rozwiń zwiń
Dźwiedź

Profil użytkownika: Dźwiedź

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 2 tygodnie temu
88
Przeczytanych
książek
178
Książek
w biblioteczce
32
Opinii
310
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Im więcej książek przeczytamy, tym bardziej stajemy się podatni na myślozbrodnię...

Opinie


Na półkach:

Książka do mnie całkowicie nie trafiła, przez co bardzo długo ją męczyłem. Sposób, w jaki jest napisana zwyczajnie nie przypadł mi do gustu. Niby jest główny bohater, główny wątek, ale jakoś każdy kolejny rozdział jest jakby trochę o czym innym. Mam na myśli to, że zazwyczaj jeden rozdział wychodzi z poprzedniego, a tutaj jest takie skakanie po wątkach bez większego ładu.
Historia przedstawiona w lekturze jest jak najbardziej ciekawa, z konkretnym przesłaniem - pokazuje absurdy wojny. Przyznać muszę, że było nawet sporo momentów, w których "śmiechłem". Dialogi nawet przyjemnie się czytało. Na duży plus również spora dawka czarnego humoru a i dużo na prawdę barwnych postaci.
Dodam tylko jeszcze, że książka jest napisana prostym językiem wbrew kilku opiniom, które tu czytałem, ale właśnie jej kompozycja jest bardzo męcząca.
To tyle. Napisałem i tak więcej niż myślałem, że napiszę.
Ani polecam, ani nie polecam.

Książka do mnie całkowicie nie trafiła, przez co bardzo długo ją męczyłem. Sposób, w jaki jest napisana zwyczajnie nie przypadł mi do gustu. Niby jest główny bohater, główny wątek, ale jakoś każdy kolejny rozdział jest jakby trochę o czym innym. Mam na myśli to, że zazwyczaj jeden rozdział wychodzi z poprzedniego, a tutaj jest takie skakanie po wątkach bez większego...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Zawiodłem się.
Zaczynając książkę miałem pewność, że będzie to przeżycie na miarę Trylogii Czarnego Maga albo Ery Pięciorga. Niestety nic z tych rzeczy. Historii brakuje "tego czegoś", akcja się wlecze, momentami jest wręcz nudno. Czytając, niejednokrotnie miałem wrażenie, że książka powstała na siłę, trochę z rozpędu. Raczej mało prawdopodobne, żebym podjął się kolejnych części.
Po przejrzeniu opinii innych użytkowników wiem, że nie tylko ja się zawiodłem. Pozostaje mieć nadzieję, że autorka jeszcze czymś ciekawym nas zadowoli.

Zawiodłem się.
Zaczynając książkę miałem pewność, że będzie to przeżycie na miarę Trylogii Czarnego Maga albo Ery Pięciorga. Niestety nic z tych rzeczy. Historii brakuje "tego czegoś", akcja się wlecze, momentami jest wręcz nudno. Czytając, niejednokrotnie miałem wrażenie, że książka powstała na siłę, trochę z rozpędu. Raczej mało prawdopodobne, żebym podjął się kolejnych...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Nowy wspaniały świat", to książka, która pod względem budowy przypomina inne książki o podobnym charakterze. Osobiście kojarzy mi się z książką "Rok 1984" Orwell'a - w obu przypadkach bohaterowie w jakiś sposób wyłamują się poza system, wychodzą ponad niego i na tej podstawie rozwija się akcja. Przyznam, że liczyłem na coś innego, ale ostatecznie schemat nie jest tu najważniejszy.

Z książkami jest tak, że każdy wyciąga z nich coś innego, zwraca uwagę na jakiś problem zwykle na początku fabuły i śledzi go przez resztę akcji. Po przeczytaniu człowiek jest w stanie ocenić, wyciągnąć wnioski i ewentualnie podzielić się spostrzeżeniami. W przypadku książki Huxley'a, przez większość fabuły osobiście nie potrafiłem znaleźć właśnie tego punktu zaczepienia, tym bardziej nie miałem pojęcia, co w ogóle sensownego mógłbym ja na jej temat napisać. Oświecenie przyszło pod sam koniec.

Autor przedstawił swoją wizję przyszłości jako coś negatywnego, wręcz przerażającego. W książce mamy przykład zaprogramowanych ludzi na drodze warunkowania, aby pełnili w społeczeństwie określone funkcje. Do tego dochodzi podział na kasty wyższe i niższe oraz to, co nas najbardziej przeraża - brak możliwości wyboru. Społeczeństwo funkcjonuje, jak doskonała machina, a jednostki stanowią tylko jej elementy, części, które się wymienia, kiedy już się zużyją. Tak, ludzie są zaprogramowani, już w stanie embrionalnym wiadomo w jakiej klasie społecznej będą żyć i jaką funkcję społeczną będą pełnić. To wszystko oczywiście przyozdobione poczuciem pełni szczęścia, beztroską i brakiem codziennych problemów. Czytelnik więc, jako człowiek wolny pomyśli więc sobie, że społeczeństwo przedstawione w książce, to społeczeństwo zniewolone. Ludzie zaprogramowani jak roboty wykonują tylko to, co im nakazano, ale czują się przy tym szczęśliwi. Można by to szczęście potraktować jako jedyny pozytywny aspekt, ale oczywiście biorąc pod uwagę jedynie kasty wyższe. Kto by chciał być Epsilonem?

Postawić można pytanie, czym właściwie jest to szczęście? Możliwością wyboru? Możliwością decydowania o swoim losie i o tym jaką funkcję chcemy w społeczeństwie pełnić? Jednostki w książce są w pewien sposób zniewolone, ale szczęśliwe. Dla czytelnika ta wizja jest przerażająca. Przeraża nas to, że nie moglibyśmy decydować o sobie, o swoim losie, tylko z góry ktoś narzuciłby nam określoną funkcję. Pojawia się tu swego rodzaju sprzeczność: szczęśliwy, ale zniewolony. My wolimy być wolni, ale już niekoniecznie szczęśliwi - niestety określone przez nasze społeczeństwo dobra i cele oraz środki potrzebne, aby je zdobyć nie zawsze są w równy sposób dostępne dla wszystkich jednostek. Czytelnika może zastanawiać, jak taki Epsilon może być szczęśliwy, skoro z góry jego życie zostało zaprogramowane? Z powieści oczywiście wynika, że jest. Nie musi się niczym przejmować, nie ma żadnych problemów, robi co do niego należy i nawet się nie zastanawia, czy mógłby żyć inaczej, bo dzięki odpowiedniemu warunkowaniu nie widzi takiej potrzeby. Jest mu dobrze tak, jak jest. Ponadto może się dowoli oddawać uciechom i innym rozrywkom po pracy, nie starzeje się, nie choruje, nie odczuwa negatywnych emocji.

Nasuwa mi się tu pytanie, czy to jest na prawdę takie złe i przerażające? Jak ma się to do naszego świata, do naszego społeczeństwa? My czujemy się wolni, ale pamiętać trzeba, że ta wolność kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego człowieka. Ma więc ona swoje granice. Do tego trzeba dodać zasady i reguły ustalone przez społeczeństwo, którym jednostka musi się poddać, a które również w jakimś stopniu ograniczają jej wolność. Jeśli się nad tym zastanowić, to nasza wolność jest złudna, bardzo ograniczona, a świadomość tego raczej nie daje poczucia szczęścia.

Warto zwrócić uwagę na to warunkowanie, które w książce przedstawione jest jako przerażająca wizja programowania ludzi. Czy tak bardzo różni się ono od naszej, powszechnie znanej socjalizacji? Od urodzenia uczymy się, jak żyć w społeczeństwie, jakich zasad przestrzegać, do jakich celów dążyć i przede wszystkim, jakich środków używać, aby je zdobyć. Przy tym oczywiście jesteśmy przekonani, że mamy na to wszystko jakiś wpływ.

Społeczeństwo przedstawione w powieści, to społeczeństwo zniewolone, ale nieświadome tego zniewolenia, a więc szczęśliwe. My cenimy sobie wolność, szczególnie wolność myśli, wyrażania siebie, mniej chyba zwracamy uwagę na poczucie szczęścia i wreszcie nie zdajemy sobie sprawę, że ta nasza wolność i tak jest ograniczona.

Epsilon nie jest zbyt inteligentny, wykonuje swoją pracę, jest z niej dumny, nie zadaje pytań, jest szczęśliwy. Natomiast zwykły robotnik najniższego szczebla w naszym społeczeństwie, mający na głowie rodzinę i rachunki, ledwo wiążący koniec z końcem, właściwie niemający nawet wyboru, niekoniecznie szczęśliwy - ważne, że WOLNY.

Być może poleciałem trochę za mocno, ale jest to tylko i wyłącznie kilka moich spostrzeżeń. Książka oczywiście w moich oczach, jako pozycja obowiązkowa.

"Nowy wspaniały świat", to książka, która pod względem budowy przypomina inne książki o podobnym charakterze. Osobiście kojarzy mi się z książką "Rok 1984" Orwell'a - w obu przypadkach bohaterowie w jakiś sposób wyłamują się poza system, wychodzą ponad niego i na tej podstawie rozwija się akcja. Przyznam, że liczyłem na coś innego, ale ostatecznie schemat nie jest tu...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Dźwiedź

z ostatnich 3 m-cy
Dźwiedź
2024-03-02 20:55:05
Dźwiedź dodał książkę Czas pogardy na półkę Teraz czytam
2024-03-02 20:55:05
Dźwiedź dodał książkę Czas pogardy na półkę Teraz czytam
Czas pogardy Andrzej Sapkowski
Średnia ocena:
8.2 / 10
32980 ocen
Dźwiedź
2024-03-02 17:12:05
Dźwiedź ocenił książkę DMT: Molekuła duszy na
6 / 10
2024-03-02 17:12:05
Dźwiedź ocenił książkę DMT: Molekuła duszy na
6 / 10
DMT: Molekuła duszy Rick Strassman
Średnia ocena:
7.7 / 10
278 ocen

ulubieni autorzy [6]

George R.R. Martin
Ocena książek:
7,2 / 10
96 książek
14 cykli
Pisze książki z:
5831 fanów
Małgorzata H. Kowalczyk
Ocena książek:
7,3 / 10
4 książki
0 cykli
2 fanów
Janusz Korczak
Ocena książek:
7,1 / 10
58 książek
2 cykle
93 fanów

Ulubione

George R.R. Martin Uczta dla wron: Sieć spisków Zobacz więcej
George R.R. Martin Gra o tron Zobacz więcej
George R.R. Martin Uczta dla wron: Cienie śmierci Zobacz więcej
Janusz Korczak Momenty wychowawcze Zobacz więcej
Janusz Korczak Momenty wychowawcze Zobacz więcej
Janusz Korczak Momenty wychowawcze Zobacz więcej
Janusz Korczak Momenty wychowawcze Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
88
książek
Średnio w roku
przeczytane
9
książek
Opinie były
pomocne
310
razy
W sumie
wystawione
78
ocen ze średnią 7,6

Spędzone
na czytaniu
616
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
11
minut
W sumie
dodane
2
W sumie
dodane
1
książek [+ Dodaj]