-
Artykuły„Nie ma bardziej zagadkowego stworzenia niż człowiek” – mówi Anna NiemczynowBarbaraDorosz2
-
ArtykułyNie jesteś sama. Rozmawiamy z Kathleen Glasgow, autorką „Girl in Pieces”Zofia Karaszewska2
-
ArtykułyKsiążka na Dzień Matki. Sprawdź propozycje wydawnictwa Czwarta StronaLubimyCzytać1
-
ArtykułyBabcie z fińskiej dzielnicy nadchodzą. Przeczytaj najnowszą książkę Marty Kisiel!LubimyCzytać2
Biblioteczka
2019-10
2019-07-10
hmm ciężko zacząć jak pomyśli się że takie potwory jak były w tej sekcie naprawdę istnieją, że zło przybiera różne postacie. Początkowo wydaje się że Mae główna bohaterka wpadła z deszczu pod rynnę. I może rzeczywiście tak jest choć zapewne gdyby nie trafiła do klubu, sekta szybko by się o nią upomniała i nikt by jej nie ochronił. Styks jest jej obrońcą jej bohaterem i razem uczą się miłości. Fajna historia może tych przekleństw jak dla mnie za dużo.
hmm ciężko zacząć jak pomyśli się że takie potwory jak były w tej sekcie naprawdę istnieją, że zło przybiera różne postacie. Początkowo wydaje się że Mae główna bohaterka wpadła z deszczu pod rynnę. I może rzeczywiście tak jest choć zapewne gdyby nie trafiła do klubu, sekta szybko by się o nią upomniała i nikt by jej nie ochronił. Styks jest jej obrońcą jej bohaterem i...
więcej mniej Pokaż mimo to2019-10-15
No cóż nie ruszyła mnie tak jak część pierwsza. Sebastian jak dla mnie za milusi. Nie powiem jest słodki ale brakowało mi ja wiem tego warczenia wilkołaka. Kaderin trochę za sztywna niby chce ale nie chce, a wygrana jest dla niej ważniejsza niż Sebastian. Wiem, wiem miała powód ale jednak.
No cóż nie ruszyła mnie tak jak część pierwsza. Sebastian jak dla mnie za milusi. Nie powiem jest słodki ale brakowało mi ja wiem tego warczenia wilkołaka. Kaderin trochę za sztywna niby chce ale nie chce, a wygrana jest dla niej ważniejsza niż Sebastian. Wiem, wiem miała powód ale jednak.
Pokaż mimo to2019-08-01
Właśnie skończyłam i mam ochotę przeczytać ją znów. Sama nie wiem dlaczego tak bardzo mi się spodobała.Zapewne dzięki głównym bohaterom. Emmaline jest świetna jej postać nabiera werwy z każdą stroną, a Lachlain podbija moje serce aż mi się marzy by to w moją szyję się wgryzł :D. Nie było w tej książce postaci której bym nie polubiła, no może Casandra tak troszkę irytująca zwłaszcza w chwili jak próbowała namówić Lachlaina na uściski wielki plus, że nie dał się skusić. Ciotki Emmy walkirie, Bowen, Garret,Wroth w postaciach można przebierać. Biorę się za drugą część. Bardzo żałuje, że wydawnictwo nie wydało kolejnych tomów, bardzo nie ładnie z ich strony, ale z tego co czytałam brakło kasy
Właśnie skończyłam i mam ochotę przeczytać ją znów. Sama nie wiem dlaczego tak bardzo mi się spodobała.Zapewne dzięki głównym bohaterom. Emmaline jest świetna jej postać nabiera werwy z każdą stroną, a Lachlain podbija moje serce aż mi się marzy by to w moją szyję się wgryzł :D. Nie było w tej książce postaci której bym nie polubiła, no może Casandra tak troszkę irytująca...
więcej mniej Pokaż mimo to
Długo się przed nią wzbraniałam nie przepadam za twórczością Pani Meyer. Ale choć troszkę przydługi to Intruz dał się przeczytać choć nie powalił mnie na łopatki. Historia ciekawa, dobrze przedstawiona troszkę mało akcji jak dla mnie a zbyt długo rozterek nad uczuciami. Koniec zapowiada ciąg dalszy a jego chyba nie widać szkoda no ale cóż to nie pierwszy taki wyskok Pani Meyer.
Długo się przed nią wzbraniałam nie przepadam za twórczością Pani Meyer. Ale choć troszkę przydługi to Intruz dał się przeczytać choć nie powalił mnie na łopatki. Historia ciekawa, dobrze przedstawiona troszkę mało akcji jak dla mnie a zbyt długo rozterek nad uczuciami. Koniec zapowiada ciąg dalszy a jego chyba nie widać szkoda no ale cóż to nie pierwszy taki wyskok Pani Meyer.
Pokaż mimo to