Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Ostatnią książką, pzy której się popłakałam, zanim oczywiście wzięłam do rąk "Złodziejkę", była bodajże "O psie, który jeżdził koleją", lat temu przynajmniej tysiąc. "Złodziejka" to prawdziwe odkrycie. Piękna, wzruszająca historia z dużą dozą emocji i starannie wykreowanymi postaciami.

Ostatnią książką, pzy której się popłakałam, zanim oczywiście wzięłam do rąk "Złodziejkę", była bodajże "O psie, który jeżdził koleją", lat temu przynajmniej tysiąc. "Złodziejka" to prawdziwe odkrycie. Piękna, wzruszająca historia z dużą dozą emocji i starannie wykreowanymi postaciami.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Nigdy nie potrafiłam być fanką kryminałów. Nudziły mnie oczywiste poszlaki, szablonowe kreacje, wnioski rodem z bajki Scooby-Doo i obowiązkowi psychopaci ćwiczący na siłowi z pavaną w słuchawkach. Seria z Fjällbacki jest inna. Historia jest prowadzona umiejętnie i z wyczuciem. Bohaterzy są wykreowani bardzo starannie - czasem aż za bardzo, można spokojnie ominąć niektóre spacery po plaży. Autorka potrafi również, wplatając odpowiednie szczegóły, zaskoczyć nasze podejrzenia, mimo że mogą być ugruntowane już na trzydziestej stronie. Obecnie jestem w połowie serii i choć "Księżniczka..." nie plasuje się wysoko w porównaniu do innych tomów, to i tak polecam. Świetnie się czyta w porannych korkach.

Nigdy nie potrafiłam być fanką kryminałów. Nudziły mnie oczywiste poszlaki, szablonowe kreacje, wnioski rodem z bajki Scooby-Doo i obowiązkowi psychopaci ćwiczący na siłowi z pavaną w słuchawkach. Seria z Fjällbacki jest inna. Historia jest prowadzona umiejętnie i z wyczuciem. Bohaterzy są wykreowani bardzo starannie - czasem aż za bardzo, można spokojnie ominąć niektóre...

więcej Pokaż mimo to