sama przesiaduję w Internecie całe dnie, nie ukrywam, i choć złapać mnie można online praktycznie cały czas (bo nie mam swojego prywatnego życia, duh) to czasami, dla czystości własnego umysłu, wolę zamknąć laptopa, wyłączyć telefon, zabrać książkę wraz z kubkiem ciepłej herbaty i pochillować sobie na podwórku. Dla niektórych jednak Internet, a konkretnie kanał na YouTube to zdecydowanie coś więcej niż sposób na nudę.

Poznajcie Natashę Zelenkę aka Tash, której całe życie ogranicza się do telefonicznych rozmów z Jack, najlepszą przyjaciółką oraz pracą nad internetowym serialem Nieszczęśliwe rodziny, współczesną adaptacją "Anny Kareniny" Lwa Tołstoja. Sprawy nabierają niebotycznie szybkiego tępa, kiedy sławna vlogerka umieszcza produkcję na samym szczycie swojej listy najlepiej zapowiadających się internetowych seriali, a Tash, Jack i cała ekipa Nowalijek patrzą z rozdziawioną buzią na licznik subskrypcji. Lecz, nie oszukujmy się - wraz z liczbą odbiorców wzrasta też liczba hejterów. Czy dziewczyny sobie z tym poradzą?

Uwaga, drodzy czytelnicy, oto przedstawiam wam najsłodszą, najbardziej rozczulającą powieść tego lata, idealną zarówno na upały i te deszczowe dni. Znajdziemy tutaj odrobinkę tej radości, którą mają dziewczyny z kręcenia nowych materiałów, ale też smutek, żal i rozczarowanie, bo przecież żadna powieść dla nastolatków i o nastolatkach, nie może obejść się bez tego. Brak tutaj jednoznacznego wątku miłosnego, co myślę działa tylko na korzyść powieści. Za to wiele tutaj scen zza kulis kręcenia materiałów na kanał dziewczyn, dużo pogadanki na temat, jak radzić sobie z hejtem, fanami i rosnącą sławą.

Na początku, patrząc na okładkę, miałam w głowie obraz głupiutkiej powieści dla młodzieży, która będzie taka sama jak wszystkie, przesłodzona i kompletnie nie w moim guście. Okazała się jednak wybawieniem wśród średniaków, które ostatnio wypełniały mój stos przeczytanych książek. Owszem, była słodka, ale nie była to słodycz, która była totalnie in your face, ale przemykająca się między zdaniami. Nie było tu też nic głupiutkiego, bowiem książka jest swego rodzaju przyjacielem, który poklepie po ramieniu i zrozumie. Mowa tu o radzeniu sobie z rodzicem chorym na raka, przyjaźni nie zawsze zdrowej, o ciąży w późnym wieku, o oddalaniu się od rodzeństwa i miłosnym zawodzie (a także aseksualności).

Jednym słowem w "Milionie odsłon Tash" znajdziemy milion rzeczy, czasami zupełnie od siebie różnych, czasami spójnych, ale to ani przez chwilę nie czyni powieści chaotyczną. Jest słodycz, jest gorycz, jest dobry styl pisania i - co za tym idzie - postacie wykreowane na naprawdę wysokim poziomie. Każdy charakter jest skrajnie inny, wyraźny i to właśnie podobało mi się w tej książce. Absolutnie nie żałuję, że zabrałam się za nią, bo czas spędzony przy jej czytaniu był przepełniony dobrymi uczuciami. Myślę, że my, ludzie, którzy robią coś w Internecie, szczególnie ci narażeni na hejt, powinniśmy odnaleźć cząstkę siebie w milionie odsłon, które są tu przedstawione.

Internet to coś, bez czego współczesny świat nie wytrzymałby nawet minuty. Jest wykorzystywany przez nas do wszystkiego - komunikowania się, pracy, nauki, rozrywki. Facebook, Twitter, YouTube. Ja sama przesiaduję w Internecie całe dnie, nie ukrywam, i choć złapać mnie można online praktycznie cały czas (bo nie mam swojego prywatnego życia, duh) to czasami, dla czystości...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Julesxx3

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


ulubieni autorzy [8]

Colleen Hoover
Ocena książek:
7,7 / 10
27 książek
6 cykli
5087 fanów
Stephen King
Ocena książek:
7,0 / 10
169 książek
14 cykli
15922 fanów
Suzanne Collins
Ocena książek:
7,9 / 10
10 książek
3 cykle
3757 fanów

statystyki

W sumie
przeczytano
153
książki
Średnio w roku
przeczytane
14
książek
Opinie były
pomocne
361
razy
W sumie
wystawione
140
ocen ze średnią 7,8

Spędzone
na czytaniu
978
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
16
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]